Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Pensje znów wzrosną. W tym roku nawet o 10 proc.

90
Podziel się:

Przeciętna pensja Polaka wzrosła w ciągu minionego roku o ponad 200 zł. Zdaniem ekspertki Konfederacji Lewiatan, 2018 r. może przynieść nawet dwukrotnie lepszy wynik.

Polacy zarabiają coraz lepiej. W całej gospodarce
Polacy zarabiają coraz lepiej. W całej gospodarce (ADRIAN SLAZOK/REPORTER)

Jest jednak problem.

Z raportu przedstawionego przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że średnia pensja wyniosła w 2017 r. w Polsce 4271,51 zł brutto. Z tej kwoty na konto przeciętnego Kowalskiego wpływało 3042 zł. To dane dotyczące całej gospodarki, nie tylko przedsiębiorstw zatrudniających przynajmniej 9 osób, które tradycyjnie płacą lepiej.

W ocenie dr Małgorzaty Starczewskiej- Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan, wzrost pensji w porównaniu z potencjałem naszej gospodarki „naprawdę duży”. Co więcej, 5,5 proc. wzrostu w skali roku nie będzie końcem podwyżek. Rok 2018 może przynieść kolejną, która sięgnie nawet ok. 10 proc. To efekt "płytkiego rynku pracy" przez co pracodawcy zaczną "podkupywać" sobie pracowników.

Zobacz także: Zobacz też, ile wynosi pensja minimalna w 2018 r.:

I choć pensje będą rosły, to razem z nimi może nabrzmiewać poważny problem dla gospodarki. Brak rąk do pracy i zwiększenie nakładów na wynagrodzenia może doprowadzić do kolejnych problemów z inwestycjami. - Żaden przedsiębiorca nie zdecyduje się na inwestycje, jeśli nie ma gwarancji, że znajdzie pracowników - ocenia dr Starczewska-Krzysztoszek.

Ekonomistka ten sam problem poruszyła w swoim komentarzu do danych NBP, który przepytał przedsiębiorców o plany inwestycyjne na rok 2018. Wynika z nich, że niemal 40 proc. firm (o 6,3 proc. więcej niż przed rokiem – red.) postanowiło podjąć inwestycje. Zdaniem dr Krzysztoszek-Starczewskiej nie będzie to poziom, który zaspokoi potrzeby firm i całej gospodarki.

"Wzrosną inwestycje przedsiębiorstw z udziałem skarbu państwa, ale to nie rozwiąże problemu niskiej stopy inwestycji w gospodarce. Inwestycje infrastrukturalne, mimo że nie ma problemu z ich finansowaniem, mogą i zapewne napotkają na barierę braku chętnych do ich realizacji. Tu może pomóc głęboka zmiana prawa zamówień publicznych, uelastyczniająca cały proces. Ale i ona nie wyeliminuje podstawowych barier w niskiej skłonności firm do inwestycji - niepewności i braku pracowników" – stwierdziła w podsumowaniu analizy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(90)
Pracownik
6 lat temu
Jedynie co ma się więcej jak robisz nadgodziny w czasie wolnym a reszta co wzrośnie będzie nieoczuwalne
Yo
6 lat temu
Zarobią, zarobią - prezesi to nawet i o więcej niż 10%, a cała reszta załogi to nawet pozostałe niecałe już 90%, choćby ich było 3 miliony.
XYZ
6 lat temu
Wzrośnie i będzie stać jak weźmiesz wiagrę na rząd raczej nie licz. Oni dbają tylko o dzieciorobów i nierobów.
PRACOWNIK
6 lat temu
JEŻELI TO BĘDZIE MIN 1000 ZŁ TO TAK ALE W PRAKTYCE BĘDZIE TO 100. BIORĄC POD UWAGĘ DOTYCHCZASOWE PODWYŻKI TO JEST TYLKO OŚMIESZANIE DECYDENTÓW...
Krzys
6 lat temu
Ale dajecie sie mamic. Nigdy w tym zlodziejskim kraju obywatel nie bedzie zarabiac godnie...zamiast biadolic trzeba pogodzin te bande
...
Następna strona