Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRO
|
aktualizacja

Niemal 400 mln zł pochłonęła katastrofa w Turowie z 2016 r. PGE oszacowała straty

28
Podziel się:

Wraca temat osuwiska w kopalni w Turowie, do którego doszło w 2016 r. W odpowiedzi na poselską interpelację PGE przedstawiła szacunkowe straty, jakie poniosła z tego tytułu jej spółka zależna: łącznie około 380 mln zł. Wskazała też, że ubezpieczyciel wypłacił ledwie ułamek tej kwoty; o część nadal toczy się spór.

Niemal 400 mln zł pochłonęła katastrofa w Turowie z 2016 r. PGE oszacowała straty
Osuwisko w Turowie z 2016 r. kosztowało spółkę miliony zł (GETTY, NurPhoto)

Interpelację poselską do Ministerstwa Aktywów Państwowych skierowała posłanka ugrupowania Polska 2050 Paulina Hennig-Kloska. Pytała się w niej o przyczyny i skutki osuwiska w kopalni KWB "Turów", do którego doszło we wrześniu 2016 r.

We wrześniu 2016 r. doszło do osunięcia się ziemi w kopalni. Nikt nie ucierpiał z powodu katastrofy. Spółka natomiast odnotowała straty materialne, choć przez długi czas nie podawała jak duże.

Katastrofa w Turowie oznacza 380 mln zł straty

Odpowiedź MAP - podpisana przez wiceministra Piotra Pyzika - nie usatysfakcjonowała wnioskodawczyni, dlatego w kolejnym piśmie prosiła o uszczegółowienie odpowiedzi. Tym razem pod interpelacją podpisała się grupa posłów Polska 2050: Hanna Gill-Piątek, Michał Gramatyka, Paulina Hennig-Kloska, Joanna Mucha, Mirosław Suchoń, Paweł Zalewski, Tomasz Zimoch.

Resort o przygotowanie odpowiedzi poprosił PGE, gdyż to jej spółka zależna (PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.) zarządza kopalnią w Turowie. Z przedstawionych szacunków wynika, że straty związane z katastrofą pochłonęły łącznie około 380 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Paliwo tanieje. "Sytuacja się ustabilizowała"

Złożyły się na to trzy czynniki. Pierwszym są zniszczone środki trwałe, czyli np. maszyny. PGE wycenia straty z tego tytułu na 200 mln zł. Usunięcie skutków katastrofy i odtworzenie osuwiska kosztowało z kolei 50 mln zł. Natomiast "nakłady inwestycyjne powstałe na skutek osuwiska" - 130 mln zł. Wszystkie podane kwoty są oczywiście szacunkowe.

PGE odzyskała ułamek strat

Natomiast spółka nie poniosła żadnych strat z tytułu zmniejszonej produkcji elektrowni Turów zasilanej węglem z pobliskiej kopalni. PGE wyjaśnia, że produkcja "została zrekompensowana przez inne jednostki wytwórcze PGE GiEK".

Kopalnia była ubezpieczona, jednak PGE GiEK nie udało się odzyskać całości strat. Z odpowiedzi udzielonej posłom wynika, że odszkodowanie wypłacone spółce wyniosło 49,5 mln zł.

Kolejne 2,5 mln zł odszkodowania "stanowi kwestię sporną". Razem daje to około 52 mln zł. Nadal jest to jednak znacznie mniej niż wskazane straty na poziomie około 380 mln zł.

PGE: nic nie wiemy o postępowaniu śledczym

Państwowa spółka zaznacza też, że w wyniku osuwiska nie doszło do "zniszczeń ekologicznych". Pomiary wód w wodach kopalnianych w 2017 r. nie wykazały przekroczeń zawartości metali ciężkich. 80 proc. badań mieściło się poniżej progu, od którego da się wskazać zawartość metali ciężkich w wodzie. Ponadto na terenie kopalni nie powstały "nielegalne składowiska odpadów".

W związku z powyższym badania nie wykazały bezpośredniego zagrożenia dla ludności zarówno po stronie polskiej, jak i czeskiej - czytamy w piśmie podpisanym przez Piotra Pyzika.

Temat katastrofy w Turowie powrócił w 2017 r. za sprawą reportażu "Superwizjera" TVN. Jego autorzy przekonywali, że przyczyny katastrofy nadal nie zostały wyjaśnione. Po publikacji materiału sprawą zainteresowała się Najwyższa Izba Kontroli.

PGE zaznaczyła w odpowiedzi, że nie ma żadnych informacji o postępowaniu prokuratorskim w tej sprawie "poza wynikającymi z doniesień medialnych". Zapewnia, że w audycie Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - zleconym przez PGE GiEK - nie stwierdzono zaniedbań oraz uchybień spółki wobec prawa. Audytorzy pozytywnie ocenili również dobór rozwiązań technicznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
Lubudubu
4 miesiące temu
PiS przyznał się do strat w elektrowni Ostrołęka na 1,5 miliarda , przyznali się bardzo chętnie bo jednocześnie pozamiatali PiS sposobem ponad trzy razy większe straty w kopalni Turów z września 2016 roku , tu cały czas trwa cisza a Szydlo potem Morawiecki i Ziobro wszystko zamiatają
Lubudubu
4 miesiące temu
Dziwne PiS liczenie strat , sam zasypany bezpowrotnie ciąg technologiczny kosztował 1,5 miliarda a straty oszacowano na 4,5 miliarda
Majonez Pozna...
2 lata temu
NIHIL NOVI bo na ogół to Ci Sami co w programach publicystycznych od komentowania zdarzeń przeszłych się uchylają tak chętnie dziury w całym w zdarzeniach historycznych nie wiedzieć PO CO szukają ???? To zatem, że się tak wyrażę zmutowane konstrukcje POd tytułem jedna głowa dwie twarze !!!! Polacy zreszta bardzo szybko się zorientowali, że niektórzy euroPOsłowie błyskawicznie PO wyborach drugą twarz i odmienny rodzaj miłości do Ojczyzny w Brukseli POkazali !!!
Adam
2 lata temu
Ja wiem swoje życie eby coś pisać to trzeba mieć wiedzę a tutaj nikt nie ma jak na razie
Adam
2 lata temu
Ja myślę że wogule z tych co tutaj piszemy nikt nie ma rządnych wiedzy a fantazje owszem
...
Następna strona