Nie chce tego żadna gmina w Polsce. Ministerstwo rozważa zwiększenie rekompensaty
Żadna gmina w Polsce nie jest chętna na przyjęcie Krajowego Składowiska Odpadów Promieniotwórczych - podaje PAP. Ministerstwo Przemysłu rozważa zwiększenie rekompensaty z tego tytułu. Obecnie sięga maksymalnie 10,5 mln zł rocznie.
Ministerstwo Przemysłu przypomina o procesie wyboru lokalizacji zainicjowanym jeszcze w 2023 r., który jednak z powodu braku zainteresowania przedłużono do połowy 2024 r. Jak podaje PAP pod koniec lutego, żadna gmina nie zgłosiła się jednak do tego procesu. W związku z tym resort rozważa podniesienie kwoty rekompensaty za zgodę na lokalizację składowiska odpadów promieniotwórczych.
Jedyne takie składowisko. Nie chce go żadna polska gmina
"Ze względu na brak pozytywnego efektu prowadzonych wcześniej prac, Ministerstwo Przemysłu podjęło działania mające na celu wypracowanie optymalnych rozwiązań dotyczących wskazania potencjalnej lokalizacji" - przekazał PAP resort przemysłu.
Obok finansowych rekompensat Ministerstwo Przemysłu kładzie nacisk na korzyści płynące z budowy składowiska, które - mimo uciążliwości i zagrożenia wynikającego z takiej inwestycji - miałoby generować nowe miejsca pracy oraz rozwijać infrastrukturę w regionie. Dodatkowo planowane jest centrum edukacyjno-szkoleniowe, które ma zwiększyć świadomość społeczną dotyczącą takich inwestycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykłe ujęcia z drona. Zakątek Polski, którego z tej strony nie znacie
Budowa nowego składowiska odpadów promieniotwórczych jest pilna, szczególnie w kontekście planowanej budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która powstaje na Pomorzu (Lubiatowo-Kopalino). Zgodnie z zapowiedziami pierwszy jej blok ma zostać wylany w 2028 r.
W Polsce jest jedno składowisko odpadów promieniotwórczych. Jak podaje PAP, znajduje się w Różanie, ok. 90 km na północny-wschód od Warszawy i działa od 1961 roku. Mieści się na terenie dawnego fortu wojskowego, zajmuje nieco ponad trzy hektary.
Program polskiej energetyki jądrowej przewiduje budowę dwóch nowych elektrowni do 2035 r., z pierwszą lokalizacją na Pomorzu. Projektowana infrastruktura będzie kluczowa dla przyszłego bezpieczeństwa energetycznego kraju, z partnerstwem międzynarodowym w postaci konsorcjum Westinghouse-Bechtel.