Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Wynajem mieszkań. Tak tanio nie było od dawna. "Świetny moment na umowę"

59
Podziel się:

Choć ceny nowych mieszkań rosną w szybkim tempie, to wynajem jest najtańszy od dawna. W Warszawie płaci się za to średnio 1,4 tys. zł mniej niż przed pandemią. - Najlepiej podpisać umowę właśnie teraz. Bo niebawem powinno być drożej - mówią eksperci.

Wynajem mieszkań. Tak tanio nie było od dawna. "Świetny moment na umowę"
Kto myśli o wynajmie, powinien za mieszkaniem rozglądać się teraz, mówią eksperci (WP, Mateusz Madejski)

3259 zł - tyle średnio płaciło się w marcu za wynajmowane mieszkanie w stolicy, wynika z danych serwisu Otodom. Może się wydawać sporo, ale jeszcze w grudniu 2019 r. średnia miesięczna cena wynosiła w Warszawie 4651 zł.

Kraków? W grudniu 2019 r. średnio za wynajmowane mieszkanie płaciło się 2,5 tys. zł W marcu 2021 - 1,9 tys. zł. Gdańsk? Teraz jest o ok. 500 zł taniej niż pod koniec 2019 r., w Poznaniu różnica wynosi 340 zł, a we Wrocławiu ok. 350 zł.

W tym samym czasie ceny zakupu mieszkań rosną i w największych miastach za metr trzeba już zapłacić ponad 10 tys. zł.

Zobacz także: Pomysł na dom niczym domek hobbita. Można się poczuć jak w wehikule czasu

Skąd taka prawidłowość? Eksperci tłumaczą, że w niespokojnych czasach zakup mieszkania traktowany jest jako lokata kapitału. Jednocześnie mieszkanie wynająć trudno, stąd niskie ceny.

Bartosz Turek, analityk HRE Investments tłumaczy, że to w dużej mierze efekt przestawienia uczelni na nauczanie zdalne. Skoro studenci nie muszą być na miejscu, wielu nie chce wynajmować mieszkania w swoim mieście akademickim.

- Spadek cen wynajmu szczególnie widoczny jest też w miastach typowo turystycznych, jak Gdańsk czy Kraków - dodaje Wojciech Rynkowski z Extradom.pl.

Dobry czas na wynajem

- Ci, którzy teraz zdecydują się na wynajem, powinni być zadowoleni - przewiduje Turek. Zwraca uwagę, że wynajmujący w dużych miastach często mają mieszkania puste od miesięcy. Zależy im więc żeby je zapełnić - i są skłonni do dużych obniżek.

- Najemcy mogą wybierać w zdecydowanie większej liczbie ofert i szukają mieszkań o wyższym standardzie - dodaje Wojciech Rynkowski.

Eksperci zaznaczają jednak, że ceny najmu powinny iść niebawem w górę. Zwłaszcza jeśli gospodarka będzie szybko rozmrażana. - Właściwie to już teraz widać trend, że ceny nieco rosną - mówi money.pl Turek.

Czy to więc ostatni moment na podpisanie dobrej umowy z punktu widzenia wynajmującego? - Tak bym tego nie określił. Ten dobry moment pewnie jeszcze trochę potrwa. Pewnie do momentu decyzji o przywróceniu stacjonarnego nauczania na uczelniach - uważa analityk HRE Investments.

Jeśli taka decyzja zapadnie, to - zdaniem Turka - znowu będzie bardzo trudno o mieszkanie w dużym mieście, a ceny mogą szybko powrócić do dawnych poziomów.

Kiedy ceny odbiją?

Czy może stać się to jeszcze latem? Zdaniem Turka - raczej nie, choć zależy, do kiedy poczekamy na decyzję o powrocie nauki stacjonarnej.

Zdaniem eksperta turystyka takiego wpływu na ceny nie ma. Bo nawet jak zostanie ona już zupełnie rozmrożona, to ludzie najpierw będą chcieli udać się do kurortów, a nie do dużych miast. A więc nie będą jeszcze chcieli wynajmować krótkoterminowo apartamentów w Krakowie, Gdańsku czy Warszawie.

Jak zauważa Turek, na rynku wynajmu krótkoterminowego tradycyjnie sporo było klientów biznesowych - podróżujących na spotkania, konferencje czy szkolenia. - Te sektory gospodarki będą zapewne odmrażane na samym końcu - zauważa.

Wojciech Rynkowski dodaje, że rynek wynajmu w Polsce będzie coraz bardziej konkurencyjny, bo śmielej wchodzą na niego wielkie firmy, które wynajmują dziesiątki mieszkań. Do tej pory na rynku wynajmu zdecydowanie dominowały osoby prywatne.

