Nowe rozwiązania Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii zapowiedziało w Gdańsku podczas konferencji „Prawo do przedsiębiorczości 2”. Wspólnie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości, a także ekspertami m.in. z ZUS, Polskiego Funduszu Rozwoju czy Banku Gospodarstwa Krajowego przedstawiciele resortu spotykają się z przedsiębiorcami w całej Polsce, by rozmawiać o tym, co już zmieniło się w polskim prawie i co czeka właścicieli firm w kolejnych miesiącach. W sumie odwiedzą 20 miast.
To właśnie stąd, z Gdańska, rząd otrzymał sygnał o konieczności zmian, które sprawią, że polskie porty staną się bardziej konkurencyjne wobec zagranicznych.
– Jesteśmy otwarci na państwa pytania, wątpliwości i propozycje konkretnych rozwiązań. Warto rozmawiać i zgłaszać swoje pomysły, bo – jak pokazuje przykład portowy – naprawdę bierzemy je na warsztat – mówiła do kilkudziesięciu przedsiębiorców, zebranych 16 maja br. w Centrum Stocznia Gdańska, Jadwiga Emilewicz, Minister Przedsiębiorczości i Technologii.
Tanie finansowanie z Unii Europejskiej
Zapowiedź zmian to jedno, ale spotkania to także doskonała okazja, by porozmawiać z przedstawicielami konkretnych instytucji. Eksperci Banku Gospodarstwa Krajowego pokazują m.in. na jakie wsparcie z projektu „Pomorski Fundusz Rozwoju 2020+” realizowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 oraz budżetu państwa mogą liczyć przedsiębiorcy.
Możliwości nie brakuje. Przedsiębiorstwa, w szczególności mikro, małe i średnie, mają do wyboru pożyczki (nawet do 5 mln zł) lub poręczenia (do 1 mln zł, maksymalnie 80% kredytu lub leasingu). Pieniądze te przedsiębiorcy mogą wykorzystać, m.in. na zakup maszyn, urządzeń i towarów, remonty i adaptację budynków czy realizację przedsięwzięć badawczo-rozwojowych.
Unijne wsparcie jest wśród przedsiębiorców popularne. W samym Pomorskim z finansowania skorzystało już ponad 1300 firm.
Pożyczki udzielane są na atrakcyjnych warunkach: mają niskie oprocentowanie, elastyczne formy zabezpieczeń, skorzystanie z nich nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami i prowizjami przez co koszty pożyczki są dużo niższe niż na rynku komercyjnym. Unijnym wsparciem powinni zainteresować się przede wszystkim przedsiębiorcy borykający się z brakiem kapitału na rozwój swojej firmy, którzy mieliby trudności w uzyskaniu kredytu w bankach komercyjnych.
– Jesteśmy do dyspozycji przedsiębiorców, odpowiadając na pytania i wątpliwości, jednocześnie kierując ich do instytucji finansujących współpracujących z BGK, które bezpośrednio udzielają pożyczek unijnych i poręczeń – mówi Emilia Galas z BGK.
Więcej informacji można znaleźć na stronie www.pozyczkiunijne.bgk.pl.
Bez zwłoki za fakturę
Możliwość skorzystania zunijnego wsparcia warto mieć w tyle głowy, szczególnie że – zgodnie z intencją rządu – zmiany, które już zaszły (m.in. Konstytucja Biznesu, Pakiet MŚP, ustawa o sukcesji firm jednoosobowych) oraz te, które są planowane, mają sprawić, że prowadzenie firmy stanie się dużo łatwiejsze.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy z ulg i udogodnień skorzystały setki tysięcy przedsiębiorstw. Z „Ulgi na start” (przez 6 miesięcy od rejestracji firmy jedyną składką jest ubezpieczenie zdrowotne) korzysta już 3 z 4 uprawnionych osób. Z „Małego ZUS-u” (składki na ubezpieczenia społeczne uzależnionej od przychodów) korzysta już 70 proc. uprawnionych.
Przed nami kolejne zmiany. Rząd zapowiada przede wszystkim walkę z zatorami płatniczymi.
– Ten problem przedsiębiorcy zgłaszają nam jako pierwszą barierę rozwojową. Przez zwłokę w płatnościach nie inwestują, nie zatrudniają nowych osób, a nawet bankrutują. W Polsce od lat funkcjonuje model, w którym duże firmy kredytują się u podwykonawców. Bo to się opłaca. Odsetki od niezapłaconej faktury są niższe niż rata kredytu komercyjnego – zwraca uwagę minister Emilewicz.
Nowa ustawa skraca terminy płatności: do 30 dni – dla administracji i do 60 dni – dla podmiotów prywatnych w relacji dużego przedsiębiorcy z małym. Równocześnie podwyższa wysokość odsetek za zwłokę z 9,5 do 11,5 proc.
Najwięksi (przedsiębiorstwa z obrotami powyżej 50 mln euro) będą też musieli raportować, w jakich terminach płacą faktury. Rejestr będzie dostępny na stronach Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2020 roku.
Zamówienia bardziej publiczne
Zmieni się także ustawa Prawo zamówień publicznych. Co roku na tym rynku jest do wzięcia 160 mld zł. Tymczasem w postępowaniu startuje statystycznie zaledwie 2,48 podmiotu, a w przypadku ponad połowy przetargów informatycznych wpływa tylko jedna oferta. Zmiany mają sprawić, że obszar ten stanie się bardziej atrakcyjny dla przedsiębiorców.
Zmiany mają uprościć procedury, a przedsiębiorcy mają być włączeni w cały proces już na etapie tworzenia dokumentów przetargowych. Co więcej zamawiający będą musieli informować w BIP, jakie planują zamówienia w danym roku. Wykonawcy będą też mieli prawo do negocjacji zapisów zawartych w ofercie, wypłat częściowych i zaliczki przy zamówieniach trwających ponad rok, a także waloryzacji wynagrodzenia. Nowe prawo ma wejść w życie 1 stycznia 2021 roku.
Odkładamy na emeryturę
Nowym rozwiązaniem są także Pracownicze Plany Kapitałowe, czyli dobrowolny program oszczędzania na emeryturę. Zostaną nim objęci wszyscy pracownicy do 70. roku życia, zatrudnieni na umowy, od których odprowadzane są obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne.
Co miesiąc uczestnicy PPK odłożą na prywatnym koncie 2 proc. z pensji. Do tego pracodawca dołoży kolejne 1,5 proc. (obie składki można zwiększyć do 4 proc.). Swój udział w oszczędzaniu będzie miało także państwo, które dorzuci 250 zł tzw. wpłaty powitalnej i kolejne 240 zł rocznie. Przystąpienie do PPK jest dobrowolne. W każdej chwili można też wypłacić zebrane pieniądze.
Partnerami materiału są BGK i PARP