Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Roman Giertych komentuje wtorkowe głosowanie w Senacie. "Opcja atomowa"

216
Podziel się:

"Dlaczego PiS do końca walczył o Senat, aby wreszcie dzisiaj ostatecznie przegrać? Bo w zapisach Konstytucji drzemie opcja atomowa Senatu, która może całkowicie zablokować niekonstytucyjne przepisy ustaw" - komentuje wtorkowe głosowanie w Senacie Roman Giertych.

Wybór Marszałka Senatu z opozycji, to koniec najgorszej części rewolucji PiS - napisał Roman Giertych
Wybór Marszałka Senatu z opozycji, to koniec najgorszej części rewolucji PiS - napisał Roman Giertych (East News, Grzegorz Banaszak/REPORTER/East News)

- 320 głosów przesądziło o tym, że opozycja przejęła władzę w wyższej izbie polskiego parlamentu. O tyle bowiem głosów senator Stanisław Gawłowski pokonał swego pisowskiego konkurenta. Wczorajsze głosowanie nad Marszałkiem Senatu, gdzie prof. Grodzki otrzymał 51 głosów pokazało, że opozycja ma o jeden głos więcej niż PiS (głos wstrzymujący Lidii Staroń był głosem przeciw, gdyż do wyboru Marszałka Senatu potrzeba bezwzględnej większości głosów) – to początek analizy wtorkowych wydarzeń w Senacie, którą na swoim facebookowym profilu przeprowadza Roman Giertych.

Dalej pisze, że "te 320 głosów Gawłowskiego będą się śnić Kaczyńskiemu do końca kadencji".

- Podzielony parlament oznacza symboliczny koniec totalnej hegemonii PiS i jest też oczywistą zapowiedzią, że w następnych wyborach PiS najprawdopodobniej przegra z kretesem ( o ile oczywiście opozycja się ogarnie i wyciągnie wnioski z trzech kolejnych porażek).

We wpisie "na gorąco", zaraz po głosowaniu na marszałka Senatu odpowiedział na pytanie, dlaczego większość w Izbie Wyższej jest dla partii rządzącej tak ważna.

Zobacz także: Obejrzyj: Tomasz Grodzki dla WP: Senat nie będzie bezmyślnym narzędziem obstrukcji

- Senat może zablokować ustawy sprzeczne z Konstytucją (…). Bo w zapisach Konstytucji drzemie opcja atomowa Senatu, która może całkowicie zablokować niekonstytucyjne przepisy ustaw.

Każdy głos się liczył

Przypomnijmy, że we wtorek parlamentarzyści powołali marszałków Sejmu i Senatu. Marszałkiem Senatu X kadencji został Tomasz Grodzki. Z kolei na wicemarszałka z ramienia PO wybrano Bogdana Borusewicza. Za jego kandydaturą głosowało 90 polityków. 4 było przeciw, a 5 się wstrzymało. PSL na wicemarszałka wytypowało Michała Kamińskiego. Głosowało za nim 53 senatów, 37 było przeciw, a 10 się wstrzymało.

PiS wystawiło Stanisława Karczewskiego, za którym były 82 osoby. Przeciwko niemu głosowało 3, a 15 się wstrzymało. Gabrielę Morawską-Stanecką z Lewicy poparło 56 polityków, 28 było przeciw, a 15 się wstrzymało. Każdy z kandydatów musiał być wybrany bezwzględną większością, ale nie ustawowej liczby senatorów, tylko głosujących.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(216)
ewa
4 lata temu
PO przestanie istniec i to juz nie dlugo kazdy o tym wie tonacy brzytwy sie chwyta :)
enia
4 lata temu
smiechu warte i tak senatu nie bedzie i co nam zrobicie ;)
ja
4 lata temu
wynika, że PiS otrzymałby 44 procent poparcia i uzyskał samodzielną większość w Sejmie.i co
kij
4 lata temu
kaczorek spi spokojnie chcilbym to zobaczyc nareszcie karczeski przestanie robic z senatu prywatny folwark koniec sluzalczosci
EkoP
4 lata temu
Szanowna opozycja teraz twierdzi że będzie więcej demokracji co za absurd - przypominam lata 2007 do 2015 kiedy to obecna opozycja mogła i robiła wszystko w Sejmie i Senacie - czy wtedy również nie było demokracji??? Przypominam stwierdzenie najpierw wygrajcie wybory i co wygrali i od samego początku były oskarżenia o brak demokracji - to jakaś MEGA HIPOKRYZJA.
...
Następna strona