Sporo takich inwestorów kupuje jednak na razie "dziury w ziemi" - więc trzeba trochę poczekać, zanim firmy będą oferowały setki mieszkań na wynajem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(59)
WYRÓŻNIONE
Kuba
3 lata temu
Problem nie polega na obniżeniu ceny wynajmu. Problem polega na tym, że w dobie pandemii jako wynajmujący możemy sobie umowami najmu okazjonalnego wytrzeć d...ę. Specustawa (nawet w przypadku podpisania takich umów) zakazuje eksmisji, mimo, że najemca nie płaci i doskonale znając swoje prawa nie ma zamiaru wyprowadzić się... Co więcej - jako wynajmujący nie mogę odciąć mediów, bo to nękanie!!! Ale... jeśliby przez mój dom miała być poprowadzona droga i chcieli by mnie wywłaszczyć, wówczas przepis ten już nie obowiązuje... Pojadą ze mną jak z g... Prawo nie dla wszystkich... Prywatnymi mieszkaniami, rząd załatwia sobie problem braku mieszkań socjalnych, a wynajmujących ma w d..e chroniąc nieuczciwych najemców.
logiczny
3 lata temu
Tytuł przypomina czasy bankowych naganiaczy na kredyt frankowy ;)))
Mba
3 lata temu
Do niektórych tutaj piszących o Berlinie, Londynie i ogólnie o wynajmie mieszkań w Europie zachodniej. A mianowicie wypisujący się tak chętnie tutaj nie wzięli jednej najważniejszej rzeczy pod uwagę. Rodzina 2-osobowa o średnim szczeblu zamożności mieszkająca np. w Berlinie wynajmując mieszkanie przeznacza średnio miesięcznie na wynajem owego średniej wielkości mieszkania około 1200 euro miesięcznie co stanowi 25% ich łącznego dochodu miesięcznego. Z racji tego , że zarabiają w sumie 4800 euro miesięcznie ( po 2400 euro każdy ) na życie i inne potrzeby zostaje im 3600 euro. Teraz Polska. Niech będzie stolica. Wynajem podobnego mieszkania w stolicy Polski to około 3200 zł. Przy średnich zarobkach w naszej stolicy wynoszących około 3500 zł połowe wynagrodzenia rodziny 2 -osobowej pochłania wynajem. Więc łatwo zauważyć dlaczego 80%procent społeczeństwa w zachodniej Europie wynajmuje nieruchomości. Wynajem stwarza większą mobilność i jest dobry przy zachowaniu odpowiednich proporcji, natomiast w Polsce wynajem jest niestety dobry w głównej mierze dla Ukraińców gdzie na 40m2 mieszka 6 a czasami nawet i do 10 osób a nie dla Polskiej rodziny która chce żyć normalnie i rzecz naturalna chce jeszcze coś z tego życia mieć a nie żyć z miesiąca na miesiąc.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (59)
Karoll
3 lata temu
Co do serwisu OfertyHome to mnie się z ich pomocą udało znaleźć mieszkanie, fajnie zorganizowana witryna z bogatą bazą ofert. Poza tym nie ma wielkich prowizji jak to w agencjach nieruchomości, ale będziesz miał jednorazową wpłatę 260 złotych i wtedy masz dostęp do bazy ofert, by spośród nich szukać dla siebie właściwego mieszkania.
MM83
3 lata temu
Mnie się wydaje, że to tylko chwilowy spadek cen za najem. Przez wiele długich lat wynajmowałem mieszkanie – kawalerkę z czasów PRL i to za duże pieniądze, zdecydowanie jej nie warte. Wreszcie kupiłem mieszkanie w Piasecznie na osiedlu Dom Marzeń – może mam dalej do centrum stolicy, ale za to mam cichą okolicę, dojazd do Warszawy wcale nie jest zły i wreszcie jestem na swoim.
psiak rew
3 lata temu
ciekawe dla kogo tanio.Przeciez to zwyczajne zdzierstwo
krif
3 lata temu
Zaraz ceny mieszkań spadną ...oprócz Sopot bo jest "the Best Now!"Ale za dwa lata wszystko 200% more!
Rex
3 lata temu
Demografia głównie spowoduje wyludnianie małych miejscowości. Duże miasta będą rosły. Tu jest wyższy komfort życia i opieki medycznej. Mieszkanie w dobrej lokalizacji windą będzie dobre dla emerytów. Praca zdalna to nie wszystko. Trzeba jeszcze wyjść gdzieś wieczorem. BTW Warszawa to najbardziej zielona stolica Europy. To miasto będzie za kilkanaście lat miało dużo więcej mieszkańców. Studenci jeśli chodzi o ich liczbę w Warszawie to około 180 tys. A mieszkańców dużo więcej. A jak ktoś ma mieszkanie w małym mieście to chyba miech sprzedaje. Wyjątek miejscowości turystyczne.
...
Następna strona