Nowy bon energetyczny. Ministra klimatu zabrała głos
Rząd planuje dalsze wsparcie gospodarstw domowych, które zmagają się z wysokimi cenami energii. Ministra klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, zaznacza, że choć bony na obecny sezon grzewczy zostały już rozdane, rząd zamierza kontynuować ten program, o ile pozwolą możliwości budżetu państwa.
- Chcielibyśmy powrócić do tego rozwiązania, aby wspierać gospodarstwa domowe dotknięte ubóstwem energetycznym i o niższych dochodach - powiedziała minister klimatu w wywiadzie dla Portalu Samorządowego. Hennig-Kloska podkreśliła, że rząd stara się łagodzić skutki polityki klimatycznej i transformacji energetycznej, aby nie wpływały one negatywnie na polskie rodziny.
Bon energetyczny na dłużej? Ministra zabiera głos
Na ten sezon grzewczy bony zostały już wydane. Czy będą dostępne w kolejnych latach? Zobaczymy, jak będą wyglądały możliwości budżetowe państwa. Jako minister klimatu i środowiska będę o to wnioskować - mówi Paulina Hennig-Kloska Portalowi Samorządowemu.
Minister klimatu i środowiska zapewnia, że sama transformacja może przynieść znaczną ulgę w cenach prądu. Jak twierdzi, długoterminowo to korzyści zarówno dla środowiska, jak i ekonomiczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
Inny resort też pracuje nad bonem
W czerwcu informowaliśmy też, że resort funduszy i polityki regionalnej pracuje nad projektem bonu energetycznego. Ma on zrekompensować wzrost cen energii związany z wejściem nowej opłaty od emisji dwutlenku węgla (tzw. ETS2).
Program skierowany będzie do emerytów z najniższymi dochodami, ale wyłącznie tych, którzy opierają swoje źródła ciepła na paliwach kopalnianych (węgiel i gaz). Dopłaty miałyby wynosić 1200 zł rocznie przez pięć lat. Według założeń fundusz miałby ruszyć od 2027 roku.