Tablice alimentacyjne. Ministerstwo Sprawiedliwości zmieni liczby?
Po fali krytyki Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa zmiany w opublikowanych tablicach alimentacyjnych - informuje Radio ZET. Chodzi o tabele z sugerowaną wysokością świadczenia, która jest uzależniona od liczby dzieci i dochodów osoby, która alimenty ma płacić.
Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśniło, że tablica alimentacyjna ma charakter wyłącznie informacyjny i ma stanowić pomocnicze narzędzie dla sędziów.
Tablice alimentacyjne. Już jest problem
"Tablica będzie także ważnym narzędziem dla stron postępowania - zwiększy przejrzystość, ułatwi mediacje i pomoże osiągnąć porozumienie bez konieczności angażowania sądu. Dla rodziców oznacza to większą przewidywalność oraz mniejsze napięcia związane z ustalaniem alimentów, a dla dzieci - szybsze zapewnienie odpowiedniego wsparcia finansowego" - wyjaśniała wiceministra Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk przypomniał się. "Bardziej rewolucja, niż rekonstrukcja"
Tablica alimentacyjna zawiera modelowe kwoty miesięcznych świadczeń, wyliczone na podstawie trzech kluczowych zmiennych: dochodu osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, wieku dziecka oraz liczby dzieci, wobec których osoba ta ma obowiązek alimentacyjny.
Wyliczenia te spotkały już się z falą krytyki. Zmiany danych zawartych w tabelach domaga się m.in. Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn - informuje Radio ZET.
"Te alimenty nie będą możliwe do ściągnięcia, będą generowały nowe konflikty pomiędzy rozwiedzionymi rodzicami. Zobowiązani do płacenia będą pracować na czarno, żeby móc się utrzymać"- mówi Radiu ZET Michał Gulczyński ze stowarzyszenia.
"Przyjmujemy wszelką krytykę. Będziemy się przyglądać temu, czy nie należałoby zmienić sposobu obliczania kwoty bazowej oraz czy nie wziąć jako podstawy jednak dochodów netto" - mówi Radiu ZET Michał Kubalski, zastępca dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych w Ministerstwie Sprawiedliwości.