Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|
aktualizacja

Przełomowa decyzja sądu. PGE i ekolodzy mają usiąść do stołu

9
Podziel się:

Elektrownia Bełchatów od lat jest solą w oku ekologów. Teraz właśnie zyskali nowy oręż. Sąd Okręgowy w Łodzi podczas precedensowej rozprawy ClientEarth vs PGE GiEK wezwał strony do rozmów o ograniczeniu wpływu elektrowni na klimat. - Pierwszy raz w historii organizacja ekologiczna będzie razem ze spółką energetyczną pracowała nad konkretnymi rozwiązaniami - mówi money.pl Katarzyna Piasecka z ClientEarth.

Przełomowa decyzja sądu. PGE i ekolodzy mają usiąść do stołu
(East News)

Bełchatów jest największą elektrownią węglową w Europie i największą elektrownią na węgiel brunatny na świecie. Tym samym jest największym emitentem gazów cieplarnianych w Europie, ale jednocześnie także filarem polskiej energetyki - odpowiada za produkcję jednej piątej zużywanego w naszym kraju prądu.

Od początku funkcjonowania wyemitowała około miliarda ton dwutlenku węgla do atmosfery, co stanowi równowartość trzyletniej emisji CO2 całej Polski. Jednak ze względu na jej znaczenie dla całego systemu nie można jej po prostu wyłączyć.

Zobacz także: Program "Czyste powietrze". Siergiej: działa za wolno, by widzieć poprawę

We wrześniu 2019 r. fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi złożyła pozew przeciwko właścicielowi Elektrowni Bełchatów, czyli spółce PGE GiEK, za szkodę w środowisku naturalnym traktowanym jako dobro wspólne. W pozwie fundacja domaga się odejścia od spalania węgla brunatnego w 11 najstarszych blokach elektrowni do 2030 r. i w ostatnim bloku do 2035 r.

Podczas pierwszej rozprawy we wtorek Sąd Okręgowy w Łodzi stwierdził, że kryzys klimatyczny jest faktem i trzeba mu przeciwdziałać, a sam klimat jest dobrem wspólnym za które odpowiedzialni są wszyscy, także spółki węglowe. Sędzia zobowiązała strony do rozmów ugodowych w kwestii ograniczenia wpływu Elektrowni Bełchatów na klimat i środowisko.

- Takie stwierdzenia padły w Polsce z ust sądu po raz pierwszy - zauważa w rozmowie z money.pl Katarzyna Piasecka z ClientEarth. Wyjaśnia, że strony dostały trzy miesiące na wypracowanie porozumienia. - Za trzy miesiące strony mają przedstawić sądowi dokument, w którym przedstawią, co udało im się osiągnąć - dodała.

- Przystępujemy do tych rozmów z nadzieją, że uda nam się wypracować dobre rozwiązania - powiedziała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
prawo
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
miroslaw5
4 lata temu
Głupota Polaków i miłosierdzie boże nie zna granic. Dać ekologom łopaty niech pokażą jak żyć.
KońSerwatywny
4 lata temu
Sędzia, prawniczka, stała się więc ekspertem od klimatu...
Ha ha ha
4 lata temu
Ok to mam pomysła. Cofnąć nas do epoki kamienia. Postawmy szałasy jedzmy rośliny i surowe mięso. Populacja świata spadnie do 500 000 000 i będzie gitara. A ci co krzyczą o ekologi to do szałasu bez wody komórki i samochodu. Niech pokażą ze można
*$1$*
4 lata temu
$$ to stoi A ekologami biznesmenami, nigdzie nie pracują uważają się za ekspertów u są sterowani obcym kapitałem!! Puki nie zrobimy porzadku z ekosiami i ich źródłami finansowania(ujawnić!!!!) To gospodarka idzie po równi pochyłej!!!!
Zuza
4 lata temu
Klimat jest dobrem wspólnym wszystkich ludzi na ziemii waszych dzieci i wnuków zacznijcie myśleć o przyszłych pokoleniach anie "po nas to choćby i potop"