Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Tarcza antyinflacyjna. Projekt ustawy obniżającej akcyzę trafił do rządowego harmonogramu

9
Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki pokazał w czwartek założenia tarczy antyinflacyjnej, a w piątek projekt dotyczący obniżenia akcyzy na paliwa, gaz i prąd trafił już do harmonogramu prac Rady Ministrów. Jak tłumaczy rząd, wzrost cen surowców energetycznych na rynkach światowych jest główną przyczyną wzrostu inflacji w Polsce i innych krajach unijnych.

Tarcza antyinflacyjna. Projekt ustawy obniżającej akcyzę trafił do rządowego harmonogramu
Tarcza antyinflacyjna. Projekt ustawy obniżającej akcyzę trafił do rządowego harmonogramu (money.pl, Rafał Parczewski)

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w czwartek rządowy pakiet antyinflacyjny, który ma pomóc w walce z szalejącą drożyzną. Głównymi elementami programu są obniżka akcyzy na paliwa silnikowe oraz obniżka podatku od sprzedaży detalicznej paliw, obniżka VAT na gaz oraz VAT i akcyzy na energię elektryczną. Szykowany jest także dodatek pieniężny dla gorzej sytuowanych Polaków.

Ceny surowców energetycznych napędzają drożyznę

"Jednym z pośrednich skutków trwającej pandemii COVID-19 jest wzrost cen towarów, w szczególności cen paliw. W celu przeciwdziałania negatywnym skutkom Rada Ministrów przedłożyła pakiet działań antyinflacyjnych" – czytamy w informacji opublikowanej w piątek na stronie zawierającej harmonogram prac legislacyjnych i programowych rządu.

Zobacz także: Rachunki za prąd w górę. Nie ma zmiłuj, ceny wzrosną o kilkanaście procent

Rząd tłumaczy, że wzrost cen surowców energetycznych na rynkach światowych jest główną przyczyną wzrostu inflacji w Polsce i innych krajach unijnych. Dodaje, że ograniczenie wzrostu cen paliw powinno się przyczynić do stabilizacji cen także w innych obszarach gospodarki, w tym cen żywności.

"Giełdowe notowania energii elektrycznej w ciągu roku wzrosły o blisko 40 proc. To przekłada się na wzrost stawek dla gospodarstw domowych. Szacuje się, że rachunki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych mogłyby wzrosnąć o 10-15 proc. Wzrost cen energii elektrycznej wykorzystywanej przez gospodarstwa domowe w szczycie grzewczym, w przypadku grup słabszych ekonomicznie może znacząco odbić się na ich sytuacji materialnej" – czytamy.

Jak dodaje rząd, projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej przewiduje czasowe obniżki akcyzy na paliwa silnikowe, czyli na olej napędowy, benzyny silnikowe, LPG oraz wprowadzenie zwolnienia od akcyzy dla sprzedaży energii elektrycznej wykorzystywanej przez gospodarstwa domowe oraz czasowe obniżenie stawki akcyzy na energię elektryczną.

W ramach projektu proponuje się wprowadzenie czasowego wyłączenia z opodatkowania podatkiem od sprzedaży detalicznej sprzedaży paliw w okresie od 1 stycznia do 31 maja 2022 roku. Chodzi o wyłączenie benzyn silnikowych, olejów napędowych, biokomponentów stanowiących samoistne paliwa oraz gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych.

"W projekcie przewiduje się również nałożenie do dnia 31 maja 2022 r. na sprzedawców dokonujących sprzedaży paliw silnikowych obowiązku zamieszczania przy kasie rejestrującej w lokalu przedsiębiorstwa, w którym dokonywana jest sprzedaż tych paliw, informacji o obniżeniu akcyzy na paliwa silnikowe i niepodleganiu sprzedaży paliw silnikowych podatkowi od sprzedaży detalicznej" – wskazano w harmonogramie.

Inflacja galopuje, "tarcza" pomoże?

