Rakieta Muska nad Polską. Trwa szacowanie szkód
19 lutego w Komornikach pod Poznaniem spadły szczątki rakiety Falcon 9 należącej do SpaceX. Firma Elona Muska, chce je odzyskać, a Ministerstwo Cyfryzacji odpowiada money.pl, że "prowadzone są również czynności związane z oszacowaniem rozmiarów ewentualnych szkód rzeczowych".
Pracownicy hurtowni elektrycznej w Komornikach 19 lutego ok. godz. 9.20 zauważyli na terenie firmy niecodzienny przedmiot. Natychmiast powiadomiono służby. Po dokonanych oględzinach okazało się, że chodzi o szczątki rakiety Falcon 9 należącej do SpaceX.
Przypomnijmy, że SpaceX Falcon 9 jest dwustopniową rakietą orbitalną zaprojektowaną i wyprodukowaną przez firmę Elona Muska. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że znalezisko w Poznaniu zostało zidentyfikowane jako obiekt o numerze NORAD / COSPAR ID 62878 / 2025-022Y. Rakieta wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii 1 lutego 2025 r. POLSA wraz z europejskimi służbami EUSST monitorowała trajektorię lotu tego obiektu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak filozof stworzył giganta branży motoryzacyjnej? Krzysztof Oleksowicz w Biznes Klasie
"Na orbicie okołoziemskiej znajduje się ponad 11 tysięcy czynnych satelitów i ponad 15 tysięcy obiektów zidentyfikowanych zwanych śmieciami kosmicznymi. Nieczynne satelity oraz fragmenty wynoszących satelity na orbitę rakiet kończą swój żywot zwykle w procesie deorbitacji, wchodząc w atmosferę ziemską, gdzie w zdecydowanej większości przypadków ulegają spaleniu. Bardzo rzadko dochodzi do upadku szczątków na powierzchnię Ziemi. W Europie na przestrzeni ostatnich 60 lat zdarzyło się to około 15 razy, a więc średnio raz na 4 lata. W Polsce w poprzednich latach miał miejsce tylko jeden taki incydent" - czytamy w komunikacie POLSY opublikowanym 20 lutego.
"Możliwość podjęcia dalszych kroków"
22 lutego SpaceX przyznała oficjalnie, że szczątki pochodzą z jej rakiety. "Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą; współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków; powodem upadku w Polsce była usterka" - napisano w oświadczeniu i dodano, że nie ma w niej żadnych toksycznych substancji.
Obecnie śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Szczątki zgłoszonych obiektów zostały zabezpieczone przez policję.
Prowadzone są również czynności związane z oszacowaniem rozmiarów ewentualnych szkód rzeczowych. Analizowane są możliwości podjęcia dalszych kroków w tej kwestii na gruncie obowiązujących dziś umów międzynarodowych - informuje nas Ministerstwo Rozwoju i Technologii.