Morawiecki w rozmowie z amerykańskim "Newsweekem". "Mamy najniższe bezrobocie w UE"
Polska ma jedne z najniższych strat gospodarczych spowodowanych przez pandemię. Naszemu rządowi udało się obronić miejsca pracy i zachować najniższą stopę bezrobocia w UE - przekonuje premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla amerykańskiego "Newsweeka".
W rozmowie premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że polska gospodarka przeszła łagodniej przez kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa w porównaniu do innych państw Unii Europejskiej. A to za sprawą tzw. tarcz antykryzysowych.
- Ochroniliśmy miejsca pracy. Mamy obecnie najniższy poziom bezrobocia w Unii Europejskiej. Pomogliśmy także firmom przejść przez najtrudniejszy okres w 2020 roku. Dzięki temu, że zachowały one swój udział w rynku, a także zdolność do ekspansji i zdolności eksportowe, widzimy teraz bardzo silne ożywienie - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Następnie rozmowa przeszła do pomysłów na wyjście z kryzysu. Premier przywołał projekt zmian gospodarczych nazywanych Polskim Ładem. Morawiecki stwierdził, że polski pomysł wzoruje się na Nowym Ładzie Franklina D. Roosevelta.
Polski Ład do zmiany. "Inaczej część gospodarki zapłaci za społeczne darowizny"
- Ale koncentrujemy się teraz na trzeciej dekadzie XXI wieku i na tym, żeby dogonić Europę Zachodnią, jeśli chodzi o standardy życia - a w wielu przypadkach także je przeskoczyć. Moją aspiracją jest dokonanie tego zwłaszcza w obszarze najnowszych technologii, gdzie wyścig jest jakby na równi ze starszymi i bardziej dojrzałymi gałęziami przemysłu - zapowiedział polityk.
Jednym ze środków służących do realizacji tego celu mają być nowe rynki eksportowe dla polskich firm. W najbliższych latach trzeba dla nich znaleźć nowe przestrzenie do rozwoju, gdyż, jak stwierdził szef polskiego rządu, wiele polskich firm jest dziś "zbyt dużych, by prowadzić działalność tylko w Polsce", ale jednocześnie wciąż zbyt małych, by rzucić wyzwanie największym.
Pytany o sprawę dekomunizacji, Morawiecki przyznał, że nie dokonała się ona w stopniu, jaki by chciał. Dodał też, że reforma sądów nie zaszła wystarczająco daleko.
- Oczekiwałem znacznie więcej. Istnieje opór, któremu towarzyszy niezrozumienie naszych prawdziwych intencji ze strony Brukseli, co stworzyło nieodpowiednie środowisko dla przeprowadzenia w pełni tej niezbędnej reformy sądownictwa - twierdzi szef rządu.