Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PAS
|

Walentynki. Romantyczna kolacja w hotelu? Tutaj pokój wynajmiesz... na godziny

68
Podziel się:

Omijania zakazów ciąg dalszy? Tym razem padło na restauracje hotelowe. Co prawda w nich romantycznej kolacji nie zjemy, ale w hotelu już tak. "Między nami jest umowa, pokoju nie policzymy". Pokój można wynająć na kilka godzin.

Walentynki. Romantyczna kolacja w hotelu? Tutaj pokój wynajmiesz... na godziny
Hotele oferują romantyczną kolację. Pobyt trwa kilka godzin, nie trzeba rezerwować noclegu (East News, Facebook)

Luzowanie obostrzeń objęło hotele, których otwarcie zbiega się z weekendem walentynkowym. Pensjonaty ogłosiły na ten dzień romantyczne oferty dla dwojga - nocleg z kolacją, śniadaniem i dodatkowymi atrakcjami.

To jednak nie koniec wariantów i niektóre hotele poszły o krok dalej. W internecie oferują romantyczną kolację dla dwojga. Zamiast stolików restauracyjnych, goście spędzą czas w pokojach hotelowych. Koszt dla dwóch osób? 138 zł. Cena nie obejmuje napojów i... noclegu. Czas, jaki można spędzić w pokoju, to półtorej godziny.

Oferta pojawiła się w mediach społecznościowych kilka dni przed weekendem walentynkowym i oficjalnym otwarciem hoteli. Dzwonimy, aby dowiedzieć się więcej o szczegółach kolacji.

- Państwo zamawiacie na wybraną godzinę pokój, przychodzicie i my wam podajemy w pokoju walentynkową kolację - słyszymy w rozmowie z pracownicą hotelu, w którym pokój można wynająć na półtorej godziny, aby zjeść romantyczną kolację.

Zobacz także: Podhale rozczarowane. "Nasi posłowie i wiceminister zawiedli, ogromny błąd"

Brzmi niewinnie. Pojawiają się natomiast pewne wątpliwości. Według nowych przepisów od 12 lutego goście hotelowi będą mogli skorzystać z restauracji hotelowej, jednak jedzenie mogą zamówić tylko do pokoju. Natomiast ofertę wybranych hoteli można interpretować w odwrotny sposób - hotele pozostają otwarte dla klientów restauracji.

- Tej kolacji oczywiście nie można zjeść w restauracji, ona będzie podana w pokoju, a państwo na ten czas macie u nas rezerwację. Ta rezerwacja pokoju kosztuje 20 zł i wliczona jest w cenę za kolację, którą płacicie na koniec - dodaje pracownica hotelu.

Zainteresowanie? Ponoć telefony dzwonią, natomiast wolne pokoje cały czas się znajdą. Co ważne - pokoje na półtorej godziny wynajmiemy tylko w niedzielę. W sobotę w pakiecie z kolacją jest i nocleg.

Co ciekawe - oferta skierowana jest dla dwóch osób, a skorzystać można tylko z menu przedstawionego na stronie. Innych dań w tym dniu nie dostaniemy.

"Między nami jest umowa, pokoju nie policzymy"

Hoteli oferujących romantyczną kolację bez noclegu jest więcej. W jednym z nich zakwaterowanie w pokoju również dostaniemy na "czas trwania posiłku". Później rezerwację możemy przedłużyć o nocleg lub opuścić pokój.

- Rezerwacja pokoju oczywiście jest. Między nami jednak jest umowa - jeśli państwo nie zostają na noc, my opłaty za nocleg nie policzymy - słyszymy od pracownicy podwarszawskiego hotelu, w którym romantyczną kolację w pokoju można zamówić w sobotę i w niedzielę.

Koszt? A to już zależy od preferencji zakochanych. Za wieczór płacimy po zakończonej kolacji - cena będzie zależna od dań, które wybierzemy z karty menu. Natomiast toast winem musującym wzniesiemy za darmo.

- Restauracje hotelowe nie działają, jednak dla gości hotelowych posiłek możemy zanieść do pokoju i postanowiliśmy to wykorzystać. Generalnie w przypadku jakiejś kontroli - państwo jesteście gośćmi naszego hotelu - słyszymy.

"Nie widzę w tym zagrożenia"

Podobne oferty znaleźć można w mediach społecznościowych wybranych hoteli na terenie całego kraju. Na romantycznej kolacji spotykają się dwie osoby, które kontakt wcześniej prawdopodobnie i tak utrzymywały. Ekspert zwraca uwagę, że ta forma spotkania mogłaby być akceptowalna.

- Teraz już wszyscy w Polsce specjalizują się w obchodzeniu tych dziurawych przepisów. Z punktu widzenia wirusologa - jeśli kolacja w hotelu jest tylko dla dwóch osób, które i tak mają ze sobą bliski kontakt, to nie widzę w tym zagrożenia epidemicznego dla innych gości – mówi prof. Tomasz Wąsik, kierownik Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Ekspert zaznacza jednak, że reżim tych dwóch osób musi być przestrzegany. - Jeśli miałoby się to przeobrazić w huczną imprezę w pokoju hotelowym, to mogłoby to już stwarzać zagrożenie dla wszystkich gości - dodaje.

Nowe przepisy obowiązują od dwunastego lutego. W hotelach będzie można skorzystać z połowy dostępnych miejsc, otwarte zostaną baseny, kina i teatry. Klienci będą mogli skorzystać i z kasyn. W zamkniętych przestrzeniach trzeba będzie zachować reżim sanitarny - 1,5 metra odległości w miejscach kultury, a w kasynach nie będzie mogło przebywać więcej niż 1 osoba na 15 m kw.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(68)
Anglia
3 lata temu
Taniej niż na roksie
Ula
3 lata temu
Ja nie rozumiem. Jak mozna byc tak naiwnym i wierzyc w ta propagande światową?! Ludzie to jednak marionetki. Niestety. Nie trzeba czipa aby inwigilować czlowieka. On sam sie dostosuje i tanczy tak jak mu zagrają. Oczywiscie nie wszystkich tutaj wrzucam do jednego wora. Sa ludzie inteligentni, co kieruja sie rozsadkiem i obserwuja co sie dzieje i wyciagaja wnioski. A wniosek jest jeden. III Wojna światowa bez urzycia broni palnej.
Ankj
3 lata temu
A jakie tu niby ominięcie przepisów... Restauracja hotelowa nieczynna, posiłek zjadany w pokoju.
Grabarz
3 lata temu
My Polacy kombinowanie mamy we krwi, dlatego u mnie stawka za wykopanie grobu wzrosła o 200%. Teraz 1/3 płacę gościowi, który za mnie kopie. A roboty teraz jest cykl.
Do byr
3 lata temu
Chciałbyś żyć wiecznie? Kiedyś trzeba umrzeć, więc niech zakopią chorego - zdrowego człowieka chcesz pochować?!
...
Następna strona