Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Przekop Mierzei Wiślanej. Tony bursztynu rozpalały wyobraźnię. Teraz trzeba o nich zapomnieć

92
Podziel się:

Pozyskanie bursztynu z terenu przekopu Mierzei Wiślanej jest ekonomicznie nieopłacalne - napisał w odpowiedzi na poselską interpelację wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Zapowiadanego "skarbu" nie będzie.

Przekop Mierzei Wiślanej. Tony bursztynu rozpalały wyobraźnię. Teraz trzeba o nich zapomnieć
Pozyskanie bursztynu miał w pewnym stopniu pozwolić inwestorowi zrekompensować sobie koszty przekopu (mat. prasowe)

Z każdą kolejną informacją na ten temat liczba ta malała. Jakiś czas później Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wyjaśniło, że 6,9 tony bursztynu rzeczywiście jest, ale na całej Mierzei, zaś w miejscu przekopu są tylko dwa złoża: w jednym znajduje się 900 kilogramów, a w drugim - 500.

W lutym tego roku Ministerstwie Klimatu i Środowiska przyznało, że jak dotąd udało się pozyskać 17 kilogramów. Można pozyskać więcej, ale jest to nieopłacalne. Jego wydobycie jest po prostu zbyt drogie.

Zobacz także: Przekop Mierzei Wiślanej jednak bez bursztynu. "Zostawiamy dla przyszłych pokoleń"

Celem przekopu nie jest wydobycie bursztynu, ale realizacja inwestycji

Przyznał to w ostatnich dniach wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. "Analizy wykazały, że pozyskanie bursztynu z terenu przekopu Mierzei Wiślanej jest ekonomicznie nieopłacalne" - napisał w odpowiedzi na poselską interpelację.

Podpisany pod odpowiedzią na interpelację wiceminister Gróbarczyk wskazuje, że inwestor, tj. Urząd Morski w Gdyni, po rozważeniu opłacalności wydobycia bursztynu, podjął decyzję o rezygnacji z wykonywania jakichkolwiek prac związanych z wydobyciem bursztynu w ramach realizowanego przekopu.

“Już sam koszt pozyskania koncesji (na podstawie dokonanych oszacowań) kształtowałby się na poziomie 214,4 tys. zł netto, a koszt pozyskania odsiewek (w ramach realizacji prac wg zamiennej dokumentacji projektowej) to około 54,4 tys. zł netto. Koszt zamiennych rozwiązań projektowych (koszty odseparowania bursztynu od odsiewek wg zmienionych założeń plus koszty dodatkowej ochrony, monitoringu, transportu) to około 130 tys. zł netto” - czytamy.

W odpowiedzi na interpelację wskazano, że prace prowadzone na terenie Mierzei Wiślanej nie są związane z eksploatacją złoża bursztynu, a z robotami budowlanymi, których celem jest realizacja inwestycji, tj. budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, nie zaś gospodarcze wydobycie i eksploatacja złóż kopaliny, w tym złóż bursztynu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(92)
Kol
3 lata temu
Mysle ze bursztyn juz jest zaladowany w wagonach złotego pociągu, w drugiej połowie jest gaz z łupkow, do wiadomości Januszow
Fiku miku
3 lata temu
Zostawcie to dla cwaniaków z PO, oni będą wiedzieć co z tym zrobić. Zatrudnią fachowców z Niemiec i po bursztynie. Zajumali komnatę to i to zagarną. PUŁ-TUSK jest w tym dobry, jemu najlepiej wychodzą interesy z Niemcami.
pmwd
3 lata temu
czy kogos to zaskoczylo ?!!!
private
3 lata temu
Wpuścić prywaciarzy to znajdą i wydobędą cały bursztyn z przekopu.
oklep
3 lata temu
Pierwsze kroki powinny być do Torunia . Tam można co nieco znaleźć.
...
Następna strona