Wizy dla Rosjan. Media: jest zwrot na Słowacji
Słowacja wznowiła wydawanie wiz turystycznych obywatelom Rosji - podaje "The Slovak Spectator", powołując się na niezależny rosyjskojęzyczny portal Meduza. Wydawanie wiz wstrzymano po rozpoczęciu przez Kreml pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.
Portal Meduza poinformował, że firma BLS International z siedzibą w Moskwie przyjmuje w biurach w stolicy oraz Sankt Petersburgu wnioski o przyznanie turystycznej wizy na Słowację. Podkreślono, że BLS International od 2023 r. obsługuje wnioski wizowe w imieniu Bratysławy. "Wnioski można również składać bezpośrednio w ambasadzie Słowacji w Moskwie" - czytamy.
Meduza zwraca uwagę, że bliskie władzy rosyjskie media informowały w ostatnich dniach o wizach na Słowację. "Stanowi to odejście od dotychczasowego twardego stanowiska Bratysławy w sprawie ograniczenia podróży z Rosji, chociaż rząd słowacki nie wydał jeszcze żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie" - podkreśla "The Slovak Spectator".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polka na czele światowej rewolucji: „Jesteśmy jednymi z pierwszych” - Maja Schaefer
Media wskazują, że po wejściu na stronę internetową pośrednika pojawia się informacja o "przyjmowaniu wniosków o wizy turystyczne". Jeden z anonimowych urzędników słowackiego MSZ zdradził w dzienniku "Pravda", że wizy faktycznie są wydawane, ale nie wie, dlaczego nastąpiła zmiana.
Pojawia się również informacja, że "ambasada Słowacji w Rosji przyjmuje wnioski wizowe w celach turystycznych".
Wojna w Ukrainie i brak wiz
Ograniczenia w wystawianiu wiz dla Rosjan obowiązują od trzech lat. Wprowadzono je po rozpoczęciu przez putinowski reżim pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Wiz Rosjanom nie wydają m.in. Czesi, Litwini i Łotysze. Także Polska od 2022 r. nie wydaje im wiz turystycznych czy na cele gospodarcze oraz sportowe.
Słowacy wstrzymali wydawanie wiz za rządów Eduarda Hegera, który był szefem rządu do połowy maja 2023 r. Obecny premier Robert Fico prowadzi prorosyjską politykę. Niedawno zasugerował wyjście swojego kraju z NATO ze względu na zbyt wysoką składkę członkowską - mowa o nowym celu wydatków na obronność sięgających 5 proc. PKB.
Na początku września pojawił się w Chinach na defiladzie wojskowej z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Azji (według Pekinu - zwycięstwa w Chińskiej Wojnie Ludowej przeciwko japońskiej agresji i w kontekście Światowej Wojny Antyfaszystowskiej).
Tam spotkał się z Putinem, któremu dziękował za "bezpieczne i regularne dostawy gazu za pośrednictwem TurkStream". W specjalnym nagraniu skrytykował również Unię Europejską. - Udział w tych rozmowach oznacza popieranie dialogu, a nie zachowywanie się jak urażone dziecko. Tak właśnie postępuje Unia Europejska i jej przedstawiciele - ocenił Fico.