Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Postojowe może być niesprawiedliwe. Nie pracujesz? Zarobisz więcej niż pracujący

60
Podziel się:

Dwóch pracowników z identyczną pensją, na takiej samej umowie. Jeden pracuje, drugi zaś jest na "postojowym". Kto zarobi więcej? Okazuje się, że ten... kto nie pracuje. Oto jeden z absurdów tarczy antykryzysowej.

Praca nie zawsze popłaca. Czasem pracujący mogą zarobić mniej niż ci, którzy przebywają na postojowym
Praca nie zawsze popłaca. Czasem pracujący mogą zarobić mniej niż ci, którzy przebywają na postojowym (Pixabay)

Absurdalną sytuację opisuje "Dziennik Gazeta Prawna". I jako przykład podaje właśnie wynagrodzenie postojowe.

Przypomnijmy, że pracodawca w ramach tarczy antykryzysowej może zaoszczędzić na pracownikach na dwa sposoby. Pierwszy - obniża wymiar czasu pracy do połowy etatu i wysyła pracownika do domu. Bo w pracy i tak nie miałby co robić.

Druga forma to obniżenie wymiaru czasu pracy o 20 proc. wraz z taką samą obniżką pensji. Tu jednak trzeba pracować - w wielu przypadkach przez 4 dni w tygodniu (choć zdarza się, że trzeba pracować na pełny etat mimo obniżki pensji).

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

"DGP" podaje przykład dwóch pracowników o jednakowych kwalifikacjach i pensji po 2600 zł brutto każdy. Przy czym szef decyduje - jeden idzie na postojowe i siedzi w domu, a drugi pracuje na 80 proc. etatu.

Okazuje się, że wyższą pensję może dostać ten pierwszy. Mimo że do pracy nie chodzi. Jak to możliwe?

Przepisy tarczy antykryzysowej pozwalają na obniżenie wymiaru czasu do połowy etatu, ale pensja nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie za pracę w 2020 roku. Czyli 2600 zł brutto.

Pracownik na postojowym, który przed pandemią zarabiał właśnie minimalną krajową, nawet po obniżce etatu o połowę niższej pensji nie dostanie. Nadal będzie dostawał tyle samo.

Ten drugi zaś będzie pracował 80 proc. etatu. Dostanie więc 80 proc. pensji czyli 2080 zł brutto. Dlaczego? Tarcza antykryzysowa mówi, że w jego przypadku również nie można zarabiać mniej niż minimalna krajowa, ale "z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy". Czyli skoro pracownik ma 0,8 etatu, to limit stanowi również 80 proc. płacy minimalnej.

Efekt? Pracownik na postojowym zarobi 2600 zł brutto mimo że nie pracuje, a pracownik wykonujący swoje obowiązki przez 4 z 5 dni w tygodniu - otrzyma 2080 zł brutto. Wszystko w majestacie prawa.

- To budzi poczucie niesprawiedliwości, zwłaszcza że może chodzić o pracowników tego samego działu przedsiębiorstwa. Zatrudniony, który stawiał się w firmie - a więc ponosił też większe koszty − i przepracował 80 proc. swojego normalnego wymiaru czasu pracy, otrzyma mniejsze wynagrodzenie od tego, który w ogóle nie musiał wykonywać obowiązków - komentuje w "DGP" Adam Kraszewski, radca prawny, szef praktyk prawa pracy w kancelarii GESSEL.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(60)
_---ff
4 lata temu
Niesprawiedliwe byłoby gdyby specjalista nagle zaczął zarabiać tyle co sprzątaczka bo można mu obnizyc pensje o połowę :/
Pracownik
4 lata temu
Czas wyjść na ulicę bronić swoich praw pracowników, jak nie to zrobią z nas murzynów darmowych. Rząd do dymisji.
Baranek
4 lata temu
Pseudo postój pracodawców którzy udają że mają problemy. Jakie to problemy hak całą fabryka normalnie pracuje, zamówienia są, roboty tyle samo a pensje ogolili do 80 proc. To kpina jest i wyzysk w biały dzień ludzi!!!
Frajerzy prac...
4 lata temu
Albo zwolnią Was jednym mailem bo też tak tarcza 3.0 zaklada
Robol
4 lata temu
Teraz dadzą Wam zwolnienia grupowe bez 3 mcy wypowiedzenia i bye
...
Następna strona