Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Współdzielenie w metropolii

0
Podziel się:

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia to spójny terytorialnie obszar, który zamieszkuje około 2,3 mln osób. Tu przecinają się główne szlaki komunikacyjne Europy, tu bije gospodarcze serce Polski – tyle oficjalny cytat z materiałów prasowych Metropolii. Jak podróżować po GZM? Współdzielić różne środki transportu.

Współdzielenie w metropolii
(Shutterstock.com)

W twardych liczbach Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia to 2,5 tysiąca km kwadratowych, na których zamieszkuje 2,3 miliona ludzi. To oczywiste, że muszą się oni jakoś przemieszczać. Można to realizować na wiele różnych sposobów. „Analogowo” – własnymi samochodami czy motocyklami, ewentualnie korzystać z komunikacji miejskiej, pociągów itp. Można też podejść do sprawy „nowocześnie”, czyli współdzieląc różne środki lub wręcz systemy transportu. Ale najpierw trochę o historii.

Prawie 20 lat starań

Prace nad stworzeniem metropolii w centrum województwa śląskiego trwały od prawie 20 lat. Chodziło o wykorzystanie synergii pomiędzy sąsiadującymi samorządami – działanie na taką skalę nie ma swojego historycznego odpowiednika, w Polsce Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia jest pierwszą tego typu instytucją samorządową. Odpowiednią ustawę, która to umożliwiła, prezydent RP Andrzej Duda podpisał 4 kwietnia 2017. GZM oficjalnie powstała kilka miesięcy później – 1 lipca 2017 roku, ale realizację ustawowych zadań zaczęła od początku 2018 roku. W skali całego kraju to struktura wyjątkowa. GZM przeciera – i to dosłownie (!) – szlaki, bo pomysły wdrożone i przetestowane na miejscu na pewno w przyszłości wykorzystają inni. Wyzwania są ogromne, poczynając choćby od przemieszczania się po całym regionie. Harmonijny system komunikacji, w którym połączono różne środki transportu, pozwala nie tylko na skrócenie czasu dojazdu, ale też jest pro-ekologiczny. Mówiąc wprost – Metropolia chce transportu na miarę XXI wieku, usprawnienia ruchu przy jednoczesnym zmniejszeniu emisji spalin.

Zamiast mieć, wykorzystuj!

Wynajmij na krótko, żeby pokonać tyle kilometrów, ile chcesz lub potrzebujesz. Oddaj, nie płacąc za parking (gdy jedziesz samochodem), wykorzystuj buspasy do szybszego przemieszczania. Wjeżdżaj tam, dokąd innym wjeżdżać nie wolno. To właśnie najprostsza definicja współdzielenia. Dzięki rozbudowie szlaków komunikacyjnych (nie tylko zwykłych dróg, ale też ścieżek rowerowych) współdzielenie ułatwia naszą codzienność. Najprościej mówiąc – samochód, skuter czy rower trzeba najpierw kupić, a potem serwisować, ubezpieczyć itd. Współdzielenie, gdy tylko korzystamy z wybranego środka transportu, jest tańsze i może uprościć życie.

Co w GZM?

W metropolii podróże „współdzielone” można zaplanować na wiele różnych sposób. W GZM działa zintegrowany system wypożyczalni rowerów. Bikesharing proponują współdziałające ze sobą City By Bike (Katowice), Kajteroz (Chorzów) oraz systemy roweru miejskiego w Gliwicach, Tychach, Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich i Zabrzu. Na razie można skorzystać z 900 rowerów – jednoślad wypożyczony w jednym mieście da się bez problemu oddać w innym. Metropolia GZM pracuje nad stworzeniem Roweru Metropolitalnego, czyli największej w Europie wypożyczalni rowerów z napędem elektrycznym. System ten utworzy nawet 10 tys. wspomaganych jednośladów! Większe dystanse można pokonać na skuterze. Scootersharing organizuje Hop.City (dawniej JedenŚlad) i blinkee.city razem z ING Bankiem Śląskim (działają od wiosny 2019 r.). Rower i skuter nie wystarcza? Pogoda nie pasuje? Trzeba coś przewieźć lub jednocześnie chce jechać więcej niż jeden człowiek? W miastach aglomeracji działa również carsharing. Można wynająć samochody różnego rodzaju! Traficar obsługuje sieć osobówek, zaś CityBee ma „carsharingowe” auta dostawcze. Tauron i GreenGoo zapraszają z kolei do jazdy autami elektrycznymi.
Niby tak samo, ale…

Krótkoterminowy wynajem w systemie współdzielenia jest wygodny dla użytkownika. Rozliczenie przejazdu jest błyskawiczne, a przede wszystkim klarowne – w smartfonie zobaczymy całą trasę, która od razu zostanie przeliczona na odpowiednią kwotę do zapłaty. Tak samo jest z nowoczesnymi systemami taxi-hailing, czyli zintegrowanych taksówek. Zamiast szukać „korporacji” lub wolnego kierowcy, wystarczy kliknięcie w ikonę aplikacji. W aglomeracji działają Mytaxi, Itaxi i Taxi Polska. Na Śląsku i w Zagłębiu dostępny jest też ride-hailing, czyli przewozy osób w ramach systemu firm Uber i Bolt. Każdy może przemieścić się za cenę, którą uzna za odpowiednią dla własnego portfela.

Co w przyszłości?

Być może hulajnogi – tak popularne np. w Warszawie. Na pewno mieszkańcy miast metropolii bardzo chętnie widzą u siebie środki transportu z napędem alternatywnym. Co to znaczy? Będzie więcej pojazdów elektrycznych! Ideał to rozbudowa ogólnodostępnej infrastruktury ładowarek dla aut, skuterów, hulajnóg czy rowerów. Z czasem być może również stworzenie sieci punktów wymiany pakietów baterii (tzw. Bateriomaty) plus połączenie wszystkich stacji ładowania w ramach jednego zintegrowanego narzędzia. W krótszej perspektywie Metropolia chce stworzyć abonament na transport – żeby na podstawie jednej „opłaty za mobilność” móc pojechać autobusem, rowerem, albo wypożyczyć samochód. – Bilet okresowy docelowo powinien być biletem nie tylko na autobus, tramwaj czy pociąg, ale każdy mieszkaniec powinien mieć możliwość kupienia abonamentu na wszystkie dostępne środki transportu, a więc też np. na miejski rower, samochód czy skuter na minuty. Mobilność powinna być po prostu usługą, umożliwiającą poprzez jedną aplikację na dokonanie płatności za taki abonament oraz otrzymanie informacji, jak zaplanować naszą codzienną podróż. To trudne, ale widzimy, że np. Helsinki wprowadziły już takie rozwiązanie – w wywiadzie dla Gazety.pl powiedział Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)