Tankowiec stanął w płomieniach. Kolizja u wybrzeży Wielkiej Brytanii
Tankowiec zderzył się ze statkiem handlowym u wschodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii - poinformowało w poniedziałek BBC. Do zdarzenia doszło u wybrzeży Hull, około 250 km na północ od Londynu. Tankowiec stanął w płomieniach.
Na pomoc zostały wezwane jednostki ratownicze ze Skegness, Bridlington, Maplethorpe i Cleethorpes oraz znajdujące się w pobliżu statki ze zdolnością do gaszenia pożarów - przekazała w oświadczeniu straż przybrzeżna. W akcji uczestniczy również helikopter ratowniczy oraz samolot straży.
Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych, które mają pokazywać skutki kolizji, widać stojący w ogniu i w chmurach dymu statek. Filmik z tego zdarzenia udostępnił na platformie X m.in. serwis Daily Mail Online. Według tego serwisu w stojący na kotwicy, pływający pod amerykańską banderą tankowiec MV Stena Immaculate uderzył kontenerowiec MV Solong, pływający pod banderą portugalską.
Do kolizji doszło na Morzu Północnym u wybrzeży Hull, ok 250 km na północ od Londynu - podała m.in. agencja Reutera. Film w szerszym ujęciu opublikował w serwisie X m.in. lokalny oddział BBC.
Jak podaje BBC, Królewski Narodowy Instytut Łodzi Ratunkowych poinformował, że płomienie ogarnęły oba statki i że po zderzeniu jednostki opuścił "szereg osób". Serwis informuje też, że z danych MarineTraffic wynika, iż tankowiec Stena Immaculate płynął z greckiego portu Agioi Theodoroi, zaś kontenerowiec Solong - ze szkockiego portu Grangemouth do Rotterdamu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak filozof stworzył giganta branży motoryzacyjnej? Krzysztof Oleksowicz w Biznes Klasie
Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza i gaszenie ognia, który ogarnął obie jednostki. Martyn Boyers, szef portu Grimsby East, przekazał portalowi BBC, że po zderzeniu statków widziano "ogromną kulę ognia".
37 poszkodowanych w poniedziałkowej kolizji tankowca i kontenerowca zostało przewiezionych na brzeg. Jedna z tym osób jest ranna i została przewieziona do szpitala - poinformował brytyjski parlamentarzysta Graham Stuart, który rozmawiał z ministrem transportu. - Pozostałych 36 marynarzy z obu załóg jest bezpiecznych - dodał. Jednocześnie wyraził niepokój o "potencjalny wpływ (wypadku) na środowisko".
Transportowali paliwo lotnicze
Statek Stena Immaculate transportował paliwo lotnicze, które było własnością rządu USA. Jak podało BBC, statek był częścią programu rządu Stanów Zjednoczonych, mającego na celu dostarczanie paliwa siłom zbrojnym w czasie konfliktu zbrojnego lub stanu wyjątkowego.
Amerykańska firma logistyczna Crowley, operator i współwłaściciel MV Stena Immaculate, poinformowała, że "w wyniku kolizji doszło do pożaru (na tankowcu), a paliwo lotnicze zostało spuszczone (do wody)". Dodano, że "załoga Stena Immaculate opuściła statek po wielu eksplozjach na pokładzie. Wszyscy marynarze Crowley są bezpieczni".