Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ABW ujawnia informacje o wielkich aferach i rosyjskich szpiegach

0
Podziel się:

Agencja prowadziła blisko 200 śledztw dotyczących spraw godzących w podstawy ekonomiczne państwa.

ABW ujawnia informacje o wielkich aferach i rosyjskich szpiegach
(Bartosz Krupa/East News)

W 2014 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła 185 śledztw dotyczących spraw godzących w podstawy ekonomiczne państwa. Straty Skarbu Państwa spowodowane przez rozpracowywane grupy sięgają setek milionów złotych. ABW przyznała jednocześnie, że prowadzi śledztwo dotyczące funkcjonowania na terenie Polski komórki wsparcia logistycznego tzw. Państwa Islamskiego. Agencja donosi też o wysokim poziomie aktywności rosyjskich służb wywiadowczych w Polsce.

Informacje te znalazły się w raporcie dotyczącym działalności ABW w 2014 r. W sumie - jak wynika z dokumentu - w ubiegłym roku Agencja prowadziła 336 śledztw, spośród których 150 zostało zakończonych. Prawie 2/3 z nich dotyczyło różnego rodzaju przestępczości ekonomicznej. ABW zabezpieczyła też mienie o wartości 114 mln zł.

Jednym z najważniejszych monitorowanych przez ABW sektorów był sektor energetyczny. Jak wskazano w raporcie, działania Agencji w tym zakresie obejmowały m.in.: monitorowanie realizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, identyfikowanie zagrożeń dla sektora paliwowego w Polsce, rozpoznawanie potencjalnych zagrożeń sektora gazowego, funkcjonowanie rynku energii oraz identyfikowanie i rozpoznawanie potencjalnych nieprawidłowości związanych z procesami inwestycyjnymi KGHM Polska Miedź SA.

Autorzy opracowania zwrócili też uwagę na fakt, że od kilku lat w działaniu grup przestępczych powtarzają się pewne mechanizmy - np. tzw. przestępstwa karuzelowe, wystawianie pustych faktur zwiększających naliczony VAT czy zaniżanie wartości celnej towaru. Charakterystyczne są też w oszustwach fikcyjne firmy, czyli znikający podatnik, fałszowanie dokumentacji celnej i skarbowej, niezgodne ze stanem faktycznym wpisy w podatkowo-celnych systemach informatycznych, nadużycia w funkcjonowaniu systemu TAX Free.

ABW zwraca jednak uwagę, że skutek przynoszą zmiany wprowadzane w 2013 r. w przepisach prawnych. Tak jest np. w przypadku oszustw w branży stalowej - po zmianach prawa ich liczba się zmniejszyła. Gangi wykorzystują jednak luki prawne i szukają kolejnych nielegalnych źródeł dochodów. W 2014 r. - jak wynika z raportu - grupy specjalizowały się m.in. w oszustwach na paliwach, metalach kolorowych, tekstyliach, elektronice, wyrobach tytoniowych, artykułach budowlanych, granulatach złota, srebra i platyny.

Jednym z przykładów podanych w raporcie jest śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie, a dotyczące gangu specjalizującego się w wyłudzeniach podatku VAT na obrocie karuzelowym elektroniką i sprzętem komputerowym. Grupa spowodowała straty Skarbu Państwa - z tytułu nienależnego podatku VAT - w wysokości co najmniej 70 mln zł. Stworzyła sieć spółek buforów oraz osób - słupów. Towar przechodząc przez polskie podmioty trafiał do określonych spółek zagranicznych, skąd poprzez inne kraje UE, wracał na teren Polski.

ABW zajmowała się też w 2014 r. zwalczaniem grup przestępczych złożonych z obywateli krajów azjatyckich. Współpracowała w tym zakresie z Inspektorem Kontroli Państwowej, Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, celnikami, Strażą Graniczną i Policją. Jedną z takich spraw było sprawa międzynarodowej grupy przestępczej, która wywoziła z Polski środki finansowe nielegalnego pochodzenie na Litwę lub Łotwę. Tam członkowie gangu wpłacali je na rachunki bankowe i transferowali na konta w Chinach lub krajach - rajach podatkowych.

