Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|
aktualizacja

Upadek Thomas Cook. Prezes zarobił miliony, teraz mu przykro

12
Podziel się:

- Starałem się nie rozpłakać - mówi prezes turystycznego giganta Thomas Cook Peter Fankhauser o upadku firmy. - Robiłem wszystko, by ją uratować - dodaje. Na Wyspach trwa zamieszanie wokół zarobków i premii szefostwa firmy. Sam Fankhauser przez ostatnie pięć lat zarobił 8,3 mln funtów, czyli w nieco ponad 41 mln zł.

Peter Fankhauser, prezes Thomasa Cooka musi się tłumaczyć z zarobków
Peter Fankhauser, prezes Thomasa Cooka musi się tłumaczyć z zarobków (flickr.com, World Travel &Tourism Council)

Nie jest jednak jedyny. szefostwo firmy pobrało od 2014 r. 20 mln funtów. To około 100 mln zł. Upadek 178-letniej firmy turystycznej wywołał niemały wstrząs. Za granicą zostało 150 tysięcy Brytyjczyków, których Thomas Cook wysłał na wakacje. Powroty turystów są pół żartem nazywane największą brytyjską repatriacją czasów pokoju. Perturbacje wywołane upadkiem Thomasa Cooka odczuliśmy także w Polsce - niewypłacalność ogłosił Neckermann Polska, kiedy poza granicami kraju było około 3,6 tys. jego klientów.

Nad zarządem Thomasa Cooka zbierają się ciemne chmury. Minister biznesu w rządzie Borisa Johnsona Andrea Leadsom nakazała sprawdzenie, czy ich działania wywołały szkody w systemie emerytalnym. Jej szef Boris Johnson zastanawiał się publicznie, czy prezesi powinni sobie wypłacać "spore sumy", podczas gdy ich firma idzie na dno. Natomiast Rachel Reeves, przewodnicząca parlamentarnej komisja ds. Biznesu powiedziała, że "opinia publiczna była przerażona, że kiedy firma zmierzyła się z kłopotami, jej szefowie napychali sobie kieszenie". Sam upadek firmy nazwała "żałosną opowieścią o korporacyjnej chciwości".

Zobacz także: Zobacz też: Upadek Neckermann Polska. Już wzrosły ceny przelotów samolotowych

Peter Fankhauser powiedział "Daily Mail", że nie czuje się "tłustym kocurem", jakim jest przedstawiany. Zastrzegł, że w tym miesiącu nie zarobił ani pensa i nie obawia się dochodzenia w sprawie swoich poborów. Natomiast około połowa jego wynagrodzenia, czyli około 4 milionów funtów, miała formę wypłat akcji - wywodził. Teraz i tak są one bezwartościowe, ponieważ nie sprzedał ich przed likwidacją Thomasa Cooka 23 września.

Prezes opowiedział też o samej likwidacji firmy. Przed spotkaniem z personelem miał spać tylko kilka godzin. Jak mówił, bał się rozmawiać ze zwalnianymi pracownikami, ale czuł, że to jego obowiązek. - Starałem się nie rozpłakać - powiedział. - Ale to łamało mi serce - dodał.

- Robiłem wszystko, by uratować firmę - powiedział i dodał, że rozumie wściekłość i rozżalenie pracowników i klientów. - Czy mogłem zrobić coś inaczej? Zupełnie inaczej? Nie - podsumował.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
Vincent
5 lata temu
Założyciel firmy w grobie się przekrecil
ZSPowiec
5 lata temu
Kapitalizm - napchać kieszenie i zostawić ludzi na lodzie.
Ing
5 lata temu
Oskarżyć za niegospodarność i zabrac mu majatek na rzecz poszkodowanych
leshido
5 lata temu
Od ponad 20-lat podróżuje odwiedziłem ponad 100- państw , ani razu nie korzystałem z usług biura podróży. Moje przeczucie żeby nie ufać tym złodziejom sprawdziło sie
Bezczel
5 lata temu
To tak jak z UE. Tusek bierze miliony a Unia pada....