"Wierzyć mi się nie chce". Rząd umieścił w budżecie coś, czego nie powinno tam być? [OPINIA]

Rozśmieszyło mnie to, że rząd przyjął informację NBP z lata, według której bank będzie mógł w 2024 r. przekazać do budżetu 6 mld zł - pisze w opinii dla Money.pl Piotr Kuczyński. Jak podkreśla, wiadome już jest, że NBP będzie mieć stratę, a więc do budżetu nie przekaże pieniędzy.

Minister finansów Andrzej Domański zaprezentował we wtorek budżet na 2024 rokMinister finansów Andrzej Domański zaprezentował we wtorek budżet na 2024 rok
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Piotr Kuczyński

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Projekt budżetu to trochę, przy zachowaniu wszelkich proporcji, jak produkt wróżki. Trzeba bowiem przewidzieć to, co może się stać w następnym roku i jak może to wpłynąć na gospodarkę. Czy ktoś był w stanie przewidzieć pandemię lub wojnę w Ukrainie? A Wielki Kryzys Finansowy z lat 2007-2009? I wiele innych nagłych wydarzeń nazywanych czarnymi łabędziami?

Budżet na 2024 rządu Tuska to bardzo wstępny dokument

Nawet w bardzo spokojnych czasach komputery nie są w stanie przewidzieć, gdzie dynamika różnych procesów gospodarczych zaprowadzi wydatki i przychody budżetu. Ja zawsze traktuję przyjęty przez Sejm budżet na kolejny rok jako bardzo wstępną zapowiedź tego, co może się wydarzyć. Tak jest i tym razem. Poza tym teraz jest to nawet bardziej wstępna zapowiedź. Przecież liczącego ok. tysiąca stron dokumentu, zostawionego przez przedostatni rząd Mateusza Morawieckiego, nie da się na nowo napisać w kilka dni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podwyżki dla nauczycieli. Już zgłaszają problem. Nie spełnią obietnicy?

Tak naprawdę, gdybym był premierem, to zaleciłbym wprowadzenie do dokumentu Morawieckiego kilku istotnych poprawek po to, żeby przesłać dokument do Sejmu w czasie pozwalającym na przeprowadzenie go przez Sejm i Senat i dostarczenie prezydentowi Andrzejowi Dudzie do końca stycznia.

Gdyby bowiem tak się nie stało, to prezydent mógłby rozwiązać parlament i ogłosić nowe wybory. Przekazanie prezydentowi nawet niedopracowanego dokumentu (nie twierdzę, że ten taki jest) niczym nie grozi, bo potem, w trakcie roku, można zawsze, nawet wielokrotnie, budżet nowelizować.

Państwo może dalej się zadłużać

Dziennikarze zawsze zadają pytanie: czy rządzących stać będzie na wprowadzenie obciążających budżet państwa zmian? Ja zawsze odpowiadam, że budżet państwa to nie budżet rodziny. Rodzina nie może się zadłużać w nieskończoność, a państwo może ten dług znacznie zwiększać. Polska ma zadłużenie sektora finansów publicznych wysokości około 50 proc. PKB (dla porównania USA ma dług w wysokości 132 proc. PKB). Dług można zwiększać, ale umiejętnie – tak, żeby nie zdenerwować rynków finansowych i nie zmusić Komisji Europejskiej do wszczęcia procedury nadmiernego deficytu. Ten projekt ma zdecydowanie takie zadanie – stąd założenie deficytu na poziomie 5,1 proc. PKB (w tym roku będzie to 5,8 proc.).

Na podstawie konferencji ministra finansów Andrzeja Domańskiego i premiera Donalda Tuska nie da się wiele napisać o budżecie, ale trochę jednak już wiemy. Przede wszystkim znajdą się tam podwyżki dla nauczycieli (30 i 33 proc.), 20 proc. podwyżki dla strefy budżetowej, 800 plus, 13. i 14. emerytura oraz podwójna waloryzacja emerytur (interesujące jak będzie liczona, bo to może mieć duży wpływ na budżet), jeśli inflacja przekroczy 5 proc. Nie ma za to kwoty wolnej w wysokości 60 tys. zł.

Oprócz 800 plus oraz 13. i 14. emerytury, cała reszta nie była ujęta w budżecie Morawieckiego. Jednak deficyt ma wzrosnąć z 165 mld zł jedynie do nieco ponad 180 mld, czyli o ok. 20 mld złotych. Podwyżki dla nauczycieli to ok. 14 mld, dla całej strefy budżetowej to ok. 30 mld złotych, czyli już tutaj mamy około 50 mld więcej niż w budżecie Morawieckiego. Gdzieś muszą być cięcia. Gdzie, to bardzo ważne pytanie.

Trzeba zauważyć, że w projekcie utrzymano założenia poprzedniego projektu. Wzrost PKB ma wynieść 3 proc., a inflacja 6,6 proc. Szczególnie dziwić może wzrost PKB, bo przecież oczywiste jest, że gospodarka ruszy mocno z inwestycjami, więc wzrost powinien być większy, niż założył to rząd Morawieckiego. Trzeba by jednak dowiedzieć się dokładnie, na jakiej podstawie szacuje się takie dane, żeby móc o nich coś więcej powiedzieć.

Rząd zakłada wpływy z NBP, chociaż wie, że ich nie będzie?

Rozśmieszyło mnie jednak to, że rząd przyjął informację NBP z lata, według której bank - na podstawie wtedy dostępnych danych - będzie mógł w 2024 r. przekazać do budżetu 6 mld zł. Jak wiadomo, od września 2023 r. złoty umocnił się tak bardzo, że wycena rezerw walutowych spadła o 70-80 mld złotych, więc NBP odnotuje stratę i nic nie przekaże do budżetu państwa.

Wszyscy doskonale wiedzą, że tak właśnie będzie, więc z góry można powiedzieć, że przewidziany przez rząd deficyt wzrośnie o 6 mld zł. Może jednak jest to coś zostawione dla posłów, żeby mogli sobie podyskutować, bo wierzyć mi się nie chce, żeby tak doskonali profesjonaliści, jacy pracują w Ministerstwie Finansów, nie wiedzieli, jak liczy się zysk NBP.

Piotr Kuczyński, analityk domu inwestycyjnego Xelion

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X