Putin podpisał dekret. Rosja szykuje odwet za działanie UE
Rosja może znacjonalizować i niezwłocznie sprzedać zagraniczne aktywa w tym kraju w ramach nowego mechanizmu prywatyzacyjnego, który ma być odpowiedzią na ewentualne przejęcie przez Unię Europejską rosyjskich aktywów za granicą. Putin podpisał w tej sprawie dekret - poinformowała agencja Bloomberga.
Rosyjski przywódca Władimir Putin podpisał we wtorek dekret zezwalający na szybką sprzedaż aktywów należących do państwa w ramach specjalnej procedury. Według zaznajomionej z tematem osoby, blisko związanej z rosyjskim rządem, na którą powołał się Bloomberg, dekret ma na celu przyspieszenie sprzedaży różnych firm, zarówno rosyjskich, jak i zagranicznych, a jeśli UE rozpocznie przejmowanie rosyjskich aktywów, Rosja będzie mogła odpowiedzieć w symetryczny sposób.
W przypadku przejęcia będzie odpowiedź - odpowiedział w czwartek Bloombergowi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zapytany o komentarz w tej sprawie. W środę nazwał on unijny plan "nielegalnym przejmowaniem rosyjskiej własności, kradzieżą".
Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja
Rosyjski dekret ogranicza wycenę przedsprzedażową do 10 dni i przyspiesza rejestrację własności przez państwo - wynika z dokumentu opublikowanego na rządowej stronie internetowej. Do przeprowadzania tego typu transakcji został wyznaczony państwowy Promswiazbank.
W dekrecie Putina podkreślono, że zmiany są reakcją na sankcje nałożone na Rosję. Putin ostrzegł, że globalny ład finansowy zostanie podważony, jeśli Zachód podejmie działania w celu przejęcia rosyjskich aktywów państwowych za granicą, które zostały zamrożone po rosyjskiej napaści na Ukrainę w lutym 2022 r.
Kreml przyspieszył przejmowanie aktywów obywateli
Nowy dekret może być używany także do sprzedaży aktywów należących w przeszłości do rosyjskich inwestorów. Jak zauważył Bloomberg, Kreml przyspieszył przejmowanie aktywów należących do rosyjskich obywateli, w tym tych, którzy mają jednocześnie zagraniczne paszporty lub są oskarżani o ekstremizm czy korupcję.
Aktywa te są następnie sprzedawane nowym właścicielom, a pieniądze z tych transakcji zasilają budżet państwa. Według jednej z firm prawniczych z Moskwy całkowita wartość własności skonfiskowanej od 2022 r. do czerwca tego roku wyniosła 3,9 bln rubli (48 mld dolarów).
Do tej pory Rosja powstrzymywała się przed nacjonalizacją aktywów należących do międzynarodowych korporacji, podejmując zamiast tego działania, które miałyby skłonić te firmy do sprzedaży aktywów po zaniżonej cenie nabywcom preferowanym przez władze.
KE chce wykorzystać rosyjskie aktywa
W środę unijni liderzy rozmawiali podczas szczytu w Kopenhadze m.in. na temat wykorzystania unieruchomionych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Komisja Europejska zaproponowała 26 września krajom członkowskim UE wykorzystanie rosyjskich zamrożonych aktywów do sfinansowania pożyczki reparacyjnej w wysokości 140 mld euro. Pieniądze miałyby pochodzić z izby rozliczeniowej Euroclear, znajdującej się w Belgii, która miałaby udzielić pożyczki na tę kwotę z zerowym oprocentowaniem. UE wykorzystałaby te środki na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy, a ta miałaby ją spłacić tylko w przypadku otrzymania reparacji wojennych od Rosji.
- Jesteśmy gotowi wykorzystać te fundusze, ale jest wiele pytań, na które trzeba odpowiedzieć – oznajmił w czwartek premier Belgii Bart De Weverr, cytowany przez belgijskiego nadawcę VRT. Według niego istnieją poważne ryzyka prawne i finansowe - chodzi m.in. właśnie o ryzyko podjęcia podobnego kroku przez Rosję.
- Nie ma darmowych pieniędzy. Zawsze są jakieś konsekwencje – podkreślił szef belgijskiego rządu, cytowany z kolei przez agencję Reutersa. - W środę wyjaśniłem moim kolegom, że chcę, żeby podpisali się pod tym, że jeśli weźmiemy pieniądze (przywódcy Rosji Władimira) Putina i je wykorzystamy, to wszyscy będziemy odpowiedzialni, jeśli coś pójdzie nie tak - zaznaczył.