Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Z gospodarką nie jest tak źle jak się mówi

0
Podziel się:

Nawet jeśli w pierwszym kwartale zanotujemy ujemną dynamikę PKB, czego wykluczyć nie należy, to nie będzie to spadek znaczący - jest on do nadrobienia i zakończenia roku na plusie.

Winiecki: Z gospodarką nie jest tak źle jak się mówi

W lutym i marcu nadal trwał _ wyścig prognoz _ na zasadzie: kto zaprezentuje najczarniejszy scenariusz odnośnie polskiej gospodarki.

*Zresztą takie podejście nie ograniczało się bynajmniej tylko do *polskiej gospodarki. Można sądzić, że część tych czarnych scenariuszy to nie analizy, ale - jak to określił analityk UBS, Jonathan Anderson - _ rozbuchane emocje _. Udzielają się one, albo nawet są _ nakręcane _ przez podobne podejście w naszych mediach.

Ja oceniam sytuację gospodarczą jako trudną, ale zdecydowanie nie tak dramatyczną, jak to sugeruje większość analiz. Przede wszystkim bieżące doniesienia koncentrują się na danych i badaniach opinii z sektorów gospodarki najbardziej wrażliwych na zmiany koniunkturalne, tzn. przemysłu i budownictwa, a także dotyczących handlu zagranicznego.

Produkcja tych sektorów rośnie ponadprzeciętnie szybko w fazie ekspansji i spada ponadprzeciętnie w fazie spowolnienia czy recesji. Ponieważ znajdujemy się właśnie w tej drugiej fazie cyklu, więc dane - co nie zaskakuje - są często złe, a wzmiankowane _ rozbuchane emocje _ utrudniają wyważoną ocenę sytuacji.

GOSPODARKA POLSKA W RAPORTACH MONEY.PL
Kryzys w Polsce potrwa jeszcze rok. Co najmniej * Polska gospodarka wyjdzie na prostą najwcześniej na początku 2010 roku - wynika z ankiety *Money.pl.
Polska gospodarka stanęła w miejscu * W I kwartale PKB urośnie jedynie o 0,7 procent - wynika z analizy *Money.pl.
Gospodarki UE kurczą się. Polska jednym z wyjątków * Jak sprawdził *Money.pl produkcja przemysłowa w UE stopniała o 11,5 proc.

Rzeczywiście np. dane dotyczące produkcji przemysłowej i mającego duży udział w tej produkcji eksportu są bardzo złe w wymiarze absolutnym (choć w porównaniu z innymi krajami są średnio rzecz biorąc nieco mniej złe). Ale już dane budownictwa są zaskakująco dobre jak na tę fazę cyklu koniunkturalnego. Nie słyszałem ani nie czytałem jednakże komentarza, który - choćby dla równowagi - podkreślił tę tendencję. Co dzień natomiast czytam czarne opowieści o deweloperach, którzy niczego nowego nie zaczynają i niewiele budów wykańczają.

W bród jest także chwytających za serce opowieści, jak to przedsiębiorcy zwalniają pracowników lub zapowiadają zwolnienia grupowe. Znowu jednak nie zauważyłem komentarza do danych o zatrudnieniu i płacach, które zdają się sugerować inny obraz gospodarki.

Tymczasem zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu i lutym tego roku było mniej więcej na poziomie tegoż okresu 2008 roku, kiedy to dynamizm gospodarki był znacznie wyższy. Ten kontrast aż krzyczy o komentarz! Skoro bowiem przemysł i budownictwo zwalniają pracowników, a zatrudnienie nie maleje, to znaczy, że sektor usług rynkowych nie tylko _ per saldo _nie zwalnia, ale nawet zwiększa zatrudnienie.

Nie widziałem też komentarza o PKB w IV kw. 2008 roku, który zwróciłby uwagę na dane dotyczące dynamiki w tym zakresie sektora usług rynkowych. W kwartale, w którym większość wskaźników spadała na łeb na szyję, usługi rynkowe - mierzone tempem wzrostu - wartości dodanej zwiększyły się w skali rocznej o 5,0 procent

Jak widać z powyższego, obraz gospodarki w ostatnich miesiącach nie był bynajmniej jednoznacznie czarny. Nawet jeśli w pierwszym kwartale zanotujemy ujemną dynamikę PKB, czego wykluczyć nie należy, to nie będzie to spadek znaczący - jest on do nadrobienia i zakończenia roku _ na plusie. _

Autor jest profesorem ekonomii. W latach 1994-2003 był kierownikiem Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Wykładał na uczelniach m.in. w Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)