Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Taśmy Kaczyńskiego. Giertych i Dubois: prokuratura to komitet obrony prezesa PiS

202
Podziel się:

"Studenci prawa w następnych latach będą się na tej podstawie uczyć, jak nie powinno się prowadzić postępowań i że polityczne uzależnienie prokuratury kończy się właśnie w ten sposób" - piszą w oświadczeniu pełnomocnicy Geralda Birgfellnera.

Według Giertycha i Dubois prokuratura realizuje sugestie wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego.
Według Giertycha i Dubois prokuratura realizuje sugestie wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego. (Mateusz Jagielski/East News)

"Wraz z kolejnymi dziesiątkami godzin przesłuchań pana Geralda Birgfellnera mieliśmy okazję obserwować na własne oczy patologię, jaką jest prokuratura poddana pod władzę partii rządzącej" - piszą mecenasi Roman Giertych i Jacek Dubois na facebookowym profilu Giertycha. Swój wpis opatrzyli tytułem "Czarna karta polskiego wymiaru sprawiedliwości".

Roman Giertych i Jacek Dubois są pełnomocnikami austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, niedoszłego wykonawcy wieżowca dla związanej z PiS spółki Srebrna. Austriak złożył zawiadomienie do prokuratury o oszustwie, jakiego miał dopuścić się wobec niego Jarosław Kaczyński.

Zobacz także: Obejrzyj: Taśmy Kaczyńskiego. Adwokat Austriaka zabiera głos ws. nowych doniesień

Pełnomocnicy Birgfellnera wymieniają długą listę zarzutów, jakie stawiają upolitycznionej ich zdaniem prokuraturze:

  • powtarzanie pytań,
  • pytania sugerujące w obronie Jarosława Kaczyńskiego,
  • uchylanie pytań, które miały uściślić udział Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. koperty,
  • próba namawiania świadka do zmiany zeznań niekorzystnych dla Jarosława Kaczyńskiego,
  • zastraszanie świadka za pomocą trzech funkcjonariuszy służb skarbowych,
  • przekraczanie terminów określonych w kodeksie postępowania karnego, aby uniemożliwić sądową kontrolę decyzji prokuratorskich,
  • próba przerzucania na pokrzywdzonego kosztów finansowych postępowania,
  • wymyślanie kolejnych pretekstów do przesłuchań,
  • karanie świadka grzywnami za brak obecności na usprawiedliwionych przez niego terminach zeznań.

"To wszystko składa się na jeden obraz: prokuratura zamieniła się w komitet obrony Jarosława Kaczyńskiego" - stwierdzają mecenasi. "Normalne działanie urzędu prokuratorskiego, czyli poszukiwanie dowodów na okoliczność popełnionego przestępstwa zostało zamienione w próbę zniechęcania zawiadamiającego do kontynuowania postępowania" - wyjaśniają.

Według Giertycha i Dubois wymienione zachowania "sprawiają wrażenie, że prokuratura realizuje sugestie wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego, który jest zainteresowany w przebiegu sprawy, a który uznał, że śledztwo w jego sprawie nie ma sensu i nie powinno być wszczęte". Dodają, że "na wszystkie możliwe sposoby prokuratura próbuje odwrócić rolę w tym postępowaniu, tzn. chce karać ofiarę, a wybielać osobę, która wyrządziła pokrzywdzonemu szkodę".

"Studenci prawa w następnych latach będą się na tej podstawie uczyć, jak nie powinno się prowadzić postępowań i że polityczne uzależnienie prokuratury kończy się właśnie w ten sposób" - oceniają

Pełnomocnicy Birgfellnera deklarują, że wykorzystają wszystkie dostępne środki prawne, szczególnie te, które pozwalają na sądową kontrolę decyzji prokuratury, aby doprowadzić do wszczęcia postępowania w tej sprawie, ale jednocześnie zapowiadają zainteresowanie sprawą austriackiej prokuratury.

"Obecnie przystępujemy do przygotowania analogicznego wniosku o ściganie sprawców oszustwa do prokuratury w Austrii. Zgodnie z austriackim prawem jest możliwe ściganie przestępstwa oszustwa popełnionego na szkodę obywateli i podmiotów austriackich popełnionych na terenie innych krajów" - wyjaśniają.

"Brak wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie w Polsce zmusi naszego klienta do skorzystania z tej możliwości. Skoro polska prokuratura zajmuje się obroną osób, których dotyczy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, to oznacza, że w naszym kraju nie ma obecnie organu państwa zdolnego skutecznie wykonywać zadania śledcze w odniesieniu do osób wysoko postawionych w partii rządzącej" - kończą swoje oświadczenie prawnicy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(202)
Syn Beaty Szy...
4 lata temu
Wszyscy dobrze wiemy ze Kaczynski to stary oszust. Ta wiadomosc nie jest niczym nowym.
Konwalia
5 lata temu
Kaczyński nie nagrywał. Skąd nazwa, że to jego taśmy. Giertych jest spalony, nie jest tak dobrym mecenasem jak wielu mówiło. W mediach wygląda jak wsza skakająca po grzebieniu.
Dość
5 lata temu
tego, szalowania dobrego imienia męża opatrznościowego, nas Polaków, zakładamy "Komitet obrony prezesa PiS" !!!
życzliwy
5 lata temu
a jaki program ma Giertych Roman że się chce równać do Kaczyńskiego ?
Kebu
5 lata temu
A co z aferę KNF, już zmieciona pod dywan ?
...
Następna strona