Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartłomiej Chudy
|
aktualizacja

Umowy Nawrockiego z seniorem mogą zostać podważone? Prawnicy zabrali głos

389
Podziel się:

Afera z mieszkaniem Karola Nawrockiego oburza społeczeństwo w kategorii moralności, ale budzi też wątpliwości prawne. Profesorowie w tej dziedzinie ocenili w "Rzeczpospolitej", czy umowa dotycząca przejęcia mieszkania od osoby nieporadnej może zostać realnie podważona w sądzie.

Karol Nawrocki. Prawnicy oceniają, czy jego umowy z panem Jerzym
Karol Nawrocki. Prawnicy oceniają, czy jego umowy z panem Jerzym można podważyć (PAP, Szymon Pulcyn)

Ujawniona przez media afera z drugim mieszkaniem Karola Nawrockiego, kandydującego z poparciem PiS na urząd prezydenta, wciąż rezonuje i wpływa na całą kampanię prezydencką. Istotą sprawy pozostaje nabycie 28-metrowej kawalerki od osoby schorowanej i niezdolnej do samodzielnej egzystencji, bez natychmiastowej zapłaty pełnej ceny. Nawrocki przyznał, że oświadczenie o zapłacie było nieprawdziwe, a cena miała być płacona sukcesywnie, wraz z obietnicą opieki nad seniorem.

Jak informowała Wirtualna Polska, pan Jerzy przez lata pozostawał samotny i dawał temu wyraz w mediach społecznościowych. W 2024 roku stał się już podopiecznym gdańskiego DPS-u.

Nawrocki i afera z mieszkaniem. Głos prawników

Profesorowie Maciej Gutowski (Uniwersytet Adama Mickiewicza) i Piotr Kardas (Uniwersytet Jagielloński) wskazują, że umowy Nawrockiego z seniorem mogą zostać uznane za nieważne z powodu obejścia prawa o gospodarce nieruchomościami. Nabycie mieszkania z bonifikatą, a następnie jego sprzedaż przed upływem 5 lat, może skutkować koniecznością zwrotu bonifikaty. Dodatkowo, pełnomocnictwo do sprzedaży "samemu sobie" w ocenie ekspertów budzi wątpliwości prawne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kontrowersje wokół szefa IPN. "Kaczyński stosuje taki modus operandi"

Problemem jest wykorzystanie bonifikaty na zakup mieszkania komunalnego, co mogło być nadużyciem. Mieszkanie warte 120 tys. zł zostało wykupione za ok. 12 tys. zł, a cena ta została zapłacona przez Nawrockiego, a nie przez najemcę. To rodzi pytania o zgodność z zasadami współżycia społecznego.

Kompleks czynności prawnych: wykup z bonifikatą, zawarta umowa przedwstępna i umowa sprzedaży "z samym sobą", stanowić może obejście prawa o gospodarce nieruchomościami, ukierunkowane na wykorzystanie nienależnej kandydatowi bonifikaty w celu dokonania ekonomicznego "nabycia" lokalu przez upływem 5 lat. Gdyby tak uznać, umowy te byłyby nieważne (art. 58 par. 1 kodeksu cywilnego) - piszą dla "Rz" profesorowie Gutowski oraz Kardas.

Eksperci z zakresu prawa karnego oraz cywilnego zaznaczyli, że jeśli sąd uznałby umowy za nieważne, sprzedający mieszkanie mógłby je odzyskać. Nawrocki, mimo że przyznał się do nieprawdziwości oświadczenia o zapłacie, miałby trudności z udowodnieniem sukcesywnej zapłaty ceny przez 14 lat.

Podkreślają zarazem, że jeśli uznać kwestię wykorzystania "niedołęstwa, niedoświadczenia lub braku dostatecznego rozeznania", to pozwala to na rozważenie sprawy w kontekście tzw. wyzysku (art. 388 Kodeksu cywilnego). "Gdyby znajdujący się w DPS schorowany i wyzyskany człowiek zdecydował się na poszukiwanie ochrony sądowej, a sąd uznałby naruszenie zasad, sankcja bezwzględnej nieważności spowodowałaby, że zbywca ciągle byłby właścicielem mieszkania" - podkreślili profesorowie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(389)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Bravo
2 miesiące temu
Wielki Bu i kibole murem za Karolem!!!
senior
2 miesiące temu
Nie rozumiem w jaki sposób ten pan Jerzy został przyjęty do DPS skoro miał tylko 600 zł zasiłku? Znam przypadki, gdzie człowiek z bardzo niską emeryturą trafił do DPS, ale jego dzieci musiały pokryć brakującą kwotę na utrzymanie ojca, bo inaczej nie zostałby tam przyjęty. Pan Jerzy z szemraną przeszłością został aż tak zaopiekowany, że gmina wzięła go na swoje utrzymanie? Nic tu nie jest jasne.
Bgb
2 miesiące temu
Jedno jest pewne, sprawa tej kawalerki otworzyła ,, puszkę Pandory". Teraz dopiero się zacznie. Co niektórym 4 litery już się trzęsą
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Lili
2 miesiące temu
Cwany , znający przepisy, mający znajomości wykorzystuje starego , nieporadnego człowieka . Jeśli mieszkanie przejął w zamian za opiekę a dziadek od roku w DPSie na garnuszku nas wszystkich to nie wywiązał się z umowy i powinien mieszkanie zwrócić lub wziąć na siebie ciężar utrzymania darczyńcy. Skompromitował się więc powinien wycofać się z kandydowania na prezydenta ale nie ma honoru i brnie dalej w kłamstwa. Co to za prezydent który postępuje nieetycznie i ma zszarganą opinię ???
Baśka
2 miesiące temu
Czy pan Ż. miał intercyzę ze swoją małżonką? Bo może nie miał prawa decydować o sprzedaży wspólnego majątku dorobkowego! Czy ktoś to zweryfikował?
O , matko!
2 miesiące temu
Ot i przykrość.I na samym początku nastąpił koniec... Już po Badylu . A miało być tak pięknie: pałace, długopisy, ułaskawienia... może nawet prezes dałby pogłaskać kota... wszystko w pis do oo
...
Następna strona