Odpowiedzialna transformacja energetyczna

Dodatkowo Europa Środkowo-Wschodnia mierzy się z jeszcze jednym wyzwaniem: wzrost gospodarczy w naszym regionie jest większy niż gdziekolwiek indziej w Europie. A to sprawia, że nasz region musi godzić wodę z ogniem, czyli realizować cele dekarbonizacyjne pomimo wciąż rosnącego popytu na energię np. w sektorze transportowym.

W tym kontekście, transformacji energetycznej nie można sprowadzić wyłącznie do obniżania emisji. Jest to zadanie o wiele bardzie złożone. Poza dekarbonizacją, równocześnie trzeba uwzględniać bezpieczeństwo produkcji, niezawodne dostawy i przystępność cenową energii – zarówno dla gospodarki, jak i dla mieszkańców regionu.

Takie odpowiedzialne podejście do transformacji energetycznej ORLEN przyjął w nowej strategii rozwoju Grupy do 2035 r. Koncern rozwija inwestycje w odnawialne źródła energii (w tym pierwszą w polskiej części Bałtyku morską farmę wiatrową), znacząco zwiększa udział energii odnawialnej w transporcie (m.in. rozwijając sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych czy wodorowych).

Równolegle wciąż selektywnie ORLEN inwestuje w segmenty konwencjonalne, takie jak wydobycie gazu ziemnego. Gaz koncern traktuje jako paliwo przejściowe, zapewniające bezpieczeństwo energetyczne oraz stanowiące fundament rozwoju odnawialnych źródeł energii w systemie elektroenergetycznym, który wymaga stabilnych źródeł dostaw.

W strategii ORLEN założył wzrost poprzez dywersyfikację tradycyjnej działalności Grupy. Spółka stawia na partnerstwa, wspierające transformację energetyczną. Celem jest nie tylko realizacja założeń finansowych i dekarbonizacyjnych, ale równoczesne wzmacnianie konkurencyjności regionu – w sposób spójny, pragmatyczny i odporny na turbulencje polityczne i gospodarcze.

Wyzwanie dekarbonizacji przemysłu to nie tylko kwestia skali emisji, ale również technologicznych ograniczeń, których nie da się obejść prostymi rozwiązaniami. W przypadku ORLENU chodzi o sektory, które potrzebują dużych ilości pary technologicznej, trudnej do zastąpienia wyłącznie energią odnawialną.

Jednym z kluczowych rozwiązań mogą być SMR-y — małe reaktory modułowe. ORLEN nie tylko analizuje ich możliwości, ale już rozpoczął przygotowania do wdrożenia tego projektu, pierwsza lokalizacja jaka została wskazana to Włocławek, gdzie koncern ma swój zakład produkcji nawozów. Równocześnie rozwijana jest technologia CCS, czyli wychwytu i składowania dwutlenku węgla. W ujęciu ORLENU to nie tylko środek zaradczy, ale też narzędzie do tworzenia nowych strumieni wartości.

Transformacji podlegają również same produkty. Zmienia się ich skład, a także ślad węglowy, jaki po sobie zostawiają. ORLEN chce dostarczać produkty, takie jak między innymi paliwa i nawozy, które będą nie tylko przystępne cenowo, ale też mniej emisyjne. Dlatego inwestuje w biopaliwa, wodór, recykling, odnawialne komponenty chemiczne.

Transformacja w ORLENIE nie jest zbiorem niezależnych inicjatyw. To system współzależności, w którym poszczególne segmenty — od Upstreamu po Consumers&Products, czyli detal — wspierają się wzajemnie. To jeden z filarów strategicznego podejścia spółki, która w swoim dokumencie do 2035 roku mówi o ekosystemie. Przykładowo, segment Upstream oprócz gazu dostarcza biometan, który może być użyty w elektroenergetyce, ale też w rafineriach. Wodór produkowany przez własne elektrolizery z rozwijanych przez firmę OZE ma trafiać do przemysłu nawozowego i paliwowego. To połączenia, które budują odporność koncernu.

Zintegrowany rozwój wielu technologii to nie przypadek, ale celowa strategia — uwzględniająca różny poziom gotowości rynkowej poszczególnych rozwiązań. Energia odnawialna z OZE ma w tym ekosystemie funkcję nie tylko środowiskową, ale też infrastrukturalną. Do 2035 r. ORLEN chce osiągnąć 13 GW z odnawialnych źródeł. To z jednej strony obniża emisje, a z drugiej, zasila zakłady koncernu i napędza produkcję wodoru.