Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Ryanair. Kolejne strajki zaplanowane na 10 sierpnia. Czeka nas podniebny paraliż

7
Podziel się:

Czekaja nas kolejne utrudnienia w europejskim ruchu lotniczym w szczycie sezonu urlopowego. Do pilotów ze Szwecji oraz Belgii, którzy zamierzają strajkować 10 sierpnia, mogą dołączyć Niemcy i Holendrzy.

Ryanair. Kolejne strajki zaplanowane na 10 sierpnia. Czeka nas podniebny paraliż
(mat. prasowe)

„Całymi miesiącami Szwedzkie Stowarzyszenie Pilotów próbowało bezskutecznie rozpocząć negocjacje w sprawie układu zbiorowego z władzami spółki Ryanair. Firm stale odmawiała spotkania z przedstawicielami Stowarzyszeniami” – poinformowali na swojej stronie internetowej szwedzcy piloci zrzeszeni w organizacji. Ich odpowiedzią na postępowanie władz spółki jest ogłoszenie na 10 sierpnia strajku.

- Żałujemy, że uderzy to w podróżnych. Niestety trzecia strona zostanie wciągnięta w konflikt, ale nie widzimy innego wyjścia niż skorzystanie z naszego prawa do legalnego strajku – powiedział przewodniczący Szwedzkiego Stowarzyszenia Pilotów Martin Lindgren.

Tego samego dnia latać nie zamierzają piloci irlandzkiej linii operujący z Belgii. To jednak nie koniec długiej listy utrudnień. W specjalnym oświadczeniu firma przyznała, ze otrzymała formalne notyfikacje w sprawie możliwych strajków pilotów z Niemiec i Holandii.

"Zostaliśmy poinformowani o możliwości strajków pilotów zrzeszonych w związkach z Niemiec i Holandii, które, jak sądzimy, będą skoordynowane i dojdzie do nich 10 sierpnia" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze. "Poprosiliśmy związki, by informowały nas o proteście z siedmiodniowym wyprzedzeniem w taki sposób, abyśmy mogli poinformować naszych klientów o odwołanych lotach z wyprzedzeniem i zaoferować im alternatywne przeloty lub zwrot kosztów" - dodano.

Zobacz także: Za lot odwołany przez strajk należy się odszkodowanie:

Poprzednia fala strajków, która wstrząsnęła irlandzką linią i zmusiła ją do odwołania kilkuset lotów, miała miejsce 25 i 26 lipca. Wówczas wylecieć na trasy odmówili piloci z Hiszpanii, Portugalii i Belgii. Do tego 20 i 24 lipca strajkowali piloci z Irlandii. A wszystko zaczęło się od niedotrzymanego słowa. Najpierw bowiem firma obiecała uznać prawo pilotów do zrzeszania się w związki zawodowe we wszystkich krajach, gdzie działa, a później opóźniał, bądź nawet torpedował rozmowy.

Ponadto piloci zażądali zmian w sposobie rozliczania pracy, konstrukcji umów o długości urlopów i zasad transferów załóg pomiędzy bazami Ryanaira w Europie i w Afryce. Oprócz tego w negocjacjach ma uczestniczyć niezależny negocjator, na co nie chce przystać przewoźnik.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
Marcin
6 lat temu
Jak to dobrze, że z żoną zdecydowaliśmy się jednak na lot enterem do rodziny w Neapolu. Przynajmniej bez problemu polecimy i nie zmarnujemy urlopu na siedzenie w kraju…
Dry
6 lat temu
Mi odwolali lot. Zlozylem wniosek o odszkodowanie wg dyrektywy unii. Odpisali ze się nie należy bo strajk ich własnych pilotów to nie ich wina. Co za bezczelność. No cóż. Trzeba się sądzić. Tysiąc złotych piechotą nie chodzi
Wacek
6 lat temu
Nigdy nie leciałem samolotem i raczej już nie polecę bo mnie nie stać . I mam w d. że ktoś nie poleci .
Lon
6 lat temu
Popatrz na Stansted, Luton I Gatwick tam w ciągu dnia jest 300 odlotów Ryanair
moje imie
6 lat temu
wp to syf