Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Widmo 4 mld zł kar wisi nad liniami lotniczymi w Polsce. Pomóc może już tylko Bruksela

56
Podziel się:

Linie lotnicze alarmują, że wisi nad nimi widmo kar w wysokości ponad 4 mld zł. Chodzi o sprawy nieprzekazywania danych dot. przelotu pasażera z 2018 r. Sejm uchwalił nowelizację, która wydłuża okres przedawnienia o dwa lata. - Liczymy, że rząd wysłucha argumentów branży i nie będzie pogarszał sytuacji przewoźników w czasie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 - mówi Andrzej Kobielski z Enter Air i BARIP.

Widmo 4 mld zł kar wisi nad liniami lotniczymi w Polsce. Pomóc może już tylko Bruksela
Unijne przepisy zobowiązały przewoźników lotniczych do przekazywania Straży Granicznej danych przelotu pasażera (PNR). Chodzi m.in. o zapobieganie terroryzmowi. (East News, Lech Gawuc/REPORTER)

Chodzi o dane dot. przelotu pasażera, czyli tzw. PNR. Obejmują one m.in. imię i nazwisko, datę rezerwacji i trasę przelotu, informacje o płatności. Obowiązek ich przekazywania Straży Granicznej wszedł w życie w maju 2018 r. Kara za niespełnienie tego obowiązku wynosi od 5 to 40 tys. zł. W pierwszym okresie obowiązywania przepisów odnotowano 109 897 rejsów, w których linie lotnicze nie dopełniły tego obowiązku. 

W czwartek posłowie uchwalili nowelizację, która wydłuża okres przedawnienia z trzech do pięciu lat. Rządzący argumentują, że pozwoli to rozłożyć w czasie procedurę nakładania kar. 

Jeżeli tej ustawy nie wdrożymy, nie przedłużymy tego terminu, to komendant główny będzie musiał wydać te decyzje i on te kary nałoży, bo nie będzie miał wyjścia. Bo przez nienałożenie tych kar narazi się na konsekwencje prawne wynikające z Kodeksu karnego - przekonywał Bartosz Grodecki, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, podczas drugiego czytania w Sejmie. 

Linie lotnicze od dłuższego czasu podnoszą, że w początkowym okresie były problemy techniczne z przekazywaniem danych PNR i niedopełnienie obowiązku wynikało właśnie z tego powodu. Przewoźnicy argumentują też, że w innych krajach stosowane są pouczenia lub symboliczne kary finansowe. 

- Niewielką przewagą głosów posłowie odrzucili poprawki do ustawy o PNR korzystne dla linii lotniczych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych powinno jak najszybciej zwrócić się do Komisji Europejskiej z prośbą o wydanie stanowiska, czy wysokość kar nakładanych na przewoźników w Polsce może być zmieniona do adekwatnych poziomów lub całkowicie anulowana. Większość państw członkowskich Unii Europejskiej stosuje pouczenia lub niewielkie kary finansowe za niewywiązywanie się z przekazywania danych PNR - mówi Andrzej Kobielski, członek zarządu Enter Air i przewodniczący Rady Przedstawicieli Linii Lotniczych w Polsce (BARIP), w odpowiedzi na pytania money.pl. 

Zobacz także: Antonow An-225 w Rzeszowie. Nagranie z lądowania największego samolot świata

Nowelizacja przeszła przez Sejm

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 223 posłów, 213 było przeciw, wstrzymało się sześciu. Odrzucono poprawki opozycji, zakładające m.in. fakultatywność nakładania kar finansowych za niedopełnienie obowiązku przekazania danych PNR. Oznaczałoby to, że komendant Straży Granicznej mógłby, ale nie musiał nakładać kar finansowych. 

- Cel wprowadzonej w 2018 roku ustawy został osiągnięty i mimo problemów na początku obowiązywania przepisów zdecydowana większość przewoźników przekazuje niezbędne dane do Straży Granicznej. Stosując obecne regulacje, łączna wysokość kar dla linii lotniczych operujących z Polski może przekroczyć 4 mld zł, co będzie miało bardzo negatywne konsekwencje dla całej branży lotniczej w naszym kraju. Dodatkowo może jeszcze bardziej podważyć sens sztandarowej inwestycji rządu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Liczymy, że rząd wysłucha argumentów branży i nie będzie pogarszał sytuacji przewoźników w czasie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 - dodaje Kobielski. 

