Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jędrzyński
|

Skuteczne poszukiwanie mieszkania do zakupu. Od czego zacząć?

2
Podziel się:

Planując zakup mieszkania należy opracować i przyjąć odpowiednią metodykę procesu poszukiwania lokum, a następnie konsekwentnie ją realizować, najlepiej z założeniem, że najgorszymi doradcami nieruchomościowymi są pośpiech i emocje. Pytanie, jak zaplanować czynności mające za cel wytropienie na rynku lokum jak najbardziej korespondującego z przyjętym ideałem.

Skuteczne poszukiwanie mieszkania do zakupu. Od czego zacząć?
(Flickr)

Już dawno truizmem stało się stwierdzenie, że kupno mieszkania to "transakcja życia", wymagająca ponadprzeciętnej wiedzy, umiejętności i doświadczenia. Oczywiście jest w tym sporo racji, ale bez przesady. Odpowiednio zaplanowany i przemyślany zakup nieruchomości mieszkaniowej, nawet tej pierwszej, bardzo rzadko kończy się rozczarowaniem i długimi latami dyskomfortu zamieszkiwania.

Mierz siły na zamiary

To popularne porzekadło w przypadku planowania zakupu mieszkaniowego oznacza absolutnie pierwszoplanową czynność, czyli dogłębną analizę swoich możliwości finansowych, nie tylko tych bieżących, ale także oczekiwanych w średnim i dłuższym terminie. Bardzo często o parametrach nabywanego lokum decydują bowiem nie tyle nasze preferencje, wyobrażenia komfortowego zamieszkiwania, wymarzona lokalizacja czy realne potrzeby, ale bieżąca ocena stanu portfela i zdolności kredytowej.

Sytuację tę dobrze odzwierciedla aktualny stan rzeczy w czasie pandemii, gdy jak to komunikują media, silnie wzrasta zainteresowanie dużymi mieszkaniami, w dodatku wyposażonymi w obszerne tarasy. Szkoda jednak, że odnosi się to tylko do statystyk odwiedzin w przeglądarkach nieruchomościowych. Gdy przyjdzie co do czego, czyli publikacji danych zawieranych w najbliższych miesiącach i kwartałach transakcji, to najpewniej okaże się, że najchętniej w dalszym ciągu wybierane są kompaktowe mieszkania ze standardowymi balkonami.

Ale istnieje tu także druga strona medalu. Równie często nabywając mieszkanie dokonujemy wyboru lokum na podstawie zbyt asekuracyjnie przyjętych założeń. W efekcie okazuje się już po dwóch-trzech latach, że stać nas na więcej, choćby na większy kredyt mieszkaniowy, a zamieszkiwane nasze "cztery kąty" są słabo skomunikowane z aktualnymi potrzebami. I tym też sposobem trudny, kosztowny oraz czasochłonny proces poszukiwania nowego lokum trzeba po niedługim czasie uruchomić ponownie.

Wybór rynku i lokalizacji

Gdy mamy już dobrze skalkulowany koszt zakupu mieszkania, jaki będziemy w stanie ponieść w chwili zawarcia transakcji i w przyszłości, jeśli w grę wchodzi obciążenie hipoteki kredytem, należy przejść do wyboru lokalizacji oraz tego, co z nią bezpośrednio związane, czyli wyboru rynku pierwotnego lub wtórnego. Abstrahując od teorii dowodzących wyższości jednego nad drugim jedno wydaje się pewne – starannie wyszukana i wyselekcjonowana oferta zarówno mieszkania nowego, jak i tego z drugiej ręki gwarantuje, że inwestycja mieszkaniowa będzie stuprocentowo udana.

Oczywiście warunkiem koniecznym pełnej satysfakcji z mieszkaniowego zakupu, bez znaczenia na własne potrzeby czy typowo inwestycyjnego, jest właściwy wybór lokalizacji. To ona bowiem jest absolutnym numerem 1 w nieruchomościach, decydującym w ogromnej mierze nie tylko o jakości i warunkach życia ludzi ją zamieszkujących, ale także o parametrach i standardzie wybranego lokum.

Internet ponad wszystko

W końcówce drugiej dekady XXI wieku bardzo trudno sobie wyobrazić bardziej skuteczny sposób poszukiwania odpowiedniej oferty sprzedaży mieszkania niż za pomocą wszechwładnego Internetu. Postęp technologiczny oraz rosnący standard usług świadczonych online bardzo mocno w ostatnich latach usprawnił sposób funkcjonowania portali nieruchomościowych prezentujących oferty nieruchomościowe z obu rynków – pierwotnego i wtórnego.

Dziś osoby szukające własnego M mają do dyspozycji cały szereg udogodnień technologicznych oferowanych przez wiodące nieruchomościowe serwisy (takie jak np. RynekPierwotny.pl), z wirtualnymi spacerami po inwestycjach na czele. Co więcej, wystarczy wyrażenie zgody na kontakt i współpracę z konsultantem, aby najbardziej dopasowane do naszych preferencji oferty „same” spływały na skrzynkę mejlową użytkownika. Dziś standard obsługi klienta poszukującego własnego M, zarówno przez portale prezentujące oferty mieszkań nowych i używanych, jak i przez działy sprzedaży samych deweloperów, wydaje się doprowadzony do perfekcji. Pozostaje tylko życzenie, aby nie był po raz wtóry testowany w warunkach lockdown’u.

Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(2)
paul
4 lata temu
Przejrzałem oferty na necie, pojeździłem, pooglądałem i kupiłem mieszkanie na osiedlu pod dębami na warszawskiej Białołęce. Nie ukrywam, że to jedna z tańszych dzielnic, a że mam fach w ręku to sam wykończyłem mieszkanie aby móc się wprowadzić.
Moja rada
4 lata temu
Na mieszkanie to najlepiej sobie zapracować i zacząć tak jak ja od darmowej zakładowej kawalerki, a nie od długów i 100 metrów kwartetowych,