Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Jest najnowsza prognoza inflacji. Uwzględnia m.in. 800 plus

113
Podziel się:

W poniedziałek NBP opublikował "Raport o inflacji - lipiec 2023 r.". Lipcowa projekcja inflacyjna, jak informuje NBP, uwzględnia m.in. najnowsze pomysły rządu, czyli waloryzację 500 plus, 14. emeryturę i kredyt 2 proc.

Jest najnowsza prognoza inflacji. Uwzględnia m.in. 800 plus
Prezes NBP Adama Glapiński (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

Centralna ścieżka projekcji inflacji banku centralnego przewiduje inflację CPI za ten rok na poziomie 11,9 proc., a 5,2 proc. za 2024 r. – podano w raporcie NBP. Zakłada się wzrost PKB w tym roku na poziomie 0,6 proc., a w przyszłym na 2,4 proc.

W projekcji przyjęto, że w latach 2024-2025 osłonowe działania rządu w obszarze energetycznym będą stopniowo wygaszane. W przypadku cen gazu wygasną całkowicie w związku ze spadkiem cen tego surowca.

Inflacja. Największe ryzyko NBP widzi na zewnątrz

Jak podkreślił w trakcie prezentacji raportu Witold Grostal, dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, lipcowe projekcje zakładają też utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie.

Największą niewiadomą pozostaje w jego ocenie sytuacja w światowej gospodarce, a czynnikiem niepewności są przede wszystkim ceny surowców czy dalszy rozwój wypadków w Ukrainie.

Tymczasem w piątek sam prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że możliwa jest obniżka stóp już na wrześniowym posiedzeniu RPP.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy Grostal przyznał, że prognozowane przez rynek obniżki stóp procentowych podwyższą ścieżkę inflacji.

W zachowaniu NBP i zachodnich banków centralnych widać istotną różnicę. Weźmy Bank Anglii: Projekcja NBP pokazuje inflację ponad celem do końca projekcji, a bank chce obniżać stopy, projekcja Banku Anglii pokazuje inflację poniżej celu w horyzoncie projekcji, a bank podnosi stopy – zauważa na Twitterze Ignacy Morawski, główny ekonomista "Pulsu Biznesu".

Podwyżka płacy minimalnej podniesie dynamikę wzrostu wynagrodzeń o 1 pp.

Podwyżka płacy minimalnej o 20 proc. podbija dynamikę wynagrodzeń nominalnych w gospodarce o ok. 1 pp. – poinformował w poniedziałek wicedyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski.

Z kolei podniesienie świadczenia 500 plus do 800 zł, wprowadzenie na stałe czternastej emerytury i bezpiecznego kredytu będą w ocenie NBP pozytywnie oddziaływać na wzrost gospodarczy w latach 2024 r. i 2025 r.

W raporcie stwierdzono, że sytuacja na rynku pracy pozostaje dobra, o czym świadczy niska stopa bezrobocia, wysoki poziom zatrudnienia, oraz dalszy wzrost przeciętnych wynagrodzeń nominalnych.

W II kwartale 2023 r. dynamika PKB była zbliżona do zera. Oczekujemy, że od II połowy roku rozpocznie się ożywienie gospodarcze i wzrost będzie przyspieszał, ale skala oczekiwanego ożywienia w projekcji jest umiarkowana – powiedział Grostal.

– Dezinflacja, która już się zaczęła, będzie kontynuowana, w IV kwartale tego roku inflacja będzie prawdopodobnie (...) w ścieżce centralnej poniżej 8 proc. Oczywiście inflacja bazowa będzie bardziej powolnie zbiegać, obniżać się do celu inflacyjnego, ale większa inercja inflacji bazowej to naturalny proces, bo główne czynniki obniżające inflację teraz to ceny energii i ceny żywności –stwierdził.

Inflacja w Polsce i PKB. Oto lipcowa prognoza NBP

Szczegółowe prognozy, które poznaliśmy już w czwartek w związku z komunikatem po posiedzeniu RPP, zakładają, że roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem:

  • w przedziale 11,1 – 12,7 proc. w 2023 r. (wobec 10,2 – 13,5 proc. w projekcji z marca 2023 r.);
  • 3,7 – 6,8 proc. w 2024 r. (wobec 3,9 –7,5 proc.);
  • 2,1 – 5,1 proc. w 2025 r. (wobec 2,0 – 5,0 proc.).

Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale:

  • 0,2 – 1,3 proc. w 2023 r. (wobec -0,1 – 1,8 proc. w projekcji z marca 2023 r.);
  • 1,4 – 3,3 proc. w 2024 r. (wobec 1,1 – 3,1 proc.);
  • 2,1 – 4,4 proc. w 2025 r. (wobec 2,0 – 4,3 proc.).

Według projekcji inflacja w Polsce będzie się obniżać także w kolejnych latach.

Koszty rządowych programów osłonowych w proc. PKB

Tak wyglądają wyliczenia NBP dot. kosztu rządowych programów osłonowych w proc. PKB:

  • zmiany podatkowe w ramach Tarczy Antyinflacyjnej: 0,3 proc.;
  • rekompensaty dla sprzedawców gazu, węgla, ciepła i energii elektrycznej za sprzedaż po cenach regulowanych dla gospodarstw domowych i jednostek użyteczności publicznej: 1,7 proc.;
  • dopłaty do cen energii elektrycznej oraz gazu dla przedsiębiorstw energochłonnych: 0,1 proc.;
  • dodatki osłonowe, transfery do gospodarstw domowych, które używają węgla (i innych paliw oraz energii elektrycznej) do ogrzewania, refundacja podatku VAT dot. zakupu gazu przez gospodarstwa domowe: 0,1 proc.;
  • wsparcie w obszarze rolnictwa (m.in. dopłaty do cen nawozów dla rolników, wsparcie producentów pszenicy i kukurydzy): 0,2 proc.;
  • ograniczenie przychodów niektórych wytwórców energii elektrycznej oraz firm wydobywających gaz ziemny: -0,9 proc.;
  • łączny koszt dla sektora finansów publicznych rządowego wsparcia osłonowego: 1,5 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(113)
Pracujący/pra...
6 miesięcy temu
Teraz dopiero zaczną się dziać ciekawe rzeczy. Do Sejmu weszło KO (Donald Tusk), 3cia droga (Hołownia i Kamysz), PIS (Kaczyński) i folklor Lewica oraz oraz Konfederacja. Moim zdaniem celem Donalda Tuska będzie w pierwszej kolejności uzyskanie maksymalnej większości przez rozmontowanie 3ciej drogi za pośrednictwem Kamysza, zadaniem którego jest przekonanie i przeciągnięcie do siebie posłów tego ugrupowania i marginalizacja Hołowni ( koniec końców wykluczając go z partii łącznie z popierającymi go posłami ). Największą ironią jest to że to dzięki Hołowni i głosom młodych Kamysz jako przedstawiciel zmarginalizowanego i zdyskredytowanego na wsi PSL'u dostał się do sejmu. Czy nikogo nie dziwi ze według umowy koalicyjnej po wejściu do rządu Hołownia i Kamysz mieli prowadzić dwie oddzielne partie powiązane ze sobą umową programową a teraz to odwołano. Przypomnijcie sobie sprawę z nagranymi taśmami Banasia dotyczącymi Konfederacji, tak działa PO i Donald Tusk. Najpierw do Konfederacji wprowadził swojego człowieka , który miał obserwować i niedopuścić do jakiejkolwiek koalicji z PIS-em, kiedy się zorientowano że ani Metzen ani Bosak nie myślą o koalicji na wszelki wypadek dokonali kontrolowanego wycieku taśm uniemożliwiając osiągniecie dobrego wyniku Konfederacji poświęcając jednego pionka. Ludzie powinni przejrzeć na oczy to nie PIS'owi zależało na utopieniu Konfederacji:D Na miejscu Hołowni uważnie przypatrywałbym się Kamyszowi, ponieważ ( to taka informacja dla tych co po raz pierwszy się zainteresowali wyborami w odruchu „patriotycznego” uniesienia ) pochodzi on z ugrupowania ,które od początku wchodziło do koalicji byle z kim i byle gdzie byle dostać się do rządu, celem ich było zawsze min. obsadzenie Agencji Rynku Rolnego i ich oddziałów swoimi działaczami. Być może Kamysz dostał już promesę od