MSWiA: nie ma możliwości odstąpienia od kar dla przewoźników

Zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, czy wystąpiło do Komisji Europejskiej o możliwość rezygnacji z karania przewoźników lotniczych, co postuluje branża lotnicza. 

"Dyrektywa UE nie przewiduje możliwości odstąpienia lub czasowego zawieszenia stosowania przepisów wynikających z art. 14 tej dyrektywy, a zatem odstąpienia od karania przewoźników lotniczych czy też szczególnego złagodzenia nakładanych na nich kar. Natomiast ewentualne zmiany w tym zakresie na poziomie ustawodawstwa krajowego bez wyraźnego stanowiska Komisji Europejskiej mogłyby być traktowane jako naruszenie przez państwo przepisów UE" - podkreśla biuro prasowe MSWiA w odpowiedzi na pytania money.pl. 

"W związku z tym w tej sprawie to Polska oczekuje na stanowisko Komisji Europejskiej, które będzie jasne dla wszystkich państw członkowskich i pozwoli na jednolite postępowanie w skali UE. Pomimo trwającej od dłuższego czasu trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się branża lotnicza, Unia Europejska nie zajęła jednak w tej sprawie żadnego stanowiska" - dodano. 

Resort zaznacza, że mimo braku oczekiwanego stanowiska Brukseli, strona polska zainicjuje "dialog, którego celem będzie uzyskanie jednoznacznej opinii KE" w tej kwestii. 

MSWiA nie zgadza się z zarzutami branży lotniczej, że kary finansowe są polską specyfiką implementacji unijnych przepisów. 

Zaznaczamy, że w art. 14 dyrektywy państwa członkowskie Unii Europejskiej zostały zobowiązane do ustanowienia przepisów sankcjonujących naruszenia tej dyrektywy. Nie jest prawdą, że wysokie kary finansowe są typowo polską specyfiką. Proszę zapoznać się z przykładową wysokością kar przewidzianych w prawie poszczególnych państw członkowskich: Irlandia – 250 000 euro, Niemcy 50 000 euro, Luksemburg – 50 000 euro, Słowacja – 50 000 euro, Francja – 50 000 euro, Włochy – od 5 000 do 100 000 euro, Czechy 20 000 euro. Są to zatem kwoty zdecydowanie wyższe niż w Polsce - dodano w odpowiedzi MSWiA. 

Przyjęta nowelizacja pozwala na to, aby jednym postępowaniem objąć więcej naruszeń przepisów dotyczących danych PNR i wydać jedną decyzję. Obecnie każde z ponad 100 tys. stwierdzonych naruszeń to oddzielna sprawa, kończąca się jednostkową decyzją administracyjną. Na mocy nowelizacji kary będą mogli nakładać komendanci oddziałów Straży Granicznej, a nie tylko komendant główny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
arek
2 lata temu
To jest nie poważne, żeby karać przewoźnika za ewidentne problemy z niedopracowanym systemem
kaska
2 lata temu
mieszkam za granicą, nie jest prawdą, że w innych krajach tak chcą karać przewoźników jak w PL, tam mają umorzenia bo system po prostu nie działał, a jak nie działał, to nikt nie powinien być za to obciążany
wiktoira34
2 lata temu
z tego co gdzieś tam słyszałam to były problemy techniczne z przekazywaniem danych PNR i z tego właśnie względu nie zostały dopełnione obowiązki także te kary nie mają podstawy do płatności wg mnie
elina
2 lata temu
uważam, że ta kara a szczególnie w takiej wysokości to duża przesada, skoro zgłaszane były problemy techniczne, to one w pierwszej kolejności powinny być naprawiane a nie ręka wyciągana po kasę na kary. a wiadomo jak te nowe systemy działają, jak na początku e-recepty, zdalna nauka itd
tomi
2 lata temu
czyli po staremu, obowiązki są, system nie działa. A co ma zrobić przewoźnik, powiedzieć pasażerowi, sory nie lecisz, bo system nie przyjmuje twoich danych. Wszystkie takie systemy powinny działać na 100% zanim zacznie się karać kogokolwiek
...
Następna strona