Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KW wypowiedziała porozumienie gwarantujące przez rok warunki zatrudnienia

0
Podziel się:

Zarząd Kompanii Węglowej (KW) wypowiedział w czwartek zawarte w lipcu ubiegłego roku porozumienie ze związkowcami, gwarantujące niezmienność warunków zatrudnienia przez rok od przejścia do innego podmiotu.

KW wypowiedziała porozumienie gwarantujące przez rok warunki zatrudnienia
(Shutterstock/PRUSSIA ART)

Związkowcy obawiają się, że może to być wstęp do obniżki wynagrodzeń, a nawet zwolnień, po przekazaniu 11 kopalń Kompanii do nowej spółki pod nazwą Polska Grupa Górnicza (PGG).

Przedstawiciele KW oficjalnie nie komentują sprawy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie ma mowy o zwolnieniach pracowników, natomiast wypowiedzenie ma dać możliwość ruchów prowadzących do obniżki wynagrodzeń. Podobnego zdania są przedstawiciele związków.

- Przedstawione założenia planu techniczno-ekonomicznego dla kopalń Kompanii przewidują m.in. drastyczne cięcie kosztów osobowych, na co nie ma naszej zgody. Wypowiedzenie porozumienia można odczytywać jako przygotowanie do planowanych działań - powiedział PAP szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

Zaniepokojony jest również lider Sierpnia 80 Bogusław Ziętek. - Sygnały płynące z Kompanii są niepokojące; zarząd spółki nie idzie w kierunku, który uważamy za właściwy - powiedział. Zastrzegł, że rozmowy z zarządem Kompanii są w toku. Związkowcy nie ukrywają, że plany spółki na 2016 rok budzą ich obawy.

Zbierze się komitet strajkowy

W poniedziałek w Katowicach ma się zebrać Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, skupiający wiodące regionalne centrale związkowe. Równolegle w Kompanii Węglowej toczyć się będą rozmowy związkowców z zarządem spółki, przy udziale wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego.

Porozumienie z lipca precyzowało zapisy wcześniejszego porozumienia, zawartego między ówczesnym rządem a stroną związkową w styczniu zeszłego roku. Uzgodniono wówczas, że przejście pracowników zatrudnionych w Kompanii Węglowej do tzw. Nowej Kompanii Węglowej (dziś - Polskiej Grupy Górniczej) odbędzie się w trybie artykułu 23 prim Kodeksu Pracy, czyli z zachowaniem dotychczasowych warunków pracy i wynagrodzenia.

W lipcu strony uzgodniły dodatkowo, że warunki te pozostaną niezmienione do czasu zawarcia zakładowego układu zbiorowego pracy, jednak nie dłużej niż przez okres jednego roku od dnia przejścia pracowników do nowego podmiotu.

Sygnatariuszem lipcowego porozumienia była też spółka Węglokoks ROW (obecnie PGG); wypowiedzenie postanowień tego dokumentu przez KW jest równoznaczne z wypowiedzeniem także przez tę spółkę.

Wypowiedzenie porozumienia daje możliwość wcześniejszej zmiany warunków wynagrodzenia górników - np. rezygnację z części należnych górnikom świadczeń, jak czternasta pensja (np. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej zawieszono jej wypłatę na trzy lata) i inne dodatki. Pozbawienie pracowników tego typu świadczeń oznaczałoby zauważalny spadek średniego wynagrodzenia, bez obniżki stawek zasadniczych.

Nieoficjalnie przedstawiciel kierownictwa Kompanii powiedział PAP, że zachowując lipcowe porozumienie zarząd PGG po przejęciu kopalń miałby ,,związane ręce" do jakichkolwiek działań w sferze wynagrodzeń. Tymczasem od lipca ubiegłego roku sytuacja na rynku węgla jeszcze się pogorszyła, zakładano też, że nowa Kompania powstanie znacznie wcześniej; teraz nowe realia wymuszają większe oszczędności - tłumaczył przedstawiciel Kompanii. Utrzymanie dotychczasowych warunków przez rok uniemożliwiłoby oszczędności w tej sferze.

