Susza dobija rolników. Ceny warzyw znów mogą być rekordowe. Pierwsza polska fasolka nawet po 40 zł za kg 

Ubiegły rok był zły, tegoroczny może być tragiczny. Uprawy niszczy susza i silny wiatr. - Jeżeli susza będzie przypominała tę z 2018 r., to warzywa podrożeją o 100 proc. - mówi rolnik i szef ZZRR "Solidarni" Marcin Bustowski.

Na targowisku w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie warzywa. Ceny szokują. Jak będzie z plonami odmian gruntowych?
Źródło zdjęć: © East News | Bartosz Krupa/East News
Krzysztof Janoś

Rolnicy i plantatorzy jeszcze nie wylizali się z ran po suszy z zeszłego roku, a już z przerażaniem obserwują początek tegorocznej.

- Wszystko będzie zależało od tego, czy wreszcie pojawią się opady pod koniec tygodnia i dalej popada na początku następnego. Dla wysianych warzyw to trudny czas. Pierwsza faza wzrostu zadecyduje o plonach. Dlatego wszyscy czekają na deszcz - mówi money.pl Anna Kaszewiak z największego krajowego targu rolnego w Broniszach.

Oby jednak zapowiedzią tegorocznych cen nie były te, dotyczące pierwszych polskich warzyw, które już pojawiły się na tym targowisku.

Nowalijki. Po te warzywa sięgamy wczesną wiosną. Czy warto?

- Bardzo nas to zaskoczyło. Z reguły pojawiały się później. Oczywiście mówimy o tych spod folii, ale mamy już młodą polską kapustę za 5,50 do 6 zł za główkę. Krajowa kalarepa kosztuje od 1,85 do 2,50 zł za sztukę. Mamy też już polską fasolkę szparagową po 36-40 zł za kg - mówi Kaszewiak.

To ceny hurtowe, do których trzeba jeszcze doliczyć marże sklepów i hurtowni. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że te wysokie ceny nie są złą wróżbą dla późniejszych warzyw gruntowych.

Gminy, gdzie w ogóle nie padało

- Suma opadów w kwietniu jest bardzo niska, są nawet gminy, gdzie w ogóle nie padało. Zatem sytuacja wzrostu roślin jest bardzo trudna. Kluczowe dla ostatecznych plonów będą kolejne miesiące. Jednak już wysiane warzywa mogą nie skiełkować lub obumrzeć - mówi money.pl Karolina Załuska, ekspert ds. analiz sektorowych w Banku BNP Paribas.

To oznaczałoby ogromne koszty dla rolnika, związane z kolejnym wysiewem. W ocenie ekspertki, w tej sytuacji może też zabraknąć nasion.

- Jeżeli nadal będzie tak sucho, możemy w ogóle nie mieć pierwszych, wczesnych zbiorów polskiej marchwi, cebuli, ziemniaków, sałaty i ogórków. Dla rolników byłby to potężny cios, bo te pierwsze dostawy są najbardziej dochodowe - wyjaśnia Karolina Załuska, która dodaje również, że pogoda wpłynie też na zbiory truskawek.

Susza spowoduje, że wczesnych truskawek będzie mniej, a i całkowity plon też może być mniejszy. Dodatkowo, jeszcze przed suszą, wystąpiły przymrozki, które uszkodziły kwiaty i spowodowały czasowy mniejszy oblot pszczół, który wpływa na obfitość plonów.

Jak podkreśla ekspertka, jest jednak zbyt wcześnie, by powiedzieć, ile w tym roku mogą kosztować warzywa. Sytuacja pogodowa może się przecież diametralnie zmienić. Długotrwałe i siąpiące opady mogą jeszcze uratować sytuację. A co mówią rolnicy w Broniszach?

- Z rozmów wynika, że przymrozki, nawet w okolicach minus 6 stopni w naszych okolicach i obecna susza wywołuje w rolnikach poważne obawy. Wysokie ceny mogą szczególnie dotyczyć marchwi, pietruszki, selera, cebuli. Trudno przewidzieć poziom tych cen, ale przecież już teraz pietruszka jest znów po 12 zł za kg - mówi Anna Kaszewiak z targu w Broniszach.

Z kolei Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej "Solidarni", obawia się najbardziej czarnego scenariusza. - Nie chodzi tylko o warzywa, ale całe rolnictwo. W 2018 r. Związek złożył wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Nie doczekaliśmy się tego. W tym roku sytuacja wygląda na równie poważną, dlatego ponownie o to wnioskujemy.

W jego ocenie rolnicy już teraz, ze względu na zeszłoroczną suszę, nie są w stanie płacić za dzierżawę i regulować należności kredytowych. - Jaka jest tu rola państwa, które ma chronić rynek rolny? Co z tego że 2 proc. z budżetu idzie na zbrojenia, jak za chwile nie będziemy mieli żywności. Jeżeli susza się powtórzy, to warzywa podrożeją nawet o 100 proc. - mówi Bustowski.

Rolnik i związkowiec przekonuje, że susza może spowodować również podwyżki cen mięsa na poziomie 50-60 proc. Podobnie wysoko mogą wystrzelić ceny chleba, bo jak mówi Bustowski, zboża i trawy na pasze też nie wzrastają przez brak opadów.

- Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej wprowadzi możliwość stabilizowania cen. Może też wspomóc chronić cały rynek rolny w Polsce - podsumowuje Bustowski.

Z dotychczasowych wypowiedzi ministra rolnictwa nie wynika, by rząd brał w ogóle pod uwagę taką możliwość. Zapytaliśmy o to w czwartek w resorcie. Czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"