Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
CHE
|

TSUE chce oddalić odwołanie Niemiec ws. Nord Streamu. Rosjanie mogą być zadowoleni

23
Podziel się:

Rzecznik generalny TSUE apeluje do Trybunału o oddalenie odwołania Niemiec od wyroku ws. gazociągu OPAL. Decyzja Niemiec miała na celu oprotestowanie działań Gazpromu.

TSUE chce oddalić odwołanie Niemiec ws. Nord Streamu. Rosjanie mogą być zadowoleni
Decyzja TSUE może ucieszyć Rosjan

Już w 2016 r. Niemcy przedłożyły KE wniosek o zmianę zasad korzystania z gazociągu OPAL. Komisja wydała wówczas decyzję, na mocy której zmieniła warunki eksploatowania wskazanego fragmentu.

Przypomnijmy, że sama decyzja dała Gazpromowi możliwość przesyłu większej ilości gazu tą lądową odnogą Nord Streamu.

Tym samym Gazprom zyskał możliwość używania odnogi Nord Streamu bez żadnych limitów. To z kolei doprowadziło do redukcji przepływu gazu gazociągami jamalskim i Braterstwo, transportującymi rosyjski gaz do Unii Europejskiej przez Białoruś i Ukrainę.

Polska racja ws. gazociągu OPAL

Już wcześniej Polska (popierana przez Łotwę i Litwę) wniosła do Sądu Unii Europejskiej sprawę o stwierdzenie nieważności decyzji Komisji, o którą zawnioskowały Niemcy. Zdaniem Polski przyznanie nowego wyłączenia dla gazociągu OPAL zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu w Unii, w szczególności w regionie Europy Środkowej.

Sąd UE wyrokiem z 10 września 2019 r. przyznał rację Polsce. Stwierdził nieważność decyzji Komisji z 2016 r. w związku z naruszeniem zasady solidarności energetycznej.

Niemcy jednak wniosły do Trybunału Sprawiedliwości odwołanie od tego wyroku, podnosząc przede wszystkim, że solidarność energetyczna jest jedynie pojęciem o charakterze politycznym, nie zaś prawnym.

Berlin argumentował decyzję tym, że solidarność energetyczna przesądza o istnieniu obowiązku wzajemnej pomocy jedynie w sytuacjach kryzysowych. Polska, popierana przez Łotwę i Litwę, broniła wykładni przyjętej przez Sąd UE.

Zobacz także: Ceny mieszkań w Warszawie ostro w górę. "Musimy się przyzwyczaić"

Rzecznik TSUE w czwartek przyznał jednak rację Polsce. Stwierdził w opinii, że należy oddalić odwołanie Berlina od wyroku Sądu UE. Ocenił, że "zasada solidarności energetycznej może być wykorzystywana do kontroli zgodności z prawem aktów wydawanych przez instytucje UE w dziedzinie energii".

Zdaniem rzecznika generalnego nic nie stoi na przeszkodzie zastosowaniu zasady solidarności w dziedzinie polityki energetycznej Unii - podaje Polska Agencja Prasowa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(23)
WYRÓŻNIONE
Kuba
4 lata temu
Czy ktoś, kto pisał powyższy tekst rozumiał, co pisał i co napisał ? "Już w 2016 r. Niemcy przedłożyły KE wniosek o zmianę zasad korzystania z gazociągu OPAL. Komisja wydała wówczas decyzję, na mocy której zmieniła warunki eksploatowania wskazanego fragmentu. Przypomnijmy, że sama decyzja dała Gazpromowi możliwość przesyłu większej ilości gazu tą lądową odnogą Nord Streamu.". Czyli KE zadziałała na korzyść Niemiec i Gazpromu. "Sąd UE wyrokiem z 10 września 2019 r. przyznał rację Polsce. Stwierdził nieważność decyzji Komisji z 2016 r. w związku z naruszeniem zasady solidarności energetycznej.". A więc sąd ten zadziałał na niekorzyść Niemiec i Gazpromu. "Niemcy jednak wniosły do Trybunału Sprawiedliwości odwołanie od tego wyroku, podnosząc przede wszystkim, że solidarność energetyczna jest jedynie pojęciem o charakterze politycznym, nie zaś prawnym. Berlin argumentował decyzję tym, że solidarność energetyczna przesądza o istnieniu obowiązku wzajemnej pomocy jedynie w sytuacjach kryzysowych. Polska, popierana przez Łotwę i Litwę, broniła wykładni przyjętej przez Sąd UE.". Zatem niezadowolone Niemcy (zapewne Gzaprom również) złożyły odwołanie do TSUE. "Rzecznik TSUE w czwartek przyznał jednak rację Polsce. Stwierdził w opinii, że należy oddalić odwołanie Berlina od wyroku Sądu UE. Ocenił, że "zasada solidarności energetycznej może być wykorzystywana do kontroli zgodności z prawem aktów wydawanych przez instytucje UE w dziedzinie energii". "Zdaniem rzecznika generalnego nic nie stoi na przeszkodzie zastosowaniu zasady solidarności w dziedzinie polityki energetycznej Unii - podaje Polska Agencja Prasowa." Zatem bądź autor nie rozumiał tego co pisze nadając tytuł " TSUE chce oddalić odwołanie Niemiec ws. Nord Streamu. Rosjanie mogą być zadowoleni" albo celowo spróbował doprowadzić do dezinformacji czytelnika.
zibi
4 lata temu
Jaki cel miał autor artykułu pisząc "TSUE chce oddalić odwołanie Niemiec ws. Nord Streamu. Rosjanie mogą być zadowoleni" ?
karol
4 lata temu
Nie wiem o co tu chodzi?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (23)
szrek
4 lata temu
kolejny gniot (artykuł)dezinformacja celowa
Shalo
4 lata temu
nie rozumiem co autor miał na myśli
Klakier
4 lata temu
Polska nie chciała tranzytu gazu z Rosji przez terytorium Polski, to teraz wara od tego . A moglibyśmy zarabiać. Tylko proszę wyjaśnić , jaki to polski polityk podjął decyzję, aby to Ukraina zarabiała na tranzycie
Bob
4 lata temu
Redaktor po narkotykach?
CZARNOWIDZ
4 lata temu
ARTYKUŁ BEZ SENSU - Nie wiadomo o co chodzi
...
Następna strona