Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opłaty za chrzest. "Nowa dusza to największa ofiara", ale średnio to 130 złotych

294
Podziel się:

130 zł - tyle średnio trzeba zapłacić za ochrzczenie dziecka w polskich parafiach, ale konkretnych kwot księża nie lubią podawać - wynika z badania Instytutu Badawczego ABR SESTA na zlecenie Wirtualnej Polski i money.pl. Znacznie częściej słyszymy, że za sakrament się nie płaci. "Ochrzcimy nawet za darmo, też będzie dobrze".

Ponad sto złotych - tyle trzeba wydać, by zorganizować dziecku chrzest w kościele. A to tylko opłata dla parafii
Ponad sto złotych - tyle trzeba wydać, by zorganizować dziecku chrzest w kościele. A to tylko opłata dla parafii (Donat Brykczyński/Reporter)

Instytut Badawczy ABR SESTA przepytał na zlecenie Wirtualnej Polski 100 parafii w całej Polsce - od Białegostoku przez Pomorze, Wielkopolskę, Śląsk aż po Podkarpacie i Lubelszczyznę.

Efekt? Księża rzadko kiedy podają w rozmowie telefonicznej konkretne kwoty za udzielenie chrztu (tradycyjne "co łaska" pada w 66 proc. przypadków), ale gdy te już padają, to są bardzo zróżnicowane.

Zazwyczaj opłata jest symboliczna - 50 lub 100 zł i to niezależnie od regionu. Warto jednak zauważyć, że zaledwie 12 ze 100 przepytanych parafii ma ustalony cennik. W 17 kolejnych kwota pojawia się dopiero, gdy pada pytanie "co łaska, ale ile minimum?".

Średnia z tych 29 przypadków to 130 zł. Najtaniej (50 zł) jest m.in. w niektórych parafiach diecezji: katowickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, sandomierskiej, wrocławskiej czy zielonogórsko-gorzowskiej. Z kolei w Szczecinie "rodzice dają 200-250 zł", podobnie jak w Łodzi, gdzie zazwyczaj w kopercie ląduje 250 zł.

Rekordowa jest jedna z parafii w diecezji poznańskiej. Tam od razu pada kwota 300 zł. - Opłata za chrzest jest stała ze względu na to, że w intencji dziecka odprawiana jest msza święta. Płacimy więc raczej za mszę niż za sakrament - powiedział proboszcz parafii.

"Nowa dusza to największa ofiara"

W zdecydowanej większości przepytanych parafii o jakiejkolwiek opłacie nie ma jednak mowy. - Za chrzest nie płacimy - stanowczo stwierdził ksiądz w jednym z kościołów na Lubelszczyźnie. "Czyli co łaska?" - padło pytanie. - Nie, za chrzest nie płacimy - powtórzył kapłan.

- Co to za pytanie? Za chrzest nie płacimy! – oburzył się inny ksiądz z Opolszczyzny. Taka reakcja pojawiała się częściej. "Dla ludzi wierzących chrzest jest bezcenny", "to sama radość dać dziecku życie w wierze", "ochrzcimy nawet za darmo, też będzie dobrze" - to znacznie popularniejsze odpowiedzi.

Oczywiście księża podkreślają, że jeśli rodzice chcą zostawić dobrowolną ofiarę, to nie ma z tym problemu.– Mogą też nic nie dawać i nikt nie będzie uważał, że to coś złego - podkreśla przedstawiciel diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

- Nowa dusza to największa ofiara - słyszymy na Pomorzu. - Ale w ramach ofiary za mszę rodzice zostawiają 250 zł.

Często też zdarza się, że księża nie chcą rozmawiać na temat kosztów przez telefon. Zapraszają do kancelarii, by omówić wszystkie szczegóły osobiście.

Miałeś lub miałaś taki przypadek? Napisz, ile twoja parafia pobiera za chrzest i jak to motywuje. Możesz się z nami skontaktować za pomocą formularza #dziejesieWP.

Wymagania duchowe znacznie ostrzejsze

Nawet częściej niż o pieniądzach, księża wspominają o odpowiednim przygotowaniu dziecka, rodziców oraz chrzestnych do sakramentu. Czasami sam akt urodzenia może nie wystarczyć.

Zobacz także: Zobacz także: Zakaz handlu w niedzielę. Oto stanowisko biskupów

Na Podlasiu na przykład rodzice muszą przed ceremonią uczestniczyć w specjalnej katechezie. Konieczna jest również spowiedź, potwierdzona przez kapłana zaświadczeniem. Z kolei chrzestni również muszą przedłożyć też zaświadczenia ze swojej parafii, że mogą wystąpić w takiej roli. To znaczy, że sami są ochrzczeni, byli u pierwszej komunii oraz przyjęli bierzmowanie.

W okolicach Płocka, jeśli chcemy ochrzcić dziecko w innej parafii niż rodzinna, to też konieczne jest pozwolenie od proboszcza w rodzimej miejscowości. Inaczej o sakramencie możemy zapomnieć.

Badanie telefoniczne, przeprowadzone na zlecenie Wirtualnej Polski przez Instytut Badawczy ABR Sesta objęło 100 parafii zlokalizowanych w całej Polsce. W 79 proc. przypadków udało się porozmawiać z księdzem, w 8 - z siostrą zakonną, a w pozostałych telefon odbierała osoba spoza stanu duchownego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(294)
Ruczaj
5 lata temu
Chrzciłam w sierpniu parafii na krakowskim Ruczaju. Ksiądz w ogóle nie wspomniał o pieniądzach, próbowałam dać ofiarę przy zapisie, nie wziął. Po uroczystości podeszłam do kancelarii i złożyłam ofiarę, ksiądz podziękował. To idealna sytuacja, bo nie wszystkich rodziców stać na ustaloną opłatę. Pozdrawiam x Franciszka!
Zbiiig
5 lata temu
Przy takim liczeniu, możecie panowie autorzy ogłosić, że średnie zarobki w Polsce wynoszą 67 tys. zł.
Bp
5 lata temu
Księża z KLERU są do dyspozycji, oni nic nie wezmą a jeszcze dopłacą przecież film zarobił a to film misyjne. A może nawet biskup Gajos będzie miał czas i zaszczyci swą obecnością.
SZALOM
5 lata temu
Wczoraj artykuł o cenach potrzebach , dzisiaj o chrztach, nawet pewne akapity tekstu są takie same. Kiedy artykuł o obrzezaniu ile to kosztuje. Redaktorzyny jesteście żałośni.
aneta
5 lata temu
Nie tylko na Podlasiu. W Koszalinie trzeba miec zaswiadczenie chrztu,spowiedzi,chodzenia do kosciola i jeszcze uczestniczyc w jakis szkoleniach i prubach przed chrztem!!!! artylol pozostawia wwiele do zyczenia w zakresie rzetelnisci.
...
Następna strona