Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Polscy kierowcy ściągnęli nogę z gazu. Powód? Wcale nie zaostrzenie przepisów

24
Podziel się:

Wysoka inflacja i drogie paliwa drastycznie wpłynęły na decyzje podejmowane przez kierowców w Polsce. Jak wynika z badania Payback Opinion Poll, chodzi nie tylko o bardziej ekologiczną, czyli wolniejszą jazdę, ale też o wybór środku transportu oraz plany wakacyjne.

Polscy kierowcy ściągnęli nogę z gazu. Powód? Wcale nie zaostrzenie przepisów
Wysokie ceny paliw w Polsce zmieniły decyzje zakupowe polskich kierowców (WP, Marek Wieliński)

Badanie na temat decyzji zakupowych kierowców w Polsce przeprowadzono w lipcu tego roku. Poproszono o opinię ponad 680 osób. Pytano m.in. o wpływ wysokiej inflacji oraz drogich paliw. Jak się okazuje, Polakom wciąż doskwiera drożyzna. Zaznaczmy, że ceny rosną wolniej niż w 2022 r., ale i tak nieakceptowalnie szybko.

Inflacja i wysokie ceny paliw mają znaczący wpływ na zmiany nawyków konsumenckich i zwyczajów zakupowych związanych z wyborem paliwa wśród Polaków" - czytamy w badaniu Payback Opinion Poll.

Co więcej: "Ze względu na wzrost cen paliwa, Polacy decydują się między innymi na ograniczanie wyjazdów samochodem, szukają oszczędności poprzez wybór alternatywnych środków transportu i analizują oferty różnych stacji paliw, aby znaleźć tę optymalną pod względem ceny, ale też lokalizacji" - zaznaczają autorzy raportu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kompletnie zaskoczyło PiS". 800 plus to za mało, by znów wygrać wybory

Noga z gazu, wakacje w domu

Przechodzimy do szczegółów. W badaniu 43 proc. respondentów przyznało, że zmieniło swoje nawyki za kierownicą z powodu wysokiej inflacji. Przeszło jedna trzecia, bo 38,8 proc. ankietowanych, odpowiedziało, że częściej jeździ ekologiczniej, czyli wolniej.

Na tym nie koniec. Więcej niż co czwarty ankietowany (26,3 proc.) zaczął ograniczać korzystanie z samochodu i częściej korzysta z alternatywnych środków transportu. Mowa głównie o rowerze (15,7 proc.) oraz komunikacji miejskiej (10,5 proc.).

W lipcowym badaniu dot. wysokiej inflacji i drogich paliw nie mogło zabraknąć pytania o wpływ tych czynników na plany urlopowe, na które Polacy często wybierają się własnymi samochodami. W tym przypadku też widać dużą zmianę.

"Wzrost cen dla wielu osób oznaczał również zmiany w planach wakacyjnych. Aż 40,2 proc. ankietowanych ze względu na cenę paliwa zmieniło plany wakacyjne, wśród nich aż 21,4 proc. zrezygnowało z nich kompletnie, a 27,3 proc. zdecydowało się ograniczyć dodatkowe wyjazdy" - czytamy w badaniu Payback Opinion Poll.

Ponadto autorzy raportu wskazują, że 14,8 proc. respondentów wybrało inny niż auto środek transportu na wakacje, co widać w rosnącej frekwencji w pociągach. Z kolei 13,3 proc. respondentów zmieniło miejsce wypoczynku na bliższe domu.

Wysoka inflacja i drogie paliwa decydują o wyborze stacji benzynowej

Raport daje stacjom paliw kolejny impuls do obniżek. Najwięcej ankietowanych - 41,2 proc. - odpowiedziało, że czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zatankowania samochodu są ceny. Trochę mniej, bo 36 proc. badanych, wybiera stacje ze względu na jej lokalizację.

"Aż 43,5 proc. ankietowanych deklaruje, że znacząca obniżka cen skłoniłaby ich do tankowania na stacji paliw innej marki niż zwykle. Z tego aż 32,2 proc. ankietowanych zdecydowałoby się na zmianę marki stacji przy obniżce ceny litra paliwa o 30-40 gr" - czytamy w raporcie.

Nie wszyscy czekają jednak na takie spadki cen. "Dla 16 proc. badanych obniżka nawet poniżej 30 gr byłaby wystarczającym argumentem na zmianę stacji. 24,6 proc. respondentów do zmiany stacji skłoniłaby obniżka na poziomie 40-50 gr za litr, a 27,3 proc. przekonałoby się do nowej marki przy obniżeniu ceny powyżej 50 gr za litr paliwa" - wynika z lipcowego badania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
Janush
10 miesięcy temu
Ileś lat temu za rządów POpaprańców, wacha była nawet po 6.22 a dolar po 2zł ....czego nie rozumiesz???
koper
10 miesięcy temu
Kiedyś śmiano się z ludzi, którzy parkowali pod domem i jeździli tylko w niedzielę za miasto, a tu proszę rowerki, tramwaje, autobusy i na piechotę zaczynamy przemieszczać się ...
Dziurawe drog...
10 miesięcy temu
Polski kierowca ma ciężkie życie. Wszyscy na takiego biedaka polują!
Eco
10 miesięcy temu
W Arabii Saudyjskiej Nie ma podatków ale za to się płaci za szkołę za szpital za przedszkole i średnie zarobki mniejsze niż w Polsce 30% żyją Jak królowie ma 70% robi na nich to samo będzie u nas tylko nie mamy ropy więc 10% będzie żyło Jak królowie a reszta będzie teraz na nich jak tylko konfederacja połączy się z platformą To jest moja opinia będziemy płacić niskie podatki w zamian za to będziemy bulić za lekarza Jak w Ameryce młodzi Polacy wyjadą przyjadą do Polski za to imigranci tania siła robocza jak to jest w Arabii Saudyjskiej w większości fizycznie pracują to a wraz z Afganistanu z Pakistanu z Bangladeszu
Roziu
10 miesięcy temu
Komentarze zablokowane? Na ARA ropka po 2 zł.
...
Następna strona