Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Tarcza 3.0., czyli zwolnienia mailem i przymusowe urlopy. "Rząd na wojnie z pracownikami"

150
Podziel się:

Niech drży ten, kto ma dodatkowe źródło dochodu – będzie mógł być zwolniony w pierwszej kolejności. Zresztą zwalnianie pracowników w ogóle będzie łatwiejsze. Będzie można też przymusowo wysłać pracownika na urlop oraz ograniczyć mu wynagrodzenie. To wszystko przewiduje kolejna tarcza antykryzysowa.

We wtorek rząd będzie głosował kolejną "tarczę antykryzysową"
We wtorek rząd będzie głosował kolejną "tarczę antykryzysową" (KPRM)

- To zamach na podstawowe prawa pracownicze – tak o pomysłach, które mają się znaleźć w trzeciej już specustawie, która ma ograniczać skutki kryzysu, mówi Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związkowej Alternatywy.

Rząd nie przedstawił jeszcze założeń tarczy 3.0, ale z ustaleń dziennikarzy wynika, że uprości ona procedurę zwalniania pracowników do tego stopnia, że firma będzie mogła to zrobić jednym mailem. Proponowane przepisy bardzo luzują też zasady obniżania wynagrodzeń pracowników. W ich myśl przedsiębiorcy dotknięci kryzysem będą mogli obciąć czas pracy zatrudnionych, a co za tym idzie, także ich wynagrodzenia (o 10 proc.) tylko na podstawie oświadczenia. Zbędne stanie się porozumienie z pracownikami czy związkami zawodowymi.

Piotr Szumlewicz jest rozczarowany tym, że rząd próbuje wykorzystać kryzys do tego, by forsować rozwiązania sprzeczne z Kodeksem pracy.

Zobacz także: Obejrzyj: Odmrażanie gospodarki. "Czekanie spędza nam sen z powiek"

- Mieliśmy nadzieję, że rząd wykorzysta kryzys do walki z patologiami na rynku pracy. Jest odwrotnie, bo robi wszystko, by te patologie wręcz utrwalić – mówi w rozmowie z money.pl.

Zapowiada, że kierowana przez niego organizacja będzie się z pełną mocą sprzeciwiała postanowieniom, które uderzają w prawa pracowników: przymusowym urlopom, które są sprzeczne z istotą urlopu wypoczynkowego, zawieszeniem Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, obniżaniu wynagrodzeń, zwolnieniom mailem.

- Niezrozumiała wydaje się regulacja umożliwiająca pracodawcy zwalnianie pracowników, którzy dorabiają w innym miejscu. Swoją drogą, realizacja tego uprawnienia wiązałaby się z tym, że pracodawca musiałby mieć pełen wgląd w całą sytuację zawodową pracowników. Nie ma na to zgody – przekonuje Szumlewicz.

Jego sprzeciw wywołuje też to, że przepisy nakładają dodatkowe ograniczenia na pracowników, ale nie oferują im niczego w zamian. Bo skoro pracodawca ma wiedzieć, gdzie – i ile – dorabia każdy z jego pracowników, to w ramach równowagi pracownicy też powinni zyskać dostęp do wiedzy o finansach pracodawcy.

- Rząd liczy, że w związku z sytuacją epidemiologiczną ludzie nie będą protestować przeciw kolejnym ograniczeniom. Ale jeśli kolejne tarcze mają tak wyglądać, to jest to próba wywołania wojny na rynku pracy – uważa przewodniczący Związkowej Alternatywy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(150)
Były pracowni...
4 lata temu
Teraz juz koniec pracowników jak ktos bedzie szedl do pracy to nie bedzie sie pytał ile zarobi tylko czy jest praca
Pracownik
4 lata temu
Żadnej pomocy ze strony państwa nie ma Firmy ledwo wiażą koniec z konciem. Tak własnie wyglada sztuczne napedzanie gospodarki
Pany całą gęb...
4 lata temu
znowu wszystko kosztem robotnika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bezdzietny
4 lata temu
Czyli do zwolnienia pobierający 500+, bo do tych danych pracodawca łatwo uzyska dostęp. Ha
Fred
4 lata temu
Ty krzywy klemes pamiętaj wiecznie rzodzic nie będziecie a wtedy do puchy z wami
...
Następna strona