Oficjalnie spółka nie komentuje wypowiedzenia porozumienia. - Jesteśmy w trakcie rozmów ze stroną społeczną; na tym etapie wszelkie komentarze byłyby niestosowne - powiedział rzecznik spółki Tomasz Głogowski.

W załączniku do porozumienia ze stycznia ubiegłego roku zapisano m.in., że podstawą do rokowań nowego układu zbiorowego pracy dla nowego podmiotu będą dotychczasowe zapisy porozumień zbiorowych obowiązujących w Kompanii Węglowej.

Strony uzgodniły także, że przedmiotem negocjacji będzie zmiana organizacji czasu pracy, m.in. w zakresie wprowadzenia 6-dniowego tygodnia pracy w spółce, przy zagwarantowanym 5-dniowym tygodniu pracy dla pracownika. W lipcu potwierdzono, że rozmowy na ten temat w nowej Kompanii będą podjęte ,,niezwłocznie" gdy ta przejmie kopalnie.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Energii, przeniesienie 11 kopalń Kompanii do Polskiej Grupy Górniczej powinno nastąpić wiosną tego roku. Udziałowcami firmy będą: katowicki Węglokoks, Towarzystwo Finansowe Silesia i być może inne podmioty, np. z sektora energetycznego czy finansowego - dotychczas nie podano czy i jakie podmioty byłyby tym zainteresowane.

Niespokojnie też w KHW

Na piątek zaplanowano kolejne spotkanie związkowców z zarządem Katowickiego Holdingu Węglowego, dotyczące zasad wypłaty należnej górnikom 14. pensji. Podobnie jak w Kompanii, zarząd chciałby wypłacić ją w ratach, zamiast w całości w lutym. Związki z holdingu już kilka dni temu zwróciły się o interwencję w tej sprawie do premier Beaty Szydło, apelowały też o włączenie się w rozmowy szefów resortu energii.

Oprócz sytuacji w największych spółkach, związkowców niepokoi sytuacja kopalni Makoszowy w Zabrzu, która w ubiegłym roku, po wydzieleniu z należącej do Kompanii Węglowej kopalni Sośnica-Makoszowy, trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), gdzie nadal wydobywa węgiel. Związki liczyły, że po wyłączeniu z Kompanii kopalnia pozyska inwestora, stanie się rentowna i będzie lokować swój węgiel na rynku; teraz boją się likwidacji zakładu.

8 stycznia związkowcy z kopalni Makoszowy zawieźli do Kancelarii Premiera list podpisany przez ponad 2 tys. pracowników i przedstawicieli ich rodzin. Związki uważają, że kopalnia Makoszowy jako samodzielna jednostka potrafi się obronić i utrzymać bez strat, jednak obecnie - ich zdaniem - ma zablokowany rynek zbytu; niemożność sprzedaży węgla pogarsza wyniki zakładu, stąd obawy o jego przyszłość i oskarżenia o łamanie ustaleń zawartego z poprzednim rządem porozumienia.

- Intencją zawartą w porozumieniu było pozyskanie dla kopalni Makoszowy inwestora, podobnie jak dla kopalni Brzeszcze. Jednak nie poszły za tym żadne działania ani decyzje, a rozmaite pomysły - jak np. spółka pracownicza - nie zostały wykorzystane. Im dłużej kopalnia znajduje się w SRK, tym mniejsza ma szanse na pozyskanie inwestora, bo dochodzi do tego kwestia zwrotu udzielonej pomocy publicznej - powiedział Kolorz, który podziela zdanie związkowców z kopalni, że porozumienie w punktach dotyczących kopalni Makoszowy zostało złamane.

Właśnie sytuacja zabrzańskiej kopalni Makoszowy stała się formalną przyczyną zwołania poniedziałkowego spotkania Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego - jest to związkowy sztab powołany na szczeblu regionalnych (a nie branżowych) central związkowych. Jego członkowie mają jednak omówić sytuację w całym górnictwie i przedyskutować możliwe scenariusze dalszych działań; nie zapadną natomiast żadne decyzje dotyczące ewentualnych protestów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)