Wrocław. Związkowcy w sporze zbiorowym z prezydentem miasta. Poszło o nagrody kierownictwa
Związkowcy z wrocławskiego ratusza domagają się od prezydenta miasta Jacka Sutryka obniżenia kwot nagród dla kierownictwa urzędu. W 2018 roku wiceprezydenci otrzymali od 53 do 61 tys. złotych. Do załagodzenia konfliktu zostanie wezwany mediator.
O sprawie informuje "Gazeta Wrocławska", która podaje, że prezydent Sutryk przez dłuższy czas nie chciał ujawnić kwot wypłaconych nagród. Dziennik opublikował m.in. listę wrocławskich urzędników, którzy w 2018 roku otrzymali nagrodę powyżej 20 tys. złotych.
Pierwsze miejsca zajęli byli wiceprezydenci miasta. Według danych przedstawionych na liście, ponad 60 tys. złotych otrzymał Wojciech Adamski. Powyżej 50 tys. zainkasowali Maciej Bluj oraz Adam Grehl.
Wysokość nagród nie spodobała się Związkowi Zawodowemu Pracowników Urzędu Miejskiego Wrocławia. Zdecydowali się oni na wejście w spór zbiorowy z prezydentem i domagają się ograniczenia nagród. Zdaniem związkowców ich wysokość przekłada się na sytuację finansową pozostałych pracowników, ponieważ nagrody oraz pensje są wypłacane z jednego budżetu.
Zobacz też: Pracownicy z zagranicy. "Bądźmy odważni, bo inaczej będą kłopoty"
Jak podaje gazeta, obie strony będzie próbował pogodzić mediator. Związkowcy domagają się wprowadzenia w regulaminie wynagrodzeń górnego limitu dodatków, jakie pracownik może otrzymać w roku kalendarzowym.
– Jacek Sutryk kategorycznie nie wyraził zgody na postulat związku. Sprawa będzie teraz prowadzona przy udziale zewnętrznego mediatora – cytuje anonimowego rozmówcę "Gazeta Wrocławska".
Zwróciliśmy się do działu prasowego wrocławskiego urzędu z zapytaniem w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl