Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

W sobotę wielkie otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej. Tak jest wyszykowana

Podziel się:

17 września na północ kraju zjadą najważniejsi politycy rządowi oraz Prawa i Sprawiedliwości, by przeciąć wstęgę, co symbolicznie zakończy wartą 2 mld zł inwestycję. Przekop Mierzei Wiślanej ma pomóc Polsce uniezależnić się od Rosji, a przy okazji podreperować notowania obozu rządzącego. Wciąż jednak jest jeden problem z tym przedsięwzięciem.

W sobotę wielkie otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej. Tak jest wyszykowana
Przekop Mierzei Wiślanej. W sobotę 17 września nastąpi uroczyste otwarcie inwestycji (GETTY, NurPhoto)

Na najbliższą sobotę rząd zaplanował uroczystość otwarcia kanału powstałego po przekopie Mierzei Wiślanej. Data 17 września jest nieprzypadkowa - to właśnie na ten dzień przypada 83. rocznica ataku ZSRR na Polskę. Dlatego też rządzącym zależy, by właśnie teraz nasz kraj zademonstrował symboliczne uniezależnienie się od Rosji.

Na uroczystość zjadą się najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym m.in. premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński. Imprezę ma uświetnić pierwsze wpłynięcie barki do kanału, choć nie dopłynie ona do Elbląga, ale o tym więcej za chwilę.

Przekop Mierzei Wiślanej był planowany od lat

Inwestycję wymusiła sytuacja geopolityczna w naszym regionie. Po 1945 r. Elbląg pozostał w granicach Polski, lecz Cieśnina Pilawska, łącząca Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim, przeszła pod kontrolę ZSRR, a później Federacji Rosyjskiej. Elbląg stracił dostęp do Bałtyku. W latach 2006-2010 Rosja zablokowała Zalew i dopiero po zniesieniu blokady możliwa była reaktywacja działalności portu morskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przekop Mierzei to szansa dla Elbląga. "Nie ma portu, do którego nie można dopłynąć"
Przekop Mierzei Wiślanej uważam za duży sukces rządu. Prywatnie jestem zwolennikiem tej inwestycji. Jeszcze jako minister gospodarki pamiętam, że Rosjanie od zawsze robili nam problemy w korzystaniu z Zalewu Wiślanego i to bez względu na to, jaka ekipa była u władzy. To było ciągłe rzucanie kłód pod nogi – oceniał niedawno w rozmowie z money.pl Janusz Steinhoff, były wicepremier.

Dla Jarosława Kaczyńskiego inwestycja ta ma szczególne znaczenie. Z tą inicjatywą zapoznał się już w 1989 r., gdy został senatorem z województwa elbląskiego. Pierwszą obietnicę przekopu Mierzei Wiślanej złożył już w 2006 r. przed wyborami samorządowymi. Powtórzył ją w 2015 r., tuż po wygranej w wyborach parlamentarnych.

"Gazeta Wyborcza" przypominała, że wówczas rząd szacował przedsięwzięcie na 700-800 mln zł. Wiceminister kultury Jarosław Sellin zapewniał, że większość z tej kwoty pokryją złoża bursztynu wydobyte w trakcie przekopu. Tych jednak nigdy nie odnaleziono. Unia Europejska również nie kwapiła się do dofinansowania inwestycji. A jej koszty puchły i rozrosły się ostatecznie do 1,984 mld zł.

Na razie ukończony jest dopiero pierwszy etap inwestycji, na który przeznaczono ok. 66 proc. z powyższej kwoty. Drugim będzie przebudowa toru wodnego na rzece Elbląg. Trzecim natomiast będzie scalenie dwóch pozostałych, czyli pogłębienie drogi wodnej na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg. Tutaj jednak przed rządzącymi wyrósł nowy problem.

Spór o port w Elblągu

Nadal nie wyjaśniła się bowiem przyszłość portu w Elblągu. Aby mogły do niego wpływać statki przez nowy kanał, konieczne jest pogłębienie ostatniego odcinka. Rząd jednak nie zamierza kiwnąć w tej sprawie palcem, dopóki zarządzanie portem nie przejdzie w jego ręce. Oferuje miastu 100 mln zł na dokończenie przekopu, ale jeżeli w zamian stanie się głównym udziałowcem portu. Samorządowcy jednak są zdania, że tego typu działanie i tak leży w gestii Skarbu Państwa, gdyż to do niego należy rzeka Elbląg.

Rząd sobie wymyślił, że przejmie elbląski port i wtedy dokończy inwestycję. My tu w Elblągu nie dopuścimy do tego, będziemy bronić tego portu – grzmiał pod koniec lipca senator Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła.

W nieco bardziej koncyliacyjne tony uderzał niedawno Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. W rozmowie z money.pl podkreślał, że realizacja przekopu Mierzei Wiślanej to ogromna szansa dla Elbląga, a do władz miasta już zgłaszają się inwestorzy gotowi wejść z kapitałem na tamtejszy region, jak tylko uda się go połączyć z Morzem Bałtyckim. Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego odciął się zarazem od narracji, że rząd próbuje "ukraść" port.

Nie można portu "ukraść", to w ogóle jest dla mnie nonsens. Port, tak czy inaczej, pozostanie w granicach miasta i gminy Elbląg – punktował prezydent Elbląga i w nie wykluczał porozumienia się w tej sprawie z rządem.

A dlaczego przekop portu jest na tyle istotny, że wzbudza takie emocje? Obecnie elbląska przystań może obsługiwać barki o zanurzeniu maksymalnie 2 m. Głębokość toru wodnego na rzece wynosi bowiem 2,5 m. To wystarczy, by przyjąć jednostki z załadunkiem wynoszącym maksymalnie 1 tys. lub 1,5 tys. ton. Po pogłębieniu  do planowanych 5 m port będzie w stanie obsłużyć statki, które mogą przewieźć od 5 tys. do nawet 8 tys. ton.

Tak prezentuje się kanał powstały po przekopie Mierzei Wiślanej

Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, głównego inwestora, w komunikacie podkreślał, że cała budowa zajęła trzy lata i została wykonana zgodnie z harmonogramem. – Było to możliwe dzięki zaangażowaniu wychodzącemu poza zakres normalnej pracy, zespołu realizującego projekt, składającego się z pracowników merytorycznych różnych specjalności Urzędu Morskiego w Gdyni. Za ten olbrzymi wkład pracy serdecznie im wszystkim dziękuję – powiedział Wiesław Piotrzkowski.

Od strony Zatoki Gdańskiej statki wpływać będą do nowo wybudowanego portu osłonowego. Jego łączna powierzchnia to 260 tys. m kw.

Sercem inwestycji jest śluza z czterema bramami służącymi do jej zamykania. To prawdopodobnie największy tego typu obiekt w Polsce – jej długość to ok. 270 m, a szerokość 25 m. Głębokość sięga 6,5 m poniżej poziomu wody, a wysokość ścian wraz z oczepami to ponad 9 m.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl