Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PBE
|

Mieszkania dla nauczycieli za 1 zł? "Zatrzymanie w mieście za symboliczną cenę"

37
Podziel się:

Krakowski radny Łukasz Wantuch proponuje budowę mieszkań dla nauczycieli na szkolnych gruntach. W ten sposób stolica Małopolski miałaby "zatrzymać w naszym mieście młodych nauczycieli świeżo po studiach" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Mieszkania dla nauczycieli za 1 zł? "Zatrzymanie w mieście za symboliczną cenę"
Kraków wybuduje domy nauczyciela? (Adobe Stock, gpointstudio)

Mowa o mieszkaniach służbowych dla młodych nauczycieli, których nie stać na kredyt czy wynajem w Krakowie. Jak oświadczył Wantuch - chodzi o symboliczną cenę.

Plan jest taki, by na działkach należących do szkół powstawały niewielkie, czteropiętrowe bloki, składające się z 10-20 kawalerek. Budową miałaby się zająć firma wyłoniona w przetargu. Inwestycje powstawałyby w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, co oznacza, że koszty budowy pokrywałby deweloper, który przez kolejne lata administrowałby obiektami, miasto spłacałoby inwestycję w ratach przez 30 lat - mówi radny, cytowany przez krakowską "GW".

Dom nauczyciela za 1 zł

W praktyce nauczyciele płaciliby za media oraz wywóz śmieci i administrację. Natomiast czynsz wynosiłby 1 zł w pierwszym roku, a w drugim 100 zł. W trzecim byłoby to 200 zł. Jest jednak jeden warunek - taki nauczyciel musiałby pracować "w pobliskiej szkole lub przedszkolu".

Zdaniem pomysłodawcy koszt budowy kawalerek byłby niższy niż na wolnym rynku - działkę przekazałaby szkoła. Nie byłoby też potrzeby budowy drogi dojazdowej, jeśli obok i tak jest placówka edukacyjna.

Sami nauczyciele nie do końca wierzą w realizacje tego pomysłu.

- W latach 70. takie domy nauczyciela powstawały przy szkołach i uczący chętnie z tego korzystali, może to i dobry pomysł, ale trudno mi uwierzyć w mieszkanie za złotówkę - ocenił Arkadiusz Boroń, szef małopolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Jednak pomimo mojej wybujałej fantazji nie widzę możliwości realizacji tego projektu - dodała Beata Waśniowska, nauczycielka i działaczka ZNP.

Wantuch uważa, że realizacją inwestycji zainteresowany jest duży deweloper działający na międzynarodowym rynku. Jeszcze w tym miesiącu radni będą dyskutować nad projektem.

Przypomnijmy, że do Sejmu wpłynął projekt rządowej ustawy okołobudżetowej. Rządzący zapisali w nim m.in. podwyżki dla nauczycieli i budżetówki. Doświadczeni mogą liczyć na wzrost wynagrodzeń o 30 proc., a początkujący – o 33 proc. Dzięki temu gwarantowane będą pensje wyższe o co najmniej 1,5 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
JESTEM ZA
2 miesiące temu
JESTEM ZA
Matka
4 miesiące temu
Szokujące i bezczelna wypowiedź niby nauczycielki. Urolp zdrowotny rok, wakacje dwa MCE, ferie ZIMOWE, letnie. Karty NAUCZYCIELA, 36godz tyg. Wszystko płatne, ludzie pracują 8hodz.dziennie za jedyna pensję. KIEDYŚ GÓRNIK TERAZ BYLE JAKI NAUCZYCIEL,ZRBRA O LUKSUSY, DZIECI KOREPETYCJE MUSZĄ BRAC BO BYLE JAK, SZYBKO TŁUMACZA, WSTYD, ŻENADA.
Taka Ja
4 miesiące temu
A ja jestem szkolnym logopedą ( również nauczycielem) Tylko, że kiedy moje koleżanki użerają się z klasą, ja przez 3 godziny piję kawę w swoim gabinecie. Mam pensję taką jak matematyk czy pan od geografii. Świadomie wykorzystuję luki w systemie. Teraz na przykład jestem na rocznym urlopie na poratowanie zdrowia, który mi także przysługuje. Laptop od rządu też dostałam.Na emeryturę przejdę w wieku 55 lat. No cóż, musicie na mnie pracować. Mi się udało bo mam w rodzinie radnych.
Przedszkolank...
4 miesiące temu
Uważam, że nauczyciele powinni mieć większe.przywileje w otrzymywaniu mieszkanie od gmin. Przy obecnych zarobkach nawet małżeństwa mają problem z kredytami hipotecznymi. A wynajęcie mieszkania w niektórych miastach pochłania połowę ile nie całą pensję nauczyciela wliczając opłaty.
Nauczycielka
4 miesiące temu
Najlepsze jest to, że o zarobkach nauczycieli najwiecej na ten temat do powiedzenia mają ludzie, którzy nimi nie są!!! Za PISu wmawiali, że nauczyciele zarabiają po 12 koła. Jestem nauczycielem co prawda początkującym i zarabiam na rękę niecałe 3,500 (i to już mając godziny ponad etat!). Koleżanki dyplomowane zarabiają nieco ponad 4 tyś. Przepraszam bardzo- gdzie te 12 tyś?! Codziennie siedzę po kilka godzin po pracy, żeby sprawdzić klasówki, kartkówki i inne prace. Dodatkowo, żeby się przygotować na lekcje na następny dzień schodzi kolejne kilka h. Więc często cały dzień mojej pracy kończę o 20/21. A ludzie dalej wierzą w takie bzdury, że nauczyciel nic nie robi, tylko zbija bąki.
...
Następna strona