Tuska odnośnie stanowiska europejskiego komisarza ds. rolnictwa i rozwoju wsi, kiedy „uporządkują” polskie podwórko i nie będą chcieli już się bawić Jeśli PO rozmontuje 3droge poprzez rozdawnictwo stanowisk rządowych bądź w organizacjach związanych z państwem lub różnorakich fundacjach, będzie miała wolną drogę, aby rozpocząć walkę z PIS'em i elektoratem centro-prawicowym. Proszę zauważyć, kto wchodzi do rządu : Nitras, Kołodziejczak i Grodzki... to daje do zrozumienia. W jakimś okresie czasu Tusk spuści psy ze smyczy i zacznie się walka bez pardonu. Ja do tej pory nie mogę się nadziwić ludziom głosującym na Grodzkiego na człowieka, który za pieniądze decydował o ludzkim losie bądź życiu a składał jednocześnie przecież przysięgę Hipokratesa. Pan Tusk ceniący „zachodnie porządki” wprowadzi znowu politykę wstydu i podziału w społeczeństwie, dzięki biedzie i bezrobociu lepiej będzie się sterować ludźmi. Każda praca interwencyjna z UP będzie znów na wagę złota jak to bywał za PO-PSL, kto przeżył zrozumie a kto nie niech zapyta się rodziców bądź starszych kolegów o co chodzi :D KO będzie grać na podział społeczeństwa na Polskę A i B co także znamy w przeszłości. Moja rada dla PIS, trzeba spokojnie to wszystko przetrwać, oprzeć się na młodych racjonalnych pracujących ludziach 30+ którzy myślą o Polsce , stworzyć alternatywę dla młodzieży która wiąże przyszłość z naszym pięknym krajem. Nie wdawać się się w zbędne pyskówki na mównicy sejmowej, punktować i tłumaczyć ludziom konsekwencje przyjmowanych ustaw zarówno podejmowanych przez sejm jak i w UE. Macie przecież świetnych ludzi do tego jak min. Patryk Jaki i wszyscy europosłowie. Odejść w końcu od martylologi przykro mi, ale nawet ja jako wieloletni wyborca PIS nie wierze, że uda się odzyskać wrak i dokładnie go zbadać. Kochani ja kocham schabowego i kapustę, folk i wszystko co swojskie, ale pamiętajcie aby budować przyszłość nie możemy żyć w przeszłości. Aby być silnym narodem musimy mieć korzenie w przeszłości żyć teraźniejszością jednocześnie budując przyszłość.
aparatczyk pi...
8 miesięcy temu
Nie pindolcie i nie biadolcie leszcze, fajna ta inflacja. Jak ktos ma duzo nieruchomosci to zarobi a nie straci na pewno. Pompujemy dalej. Adas i Harnas - full poparcie, tak trzymac
Bogdan.
9 miesięcy temu
No i są - a raczej jest - Harnaś i Adam..73. Kilka komentarzy chwalących władzę też. Na nich zawsze ``można liczyć``.
Harnaś
9 miesięcy temu
U mnie i moich znajomych, za rządu PO wypłaty stały w miejscu (600zł netto podwyżki przez 8 lat). Za rządów PIS przez ostatnie 6 lat wypracowaliśmy 6300zł netto podwyżki na pracownika). To nie wzięło się z znikąd. Za rządów PO firma stała w miejscu. Za rządów PIS mamy gwałtowny rozwój firmy. Min CIT Estoński wprowadzony przez Morawieckiego dał grube miliony zysku dla firmy.
Adam N 1973
10 miesięcy temu
Ech, Ela. Aleś ty zakłamana. 500+ nie było waloryzowane od 2016. Chociaż myślę że waloryzacja aż o 60% to z wyprzedzeniem na nadchodzące lata. Skumulowana inflacja od 2016 do końca tego roku powinna wynieść 46%. Pensje wzrosły w tym czasie o 100%, emerytury niewiele mniej. Czyli więcej niż 60%. Za Tuska emerytury nie były waloryzowane, bo podobno nie było inflacji. BYŁA. Skumulowana inflacja za rządów PO-PSL wyniosła przeszło 20%
...
Następna strona