Podwyżki w oświacie nie dla wszystkich. Oto kto ich nie dostanie
- W samorządach jest ciężko, ale musimy się dzielić zobowiązaniami. 20 proc. dla sfery budżetowej to nie są pieniądze dla tych, którzy pracują w urzędach gminnych, wiejskich czyli pracowników samorządowych - wskazał premier Donald Tusk. Dodał, że podwyżka płac dotyczy nauczycieli, a nie wszystkich pracowników oświaty.
Tusk pytany na wtorkowej konferencji prasowej o to, czy mówiąc o podwyżkach w oświacie, rząd przewidział również podwyżki dla pracowników niepedagogicznych, powiedział: "Tutaj jest apel - ja wiem, że ciężko jest w samorządach - ale musimy się dzielić ciężarami, zobowiązaniami".
Podwyżki w oświacie nie dla wszystkich
- Warto pamiętać, że 20 proc. dla sfery budżetowej to nie są pieniądze np. dla tych, którzy pracują w urzędach gminnych, wiejskich, czyli dla pracowników samorządowych - powiedział premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psycholog milionerów: "Folwark przetrwał w polskich firmach - Jacek Santorski - Biznes Klasa #9
I dodał, że "podwyżka płac dotyczy nauczycieli, a nie wszystkich pracowników".
- Ale liczymy na to, dla dobra też naszych dzieci, wnuków, uczniów, uczennic polskich, że w samorządach też zrozumieją, że powinny temu też towarzyszyć jakieś pozytywne decyzje dla innych pracowników. Bardzo na to liczymy, to nie jest w naszym zasięgu, jak wiadomo - podkreślił Tusk.
Przypomnijmy, że rząd opublikował projekt autopoprawki do ustawy okołobudżetowej na 2024 r. Zakłada m.in. zwiększenie średniego wynagrodzenia nauczycieli początkujących o 33 proc., czyli o 1576,72 zł miesięcznie.
Projektowane przepisy odnoszą się również do nauczycieli przedszkolnych.