Jak wynika z raportu kolejnym ważnym sektorem działań Agencji było przeciwdziałanie i wykrywanie przestępstw związanych z przetargami. Przykładem jest sprawa prowadzona wspólnie ze szczecińską Prokuraturą Okręgową. Chodzi o nieprawidłowości przy w sumie dwudziestu przetargach publicznych, organizowanych przez jedną z jednostek samorządowych. Z ustaleń ABW wynika, że powstała swego rodzaju spółdzielnia, której członkowie dzielili się zleceniami i podejmowali szereg działań i manipulacji, mających na celu ustawienie przetargów. Zatrzymano w sumie 10 osób - lokalnych przedsiębiorców i przedstawicieli kierownictwa jednostki samorządowej.

Rosyjscy szpiedzy aktywni jak nigdy

W 2014 r. na wysokim poziomie utrzymywała się aktywność rosyjskich służb wywiadowczych dotycząca Polski - wynika z raportu ABW. Według autorów opracowania chodziło głównie o dyskredytację stanowiska Polski i innych członków NATO ws. kryzysu ukraińskiego.

Z raportu wynika m.in., że w 2014 r. ABW zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa obywatela Polski, narodowości rosyjskiej; jest on podejrzany o współpracę z wywiadem wojskowym Federacji Rosyjskiej - GRU. Z kolei dwóch rosyjskich dyplomatów zostało uznanych za persona non grata, bo mieli prowadzić działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym.

Ważnym elementem rosyjskiej aktywności było uwypuklania i niekiedy także kreowanie podziałów wśród państw UE oraz NATO. Eksponowano wszelkie antyunijne i antyamerykańskie wypowiedzi zwłaszcza eurosceptycznych polityków z poszczególnych państw członkowskich oraz głosy krytykujące możliwości zaostrzenia polityki wobec Federacji Rosyjskiej - zaznaczono w raporcie dotyczącym działalności ABW, w tym kontrwywiadu ABW w 2014 r.

Z opracowania wynika również, że aktywność rosyjskich służb wywiadowczych miała wielopłaszczyznowy charakter. Rosjanie - według ustaleń ABW - wykorzystywali zarówno media rosyjskie, jak i polskich obywateli reprezentujących prorosyjską postawę, niektórzy z nich byli opłacani przez instytucje Federacji Rosyjskiej. Narzędziem w tej informacyjnej rozgrywce był też m.in. internet.

Przejawem rosyjskiej aktywności było działanie na terytorium naszego kraju obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy posiadając rozbudowane kontakty wśród przedstawicieli polskiej klasy politycznej, a także w strukturach UE, starali się wykorzystywać je do sondowania opinii w sprawach kluczowych z punktu widzenia rosyjskich interesów - zaznaczono w raporcie.

Rosjanie - według ABW - wraz z wybuchem konfliktu na Ukrainie aktywnie zaangażowali się w działania wspierające przedsięwzięcia inspiracyjno-propagandowe. Uczestniczyli w projektach jednoznacznie kreujących pozytywny wizerunek Rosji, a zarazem ukazujących w negatywnym świetle oponentów polityki Kremla. ABW obserwowała przy tym zjawisko zwiększonych wysiłków ze strony różnych instytucji FR na rzecz konsolidacji i aktywizacji w naszym kraju środowisk prorosyjskich - podkreślili autorzy dokumentu.

Z ustaleń Agencji wynika też, że strona rosyjska zabiegała o informacje z zakresu wywiadu politycznego, gospodarczego i naukowo-technicznego, a także o dane pozwalające na dotarcie do osób dysponujących wiedzą istotną z punktu widzenia interesów politycznych oraz bezpieczeństwa RP. Aktywność Rosji miała się też przejawiać w działaniach o charakterze lobbingowym.

Z kolei jeśli chodzi o inne służby wywiadowcze, ABW zatrzymała obywatela Białorusi, któremu przedstawiono zarzut prowadzenia działalności wywiadowczej przeciwko RP, wydalono też z Polski attache wojskowego ambasady Białorusi w Polsce - jak się okazało oficera białoruskich służb specjalnych.

W 2014 r. kontrwywiad ABW obserwował stałe zainteresowanie obcych służb wywiadowczych polskim sektorem energetycznym, w tym m.in. perspektywami jego dalszego rozwoju - zaznaczono w raporcie.

W sumie jak wynika z opracowania, Agencja prowadziła w 2014 r. pięć postępowań przygotowawczych dot. szpiegostwa, wszczęła też cztery śledztwa.

