Odcięli Rosję od grubych miliardów. I co dalej? Zachód się boi
Na spotkaniu ministrów UE w Kopenhadze wrócił temat konfiskaty rosyjskich aktywów zamrożonych przez część krajów. Zwłaszcza państwa bałtyckie domagają się ich przejęcia, by wspierać Ukrainę bez obciążania podatników. Jednak niektóre kraje, jak Niemcy i Francja, obawiają się destabilizacji rynku.
Temat konfiskaty rosyjskich aktywów zdominował ostatnie spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w Kopenhadze - pisze Onet. Portal przypomina, że w 2022 r., po pełnoskalowym ataku Rosji na Ukrainę Zachód zdecydował się na spektakularny krok: zamrożenie około 260 mld euro rosyjskich rezerw walutowych. Rosyjski Bank Centralny z dnia na dzień stracił dostęp do ogromnej części swojego majątku.
Japonia zamroziła około 30 mld euro, Francja 21 mld euro, Szwajcaria 8 mld euro, USA około 4 mld euro, a Niemcy 210 mln euro.
Od lat część państw naciska na przejęcie tych pieniędzy, co pozwoliłoby finansować wsparcie dla Ukrainy bez dodatkowych kosztów dla europejskich podatników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 tys. zł za jeden dzień. Klientów nie brakuje. Ujawnia tajemnice swojego biznesu - Karol Myśliński
Jak wskazuje Onet, Wielka Brytania, Kanada i Australia raportują wspólnie dane o aktywach państwowych i prywatnych, co utrudnia dokładne podsumowanie. Według danych Londyn zamroził w sumie 34 mld euro, Ottawa - 288 mln euro, a Canberra - 56 mln euro.
Z kolei międzynarodowa organizacja pozarządowa International Crisis Group szacuje, że Belgia zamroziła 183 mld euro rosyjskich aktywów. Formalnie Rosja pozostaje właścicielem tych pieniędzy, ale nie może ich ruszyć.
Nie wszystkie kraje są zgodne
Problem w tym, że również świat nie jest przekonany, co do rozwiązania problemu zamrożonych rosyjskich aktywów.
Belgia, gdzie instytucja Euroclear przechowuje największą część rosyjskich aktywów, ostrzega przed potencjalnym wstrząsem systemowym. Minister Maxime Prévot podkreśla, że decyzja polityczna mogłaby osłabić pozycję euro i zniechęcić inwestorów do lokowania kapitału w Europie. Przeciwne są również Francja i Niemcy.
Zamrożone aktywa obejmują nie tylko środki państwowe, ale także majątek prywatny, w tym jachty i posiadłości oligarchów. Konfiskata tych dóbr napotyka jednak przeszkody prawne. Debata trwa, a UE zgodziła się jedynie na przekazywanie Ukrainie dochodów z inwestycji pochodzących z zamrożonych aktywów.