Putin straci kolejny rynek zbytu? Indie stawiają Rosji twarde warunki
Po ataku Rosji na Ukrainę Indie stały się największym importerem rosyjskiej ropy. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w grudniu 2023 r. Zakupy surowca maleją, a New Delhi nie ukrywa, że kwestią jest cena. Władimir Putin będzie musiał iść na ustępstwa, jeśli chce poprawy relacji.
Zachód postanowił odejść od rosyjskiej ropy, aby uszczuplić budżet Władimira Putina na prowadzenie w wojny w Ukrainie. Dyktator długo nie szukał nabywców an surowiec, który oferował po promocyjnej cenie. Największym importerem stały się Indie, a dopiero po nich Chiny.
Pod koniec ubiegłego roku zaczęły się jednak psuć relacje Moskwy z New Delhi. Media w Rosji informowały, że kością niezgody był płatności w rupiach. Kreml wolałby rozliczać się w chińskich juanach, ale to - delikatnie mówiąc - nie w smak Indiom, dla których Chiny to największy regionalny rywal.
Reuters podaje, że w grudniu import rosyjskiej ropy przez indyjskie firmy spadł o 16-22 proc., osiągając najniższy poziom od 11 miesięcy. Przed końcem 2023 r. zawrócono też kilka tankowców, które wiozły surowiec do Indii. Jak twierdzi New Delhi, zdecydowała o tym cena ładunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psychologowie pomagali nam projektować meble - Piotr Voelkel - Biznes Klasa #11
Indie czekają na "dobry rabat" od Rosji
- Nie ma problemu z płatnościami. To wyłącznie kwestia ceny, po jakiej nasze rafinerie będą dokonywać zakupów - przekazał w środę indyjski minister ropy Hardeep Singh Puri, którego cytuje Reuters.
Szef resortu dodał, że Indie czekają na korzystniejszą cenę ropy, na którą Zachód nałożył szereg sankcji, w tym maksymalny pułap cenowy. - Jeśli oni (Rosja) nie zaoferują nam (dobrego) rabatu, dlaczego mielibyśmy od nich kupować? - pytał Puri.
New Delhi ponadto ostrzegło Moskwę, że jeśli ta nie obniży cen, to ropę kupi od innych sprzedawców. Nie padły jednak konkretne nazwy państw. Wiadomo jednak, że Indie w grudniu zwiększyły import ropy z Arabii Saudyjskiej.