Rząd liczy, że ograniczenie wzrostu cen paliw powinno się przyczynić do stabilizacji cen także w innych obszarach gospodarki, w tym cen żywności, a wprowadzenie zwolnienia dla energii elektrycznej wykorzystywanej przez gospodarstwa domowe pozwoli na zmniejszenie kosztów po stronie tej grupy odbiorców.

Przypomnijmy, że według danych GUS wzrost inflacji w Polsce sięgnął w październiku 6,8 proc. Zdaniem ekspertów szczyt inflacji wyniesie ok. 7 proc., co osiągniemy w grudniu. Z kolei w styczniu i lutym przyszłego roku poziom inflacji będzie zależeć m.in. od skali podwyżek cen energii elektrycznej.

- Oddajemy społeczeństwu to, co budżet zyska dzięki zwiększonej inflacji - mówił w czwartek o tarczy antyinflacyjnej minister finansów Tadeusz Kościński. - Tarcza będzie kosztować ok. 10 mld zł. A zwiększenie dochodów budżetu ze względu na inflację to około 8-9 mld zł - wyliczał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
Bezrobotny44
2 lata temu
Ten rzond przynajmniej coś daje na dzieci i rencistów.! Ten z PO z rudymi włosami mówił że nie może obniżyć ceny chleba i miodu czy przetworów owocowych w 2014 roku bo...nie ma guziczków ! Szkoda że na pensje dla siebie i kolegów z PO PSL miał guziczki ! Tym z PO. I lewicy to teraz tylko segreacja sanitarna w głowie jak w Australii gdzie już tworzą getta dla przeciwników covid terroru... Podobnie Austria ,Niemcy ,w Holandii strzelają do ludzi jak do tarcz na strzelnicy sportowej ! Brawo ! Adolf w grobie się raduje ! Oto dziedzictwo 1933-1945 wraca !!!
Bezrobotny44
2 lata temu
Ten rzond przynajmniej coś daje na dzieci i rencistów.! Ten z PO z rudymi włosami mówił że nie może obniżyć ceny chleba i miodu czy przetworów owocowych w 2014 roku bo...nie ma guziczków ! Szkoda że na pensje dla siebie i kolegów z PO PSL miał guziczki ! Tym z PO. I lewicy to teraz tylko segreacja sanitarna w głowie jak w Australii gdzie już tworzą getta dla przeciwników covid terroru... Podobnie Austria ,Niemcy ,w Holandii strzelają do ludzi jak do tarcz na strzelnicy sportowej ! Brawo ! Adolf w grobie się raduje ! Oto dziedzictwo 1933-1945 wraca !!!
Gggghh
2 lata temu
To jest kabaret 6 lat skutek drożyzna teraz będą z nią walczyć do stycznia a potem paliwo po 8 prąd razy dwa naczelnik i sasin się wyżywią oni wszystko przewidzieli dlatego podnieśli sobie pensje o 70%
Logik
2 lata temu
Polacy elektorat pisu,napewno sie cieszy,że zapłaci mniej za paliwo i energie.Czy to kapnięcie groszowe ,uchroni polaków i szarych pisowców tez,od pogłębiającej się utraty siły nabywczej złotego.?. Odpowiedz jest jedna NIE.Decyzja morawieckiego,świadczy o jego niewiedzy o finansach i prawach ekonomicznych rzadzacych gospodarką.Albo tak skostniał umysłowo,że uważa ,że rząd pisowski przez 6 lat dorobił tak wysokiego długu publicznego,ze dodrukowanie 30 czy 80 miliardów zł pustego pieniądza,to tylko buchalteryny zapis.Kto powstrzyma tego szaleńca?
nico
2 lata temu
Ten rząd to sobie robi jaja, najpierw rozkręcił inflację poprzez rozdawnictwo pieniedzy, a teraz zwalcza inflację rownież poprzez rozdawnictwo pieniędzy, przecież to cyrk praw2dziwy, oczekuję, iż od Nowego Roku zbuntuje się patologia od 500 plus, której z powodu podwyżki akcyzy nie wystarczy na gorzałkę, pewnie też będzie korekta świadczeń