Trzeci miesiąc z rzędu spadek nastrojów. Niemcy mają coraz większy problem
Klimat biznesowy w niemieckim handlu detalicznym pogorszył się w sierpniu do minus 24,0 pkt z minus 22,9 pkt w lipcu. To trzeci spadek z rzędu od maja 2025 r. Sprzedawcy pozostają pesymistyczni co do perspektyw na najbliższe miesiące.
Wskaźnik nastrojów w niemieckim sektorze handlu detalicznego kontynuuje tendencję spadkową, która rozpoczęła się w maju bieżącego roku. Według najnowszych danych instytutu ifo, sierpniowy odczyt wyniósł minus 24,0 punktu wobec minus 22,9 punktu miesiąc wcześniej. Detaliści bardziej powściągliwie oceniali swoją bieżącą sytuację biznesową, a mimo niewielkiej poprawy oczekiwań na kolejne miesiące, perspektywy pozostają ponure.
Patrick Höppner, ekspert ifo, wskazuje na brak oznak ożywienia gospodarczego. - Ożywienie gospodarcze wciąż nie nabiera tempa. Zmiana nastrojów w sektorze detalicznym jeszcze się nie zmaterializowała - komentuje specjalista. Dane pokazują, że niemiecka gospodarka nadal zmaga się z problemami strukturalnymi, które przekładają się na nastroje przedsiębiorców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa F-16 w Radomiu. "Jakby ktoś z mojej rodziny umarł"
Zróżnicowana sytuacja w poszczególnych branżach
Pogorszenie klimatu biznesowego objęło szczególnie sklepy meblowe i odzieżowe, podczas gdy handel spożywczy odnotował niewielką poprawę. Firmy z wielu sektorów zachowują ostrożność w prognozach na najbliższe miesiące i pozostałą część roku. Höppner zauważa, że choć oczekuje się lepszego rozwoju wydatków konsumenckich niż całkowitej produkcji gospodarczej w tym roku, wielu sprzedawców detalicznych nie spodziewa się zauważalnego impulsu biznesowego w najbliższej przyszłości.
Przedsiębiorcy z branży detalicznej pozostają sceptyczni wobec perspektyw rozwoju w drugiej połowie roku. Niepewność gospodarcza i słabe nastroje konsumentów wpływają na decyzje biznesowe, co przekłada się na wstrzymywanie inwestycji i ostrożne podejście do planowania działalności.
Presja cenowa nieco słabsza
Pozytywnym sygnałem jest niewielkie osłabienie presji cenowej w sektorze detalicznym. Detaliści rzadziej podnosili ceny w lipcu niż w poprzednim miesiącu i oczekują, że w kolejnych miesiącach podwyżki będą występować z mniejszą częstotliwością. Tendencja ta może przyczynić się do poprawy siły nabywczej konsumentów i zwiększenia popytu wewnętrznego.
Wyjątkiem pozostają handel spożywczy i sklepy meblowe, gdzie więcej sprzedawców planuje podwyżki cen w nadchodzących miesiącach niż w całym sektorze detalicznym. Sytuacja w tych branżach może być związana ze specyficznymi wyzwaniami, takimi jak rosnące koszty transportu czy inflacja w segmencie produktów żywnościowych.