Odliczanie trwa. Godziny do prezentacji projektu kluczowego dokumentu

W czwartek o godzinie 14:00 rząd ma przyjąć na specjalnym posiedzeniu projekt ustawy budżetowej na 2026 rok. Ekonomiści spodziewają się, że dokument będzie zakładał przynajmniej umiarkowaną konsolidację fiskalną rzędu 0,5 proc. PKB, bazującą między innymi na planowanych podwyżkach podatków. Część z tych podwyżek jest jednak mało realistyczna ze względu na prawdopodobne weto prezydenta.

W czwartek poznamy założenia budżetuW czwartek poznamy założenia budżetu
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
Robert Kędzierski

Prognozy wskazują na solidny wzrost PKB w przyszłym roku - nominalnie o prawie 7 proc. Rząd ma też ambitne założenia dotyczące ściągalności podatków i wzrostu wpływów podatkowych. Ekonomiści Banku Santander spodziewają się, że główne parametry budżetu poznamy po południu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jan Śpiewak ostro o Wojewódzkim i Palikocie: "Ludzie absolutnej PATOLOGII"

Ekonomiści prognozują deficyt budżetowy przekraczający 300 mld złotych

Jak już wcześniej pisaliśmy, ekonomiści szacują, że deficyt budżetowy w 2026 roku może wyraźnie przekroczyć 300 mld złotych. Byłby to nowy rekord, po planowanych 289 mld zł deficytu w 2025 roku. Dla porównania, w 2024 deficyt ma wynieść 211 mld zł, a w 2023 było to 85 mld zł.

W obliczu napiętej sytuacji budżetowej, minister finansów zapowiada podwyżki podatków na 2026 rok. Wzrosnąć ma akcyza na alkohol i wyroby tytoniowe, a także tzw. opłata cukrowa. Większy podatek CIT mają zapłacić banki. Łącznie te działania mają pozwolić zebrać ok. 10 mld zł dodatkowych wpływów.

Nie wszystkie plany podatkowe rządu mają jednak poparcie prezydenta. Karol Nawrocki już zasugerował, że zawetuje ustawę zakładającą 15-procentową podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy. Prezydent nie zgodzi się też na wzrost podatku cukrowego.

Ustalenia money.pl. Tak może wyglądać budżet

Z ustaleń money.pl wynika, że w poniedziałek odbyło się spotkanie liderów koalicji ze wszystkimi ministrami w celu omówienia planu finansowego państwa na przyszły rok. Cały ostatni miesiąc minister finansów Andrzej Domański spędził właśnie na układaniu się z poszczególnymi ministrami w sprawie tego, ile pieniędzy otrzymają ich resorty na kolejny rok. Pertraktacje z niektórymi trwały jeszcze w minionym tygodniu, gdyż nie byli oni usatysfakcjonowani wyjściowymi propozycjami Ministerstwa Finansów i Gospodarki.

Właściwie wszyscy rządowi rozmówcy, pytani o proces składania przyszłorocznego budżetu, nie wykazują optymizmu. Opinie o grożącym Polsce scenariuszu greckim nie są pozbawione sensu. Słychać głosy, że sytuacja w Narodowym Funduszu Zdrowia jest bardzo zła, mowa nawet o "bankructwie". Szacuje się, że na przyszły rok w NFZ brakuje wciąż 26-28 mld zł.

W tej sytuacji minister finansów usilnie poszukuje dodatkowych pieniędzy dla budżetu. Ogłosił szereg zmian, takich jak podwyżka akcyzy na alkohol, wzrost opłaty cukrowej, podwyższenie stawki CIT od banków czy zmiany uszczelniające w IP Box i estońskim CIT. Wszystkie te zmiany mają wygenerować dodatkowy dochód budżetowy na poziomie 10-11 mld zł, co stanowi jednak tylko 3-4 proc. planowanego na ten rok deficytu.

Kwestia wynagrodzeń w sferze budżetowej

Resort finansów równolegle negocjuje ze stroną społeczną skalę podwyżek w państwowej sferze budżetowej. Zgodnie z przyjętymi założeniami, negocjowany na forum Rady Dialogu Społecznego 3-proc. wzrost wynagrodzeń (odpowiadający prognozowanej inflacji) ma pozwolić zapobiec utracie wartości nabywczej wynagrodzeń w tym sektorze.

Wiceminister finansów Jurand Drop w piśmie do strony społecznej przypomniał, że w 2024 roku poprzez wprowadzenie 20-proc. podwyżek w państwowej sferze budżetowej (dla nauczycieli 30 i 33 proc.), pierwszy raz od wielu lat miał miejsce realny wzrost wynagrodzeń w sektorze finansów publicznych - o co najmniej 16 proc. Można założyć, że resort finansów nie będzie skłonny do podwyżek wyższych niż omawiane 3 proc.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują