Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Rozmowy w sprawie Turowa utknęły. Jacek Sasin wskazał powód

55
Podziel się:

- Rozmowy z rządem Czech o Turowie są mocno utrudnione z tego powodu, że to rząd odchodzący, a nowego ciągle nie ma - powiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin, na antenie radia RMF FM. Negocjacje trwają już prawie pół roku. Im bardziej rozmowy się przeciągają, tym większą karę nakłada na Polskę Trybunał Sprawiedliwości UE.

Rozmowy w sprawie Turowa utknęły. Jacek Sasin wskazał powód
Negocjacje w sprawie Turowa. Czechy czekają na nowy rząd. (Wikipedia, CC BY-SA 3.0, Anna Uciechowska)

Negocjacje z Czechami rozpoczęły się w czerwcu. Pod koniec września zostały zerwane, ale w listopadzie strony wróciły do rozmów. Bezskutecznie.

Jak poinformował w radiu RMF Sasin, w piątek rozmawiał z minister klimatu Anną Moskwą, która "jest w stałym kontakcie i prowadzi rozmowy ze stroną czeską", ale - jak zauważył - rozmowy te są dziś "mocno utrudnione".

- Czeski minister środowiska jest ministrem odchodzącym, w związku z tym rozmowy są mało efektywne. Czekamy na powstanie nowego rządu. Mam nadzieję, że będzie to asumpt, by te rozmowy sfinalizować - stwierdził Sasin. Wicepremier powtórzył, że decyzje TSUE w sprawie Turowa są "niezwykle drastyczne" i "nie mogą być przez Polskę wypełnione".

Zobacz także: Rachunki za prąd w górę. Nie ma zmiłuj, ceny wzrosną o kilkanaście procent

Spór o Turów

Strona czeska wniosła skargę przeciwko Polsce w sprawie Turowa w lutym br. Wnioskowała też o tzw. zastosowanie środka tymczasowego, czyli zakazu wydobycia. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która zagraża, zdaniem Pragi, dostępowi do wody mieszkańców Liberca uskarżających się także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego.

Do tej pory odbyło się kilkanaście spotkań przedstawicieli resortów ochrony środowiska i spraw zagranicznych. Rozmawiali także eksperci i przedstawiciele samorządów oraz kierownictwo kopalni.

W połowie listopada Polska przekazała negocjatorom nową propozycję rozwiązania sporu, ale czeski resort środowiska uznał ją za nie do przyjęcia.

Kara dla Polski

Rozprawa w sprawie kopalni w Turowie ruszyła 9 listopada. Na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej trzeba jednak będzie prawdopodobnie poczekać do 2022 roku.

Do czasu wyroku TSUE Polsce naliczać się będzie jednak kara za niewdrożenie tak zwanych środków tymczasowych, chyba że nasz kraj zdecyduje się na zawieszenie działalności kopalni w Turowie. Trybunał bowiem w maju 2021 roku nakazał zawiesić wydobycie węgla w kopalni

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(55)
Na marginesie
2 lata temu
Taka wielka odkrywka to katastrofa ekologiczna w regionie i zrujnowane środowisko. Przerażający widok.
Stach
2 lata temu
Sasin jest skrajnie nieudolny i niekompetentny , Skoki,Lot Smoleński ,wybory kopertowe i 150mln strat ,priorytet dla niego to zatrudnienie kosmetyczki do wyciskania wulkanów na jego twarzy.
Kawalerzysta
2 lata temu
Już myślałem że wina Tuska
Mm12
2 lata temu
Kopalnia Turów jest strzeżona przez ochroniarzy. Nie lubią zdjęć kopalni, bo wychodzą z niej czterometrowe rury, a oni właśnie pompują do rzeki miliony metrów sześciennych wody. Jest to wyraźny dowód na to, że kopalnia ma wpływ na otaczający poziom wód gruntowych. Czy więc strona polska w negocjacjach jest niepoważna? Niestety tak. Jej argumenty są fałszywe. Jest to albo kłamstwo z piaskownicą, albo kłamstwo ze ścianą uszczelniającą. Ta nie może zapobiec przeciekaniu wody, bo jest obok. Weź mapę i jest to oczywiste. Wedlug experta pana Datla mur nie może mieć żadnego wpływu na utratę wody w Uhelnej. Znajduje się obok najkrótszego połączenia między nami a kopalnią Turów. Został zaprojektowany z zupełnie innego powodu niż utrata wody w naszym regionie Jeśli pozwolimy Polsce gardzić orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, to nie wiem, dlaczego mielibyśmy zawierać z nią kolejne umowy międzyrządowe. To logiczne. Polska jest dobrowolnie w Unii Europejskiej i może z niej wystąpić. Nikt tego nie chce, ale Polski rząd działa tak, jakby nie był w UE
Mm12
2 lata temu
Jednym z kontrargumentów Polskiej strony jest to, że pobliska piaskownica, która ma się powiększać…, ma główny udział w spadku wody w twoim kraju. Nic nie wiem o jego rozszerzonym wydobyciu. Myślę, że to bzdura. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się z burmistrzem miasta Hrádek nad Nisou Josefem Horinką i był nawet wojewoda regionu libereckiego Martin Půta. Mówiono, że było na stole, ale zostało to wyraźnie odrzucone. I to jest piękny przykład tego, jakich argumentów używa Polska strona. Jeśli chodzi o obecną piaskownicę, mamy uzasadnione argumenty. Piaskownica Grabštejn ma zerowy wpływ na utraty wody w Uhelnej. Piaskownica nie jest wystarczająco głęboka, aby w jakikolwiek sposób wpływać na wody gruntowe. Tak już po prostu jest. W końcu każdy może tam zajrzeć. Biegam okolo dwa razy w tygodniu i tam nie ma zadnej wody. Przecież polscy urzędnicy tam byli i to widzieli. Nie rozumiem, jak te bzdury mogą krążyć w Internecie. I z kopalni Turow ciagle musia czerpać wodę, skad chyba jest ta woda? Geniusze?
...
Następna strona