Niemiecki ambasador w USA, Andreas Michaelis, w poufnym dokumencie ostrzega przed możliwymi skutkami drugiej kadencji Donalda Trumpa. Dokument, który cytuje Politico, wskazuje na zagrożenie dla amerykańskich norm demokratycznych. Michaelis podkreśla, że Trump dąży do maksymalnej koncentracji władzy w rękach prezydenta, co może osłabić rolę Kongresu i stanów.
Wyciekła tajna notatka
W memorandum zwrócono uwagę na ryzyko nadużycia niezależności kluczowych instytucji demokratycznych, takich jak media czy organy ścigania. Michaelis ostrzega również przed możliwym wpływem wielkich firm technologicznych, które mogą zyskać współrządzącą rolę. Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych, mimo wycieku, wyraziło gotowość do współpracy z administracją Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dokument podkreśla także obawy związane z wykorzystaniem przez Trumpa luk prawnych do celów politycznych. Ambasador zwraca uwagę na potencjalne zagrożenia dla niezależności mediów, związane z bliskimi relacjami Trumpa z Elonem Muskiem.
Oklaski dla powracającego do Białego Domu Donalda Trumpa nie pochodzą tylko od zagorzałych zwolenników, którzy zostali zaproszeni na Kapitol na inaugurację. Można je usłyszeć w całym kraju. "Ameryka jest gotowa na Donalda Trumpa" - napisał dziennik "Sueddeutsche Zeitung" na swoim portalu.
Wielu Amerykanów pogodziło się już z powrotem prezydenta Trumpa, "wszyscy się ugięli" - oceniła gazeta.
Potentaci technologiczni, tacy jak Jeff Bezos i Mark Zuckerberg, którzy lepiej czuli się w demokratycznym środowisku, od tygodni prześcigają się w gestach uległości. Tradycyjne firmy, takie jak Walmart, z dnia na dzień porzuciły swoje wieloletnie zaangażowanie w różnorodność i walkę z rasizmem. Demokratyczni senatorowie i gubernatorzy nagle głoszą błogosławieństwa współpracy z prawicą - wylicza "Sueddeutsche Zeitung".
"Co więcej, większość obywateli USA, którzy w listopadzie głosowali przeciwko Trumpowi i za demokratami, poddała się. Wzruszają tylko ramionami na myśl o spodziewanym cyrku w Białym Domu" - ocenił dziennik.
"SZ" powołuje się na bardzo dokładny sondaż przeprowadzony w weekend przez "The New York Times". Wynika z niego, że "Trump wkracza w drugą kadencję z szerokim poparciem dla swoich najważniejszych planów, poparciem wykraczającym daleko poza obóz jego wyborców".