ABW na tropie wtyczek Państwa Islamskiego

ABW prowadzi śledztwo dotyczące funkcjonowania na terenie Polski komórki wsparcia logistycznego tzw. Państwa Islamskiego - wynika z raportu ABW. Wyjaśniana jest także sprawa udziału obywateli Polski w walkach w Syrii.

Informacje te znalazły się również w raporcie ABW podsumowującym jej działania w 2014 r. Nie podano żadnych szczegółów, napisano jedynie, że oba śledztwa prowadzone są pod nadzorem właściwych prokuratur. W styczniu br. sejmowa speckomisja dowiedziała się od ABW, że mniej niż 10 obywateli polskich mogło brać udział w konfliktach zbrojnych na Bliskim Wschodzie po stronie radykalnych islamistów. Byli to Polacy mieszkający w państwa UE. Posłowie mówili wtedy, że służby wiedzą o tych osobach i starają się je monitorować, gdy wracają.

Z raportu ABW wynika, że zagrożenie terrorystyczne w Polsce w 2014 r., podobnie jak w latach ubiegłych, utrzymywało się na niskim poziomie. Jednak nie oznacza to, że nasz kraj nie może stać się celem ataku ze strony ugrupowań ekstremistycznych, jako tzw. cel zastępczy w przypadku braku możliwości przeprowadzenia zamachu w innych państwach UE - podsumowali autorzy opracowania. Jak dodali, z tego powodu ABW weryfikowała sygnały świadczące o możliwości przemieszczania się na terytorium Polski osób związanych z radykalnym islamem, pochodzących z państw Afryki, Bliskiego Wschodu oraz Kaukazu Północnego.

ABW - jak poinformowano - analizowała również m.in. działalność islamskich ekstremistów w cyberprzestępczości. Chodziło o treści antyeuropejskie i nawoływanie do przemocy. Prowadzono w tym zakresie czynności ukierunkowane na wykrywanie funkcjonujących w internecie treści, stanowiących podstawę do autoradykalizacji w duchu islamskiego fundamentalizmu i w konsekwencji możliwości podejmowania autonomicznych działań terrorystycznych, zawierających się w strategii tzw. samotnych wilków - zaznaczono w raporcie.

Jak dodano, w związku z utrzymującymi się na świecie zagrożeniami terrorystycznymi dla lotnictwa cywilnego, ABW monitorowała też - w 2014 r. - szkolenia osób z krajów tzw. podwyższonego ryzyka.

Rekordowe zagrożenie w sieci

Rok 2014 - według ABW - był też rekordowy pod względem otrzymanych zgłoszeń dotyczących zagrożeń bezpieczeństwa systemów lub sieci teleinformatycznych, których uszkodzenie lub zniszczenie mogłoby prowadzić do poważnych zakłóceń funkcjonowania państwa. Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe CERT otrzymał takich zgłoszeń ponad 12 tys., 7 498 zostało zakwalifikowanych jako incydenty. Najwięcej spośród nich - 4 681 - dotyczyło zainfekowania stacji roboczych komputerów (będących składnikami sieci botnet).

Botnet to sieć zarażonych komputerów (nazywanych także komputerami zombie albo botami), których celem jest wykonywanie rozkazów cyberprzestępców. Botnety najczęściej są wykorzystywane do tzw. ataków DDoS, czyli zablokowania dostępu do usługi w internecie, rozsyłania niechcianej poczty email, czyli tzw. spamu, kradzieży poufnych danych, wyprowadzenia środków z kont bankowości elektronicznej.

Dostrzegalna jest w ostatnich latach wyraźna dynamika wzrostu uporczywych, długofalowych ataków, bazujących na zaawansowanych narzędziach - zaznaczono w raporcie. Podkreślono również, że udział mają w tym grupy kierowane i sponsorowane przez obce państwa, a do tego typu działań wykorzystują sieci anonimizujące, m.in. TOR, które istotnie ograniczają możliwości zidentyfikowania sprawców.

W środę ABW obchodzi 25. rocznicę powołania cywilnych służb specjalnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Czytaj więcej w Money.pl
Resort finansów: SKOK-i są bezpieczne Wiceminister Izabela Leszczyna ujawnia, które depozyty są zabezpieczone.
Nowe fakty w aferze HSBC. Polski ślad Przeszukano siedzibę w Genewie. Nieoficjalnie mówi się, że bank umożliwił ukrycie przed fiskusem ponad 180 miliardów euro.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)