Poczta Polska zgubiła swoje akcje. Papiery są, ale nie wiadomo gdzie...
To mógłby być dobry żart o naszym narodowym dostawcy usług pocztowych, któremu zdarza się przecież gubić przesyłki, gdyby nie fakt, że to najszczersza prawda. Miejsce przechowywania wszystkich akcji Poczty Polskiej S.A., własności Skarbu Państwa, jest nieznane.
Poczta Polska nawet nie ukrywa, że gdzieś zgubiła odcinek zbiorowy własnych akcji. Przedziwną sytuację opisuje serwis prawainwestora.pl. Jak się okazuje, Skarb Państwa przekazał akcje PP do depozytu pocztowej spółki i nawet otrzymał stosowne pokwitowanie.
Informacja o zagubionych papierach pojawiła się w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, gdzie Poczta Polska opublikowała komunikat o utracie tych dokumentów.
Zobacz też: Oszustwo na bon turystyczny. Ekspert przestrzega
W związku z tym PP chce teraz umorzyć utracony odcinek zbiorowy akcji, przy wykorzystaniu statutowej procedury. Jak zauważa portal, który jako pierwszy poinformował o tej zaskakującej sytuacji, procedura umorzeniowa, z której chce teraz skorzystać Poczta w statusie spółki pojawiła się... 22 czerwca 2020 r.
Dlatego można zakładać, że najpierw okazało się, że papierów nie ma tam, gdzie je złożono, a potem przyszedł czas na plan ratunkowy. Choć zdarzyło się coś, co nie powinno mieć miejsca, najprawdopodobniej nie będzie miało poważnych konsekwencji dla Poczty.
Wszystko dlatego, że zaginione akcje są imienne, a to oznacza, że nawet przez chwilę Poczta nie mogła mieć wątpliwości co do tego, kto jest jej właścicielem. Po prostu, na podstawie wpisów do księgi akcyjnej, nie było i nie ma wątpliwości co do tego, że to Skarb Państwa jest jedynym akcjonariuszem PP.