Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Stasiak
Jakub Stasiak
|

Mieszka na 9 mkw. "To kwestia przyzwyczajenia. Gdy chcę się z kimś spotkać, wychodzę"

133
Podziel się:

- To duże miasto, ceny najmu są wysokie, więc i ja się dostosowałam - mówi Lilia Charnik, która wynajmuje w Poznaniu mieszkanie o powierzchni 9 mkw. Mieszkania w rozmiarze "mikro" to nowy trend w Polsce, który zyskuje coraz więcej zwolenników.

Mieszka na 9 mkw. "To kwestia przyzwyczajenia. Gdy chcę się z kimś spotkać, wychodzę"
Lilia Charnik jest instruktorką fitness.

Choć popyt na własne "M" nie maleje, sytuacja na rynku mieszkaniowym mało kogo napawa optymizmem. Drogie mieszkania to także wysokie ceny najmu. Alternatywą dla młodych okazują się "mikrokawalerki". Z podobnego założenia wyszła Lilia Charnik, instruktorka fitness z Poznania, która od półtora roku mieszka na 9 mkw.

- Wynajem mieszkania kosztuje 1000 zł, co może być wysoką ceną w porównaniu do pojedynczego pokoju. Co innego, gdy spojrzymy na kawalerki, za które w Poznaniu zapłacimy od 1500 do 1800 zł - mówi nam Lilia Charnik.

Pytana o zapraszanie gości do mieszkania, dziewczyna odpowiada, że stara się tego unikać ze względu na wygodę. Jednak - jak sama przyznaje - nawet na 9 mkw. można przyjemnie spędzić czas.

- Rzadko zapraszam gości, a jeśli już tak się stanie, wtedy ścielę koce na podłodze i siedzimy razem w przytulnej atmosferze. Jednak gdy chcę spotkać się z przyjaciółmi, z reguły to ja idę w gości - mówi nam trenerka.

Lilia prowadzi także kanał na platformie youtube o nazwie "Trener Lilka", gdzie instruuje ludzi, w jaki sposób radzić sobie z małym metrażem.

Z materiałów dowiemy się np. jakich używać mebli, by zaoszczędzić więcej miejsca, oraz tego, by unikać nieprzemyślanych zakupów z myślą o urządzaniu niewielkiego lokum.

W jej ocenie mały metraż okazuje się dobrym rozwiązaniem w przypadku osób samotnych. Zwłaszcza, gdy mieszkanie z obcymi ludźmi wydaje się ostatecznością. To właśnie skomplikowana sytuacja na rynku najmu i nadal rosnące ceny wymuszają na młodych ludziach kreatywne rozwiązania.

- Parze zawsze jest łatwiej. 1800 zł dzielone na dwoje to żadne wyzwanie. Samej trudniej jest znaleźć własną przestrzeń w przystępnej cenie - ocenia dziewczyna, która nade wszystko ceni sobie "święty spokój".

Zobacz także: Książeczki mieszkaniowe. Rząd będzie wypłacał premie, nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych

W październiku tego roku umowa najmu wygasa, a Lilia już myśli o nowym mieszkaniu. Następnym krokiem na drodze do własnego "M" ma być wynajem nieco większej i "bardziej standardowej" kawalerki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(133)
Jola
3 lata temu
Jak w więzieniu. I gdzie jest WC??
bjm bhj
3 lata temu
I na nic wiekszego nigdy nie bedzie jej stac a w takim czymś zakładać rodzinę? Oczywiscie polska nie trybi czemu kobiety nie chcą rodzic dzieci...
słowianka
3 lata temu
Nie zyskuje zwolenników! Jest objawem patologii na rynku najmu! Najmujący nie ma wyjścia, skoro schowek na szczotki kosztuje 1000 zł/m-c
obserwator
3 lata temu
W bogatej Ameryce wszyskie besmenty(suteryny) sa zamieszkale.
mm263
3 lata temu
Rzeczywiście,powód do dumy i samozadowolenia.
...
Następna strona