Xiaomi ma apetyt na więcej. Pora na klienta premium

Alex Deng, Country Manager Xiaomi Polska w szczerej rozmowie opowiada o zdrowej rywalizacji, wyzwaniach i wyjątkowości polskiego rynku. Pokazuje też wizję firmy, która dąży do premiumizacji i chce powalczyć o nowych klientów – nie tylko smartfonami.

Alex Deng, Country Manager Xiaomi PolandAlex Deng, Country Manager Xiaomi Poland.
Źródło zdjęć: © materiały partnera
Michał Mielnik

Michał Mielnik, Wirtualna Polska: Gratulacje w związku z objęciem stanowiska Country Managera Xiaomi Polska. Jak opisałbyś mijający rok dla Xiaomi w naszym kraju?

Alex Deng, Country Manager Xiaomi Polska: Pozycja Country Managera największego kraju w regionie CEE&Nordic to z jednej strony wielkie wyróżnienie, ale także ogromna odpowiedzialność. Przejmuję te obowiązki z pewną dozą pokory. Rok 2025 był dla nas bardzo udany biznesowo, ale też niezwykle intensywny. Intensywność bierze się z rywalizacji, która na rynku smartfonów bywa naprawdę ostra. Patrzę jednak na tę kwestię w realistyczny sposób: wszyscy producenci chcą zapewnić konsumentom zarówno konkurencyjne urządzenia, jak i niepowtarzalne doświadczenie z ich użytkowania, dlatego nasza rywalizacja jest tak zażarta. W Xiaomi chcemy produkować jak najlepsze sprzęty w rozsądnych cenach, tak by każdy mógł cieszyć się lepszym życiem dzięki innowacyjnej technologii.

Niewątpliwie jest wiele przestrzeni w kategorii elektroniki użytkowej, w których Xiaomi odnosi sukcesy. Zastanawiam się, w jakich segmentach rynku widzisz największe szanse na potencjalny wzrost sprzedaży?

Zdecydowanie są to smartfony. Według Canalys, aktualnie zajmujemy trzecie miejsce pod kątem ich globalnej sprzedaży, ale na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej niezmiennie pozostajemy numerem jeden. Co więcej, nadal widzę tu całkiem sporą przestrzeń na wzrost. Obecnie nasza strategia opiera się o konsumenta z klasy premium i to do niego chcemy docierać. Mamy naprawdę duże portfolio smartfonów zarówno poniżej 1000 zł, jak i tych powyżej 4000 zł. Dla nas klasę premium stanowią wszystkie urządzenia powyżej kwoty 2000 zł. W tym roku nasza flagowa seria Xiaomi 15T osiągnęła wzrost na poziomie 70% w segmencie premium, co oznacza, że kierunek, który obraliśmy, jest słuszny. Drugim obszarem, w którym widzę perspektywy wzrostu, to nasz ekosystem, urządzenia smart home, a także segment dużego AGD.

Wspomniałeś o premiumizacji w kontekście Xiaomi. Sądzę, że firma w dalszym ciągu musi wykonać pewną pracę, by przekonać ludzi w Polsce, że może być marką premium. Jak sądzisz, co będzie kluczowe, by Polacy uwierzyli, że Xiaomi może dostarczyć najwyższej klasy doświadczenia w smartfonach i sprzętach inteligentnego domu? Czy wystarczą do tego wyłącznie technologiczne innowacje?

Premiumizacja to strategia, którą kierujemy się nie tylko na polskim rynku. Jeszcze dwa, trzy lata temu w Chinach nie byliśmy tak mocni w segmencie produktów "z najwyższej półki", a teraz odnotowujemy znaczny wzrost. Wpływ na to ma kilka czynników i produkt jest oczywiście jednym z nich. Kiedy masz dobry produkt, mocno rozpoznawalny, wszystkie twoje działania jako marki skupione są na doświadczeniach użytkownika, na tym, jaką dostarczamy wartość konsumentowi. Oczywiście design produktu, jego funkcje, jak również strategia jego komunikowania mają ogromne znaczenie, ale już nie musimy wykonywać pracy u podstaw – wszyscy albo prawie wszyscy kojarzą Xiaomi, ta nazwa budzi w nich jakieś emocje.

To wszystko brzmi jak całkiem sporo wyzwań. Czy mógłbyś wskazać, którym z nich przyglądasz się najmocniej? Które elementy będą kluczowe w 2026 roku z Twojej perspektywy?

Jeśli mówimy o Xiaomi jako o marce smartfonów, to nie będę ukrywać, że naszą największą konkurencją jest Samsung. Dla nas to zdrowa rywalizacja, zdajemy sobie sprawę zarówno z atutów naszych, jak i naszych konkurentów, dzięki czemu wzajemnie napędzamy się, by dostarczać konsumentowi jak najlepszy produkt. I to właśnie klient stoi przed najtrudniejszym zadaniem – wyborem, w końcu na rynku jest tak wielu producentów smartfonów. Myślę, że pomimo, a może właśnie dzięki ostrej rywalizacji o klienta wszyscy rynkowi gracze mają silną motywację, aby tworzyć jak najlepsze urządzenia czy jak najciekawsze kampanie marketingowe.

Czy są jakieś wskaźniki, które pomogą zmierzyć rezultaty firmy? Być może wyniki sprzedaży albo inne czynniki, które uczyniły ten rok dla Xiaomi udanym?

Kiedy rozmawiamy, mamy końcówkę czwartego kwartału 2025, więc jeszcze potrzebujemy czasu na dokładne analizy co zadziałało, a co nie. Patrząc jednak z perspektywy globalnej, zarówno w kategorii smartfonów, jak i urządzeń AIoT (urządzenia domowe) stale rośniemy.

W innych segmentach, jak w przypadku telewizorów czy dużego AGD, również mamy dobre prognozy wzrostu, a rok jeszcze nie dobiegł końca. Do tego rozszerzamy nasze portfolio w obszarze dużego AGD: pralek, klimatyzatorów czy lodówek. Nie jest to jeszcze wolumen sprzedaży, który uzyskaliśmy na rynku chińskim, ale zaczynamy mocno.

W tym segmencie jest bardzo silna konkurencja.

Dokładnie tak. Dlatego nie sprzedajemy wszystkiego szerokimi kanałami, a stawiamy na nasze sklepy stacjonarne i stronę mi.com. Zwężamy kanał po to, by uzyskać pełny zakres informacji od naszych klientów. W przypadku sprzętów AGD nie chodzi tylko o sprzedaż. Ważne są: współpraca z serwisami naprawczymi, usługi instalacji, gwarancje. Mamy plany, by w przyszłym roku dokonać ekspansji na otwarty rynek. Doświadczenia, które zebraliśmy, dały nam pewność siebie, nawet jeśli wolumen sprzedaży nie był jeszcze tak duży. Ale wszystko przychodzi w swoim czasie.

Są też inne produkty, z którymi kojarzy się Xiaomi, a które potrafią ekscytować równie mocno jak nowy smartfon. Czy mógłbyś nam powiedzieć, kiedy polski klient będzie mógł kupić elektryczne samochody Xiaomi jak SU7, a może SU7 Ultra? Pierwotnie mówiono o premierze nawet w 2027 roku.

Zgodnie z informacją ogłoszoną przez naszego prezesa Lei Juna, samochody elektryczne Xiaomi będą dostępne w Europie w 2027 roku. Jednak indywidualne plany dla każdego kraju jeszcze nie zostały finalnie potwierdzone. Oczywiście chcemy, by samochód elektryczny Xiaomi pojawił się w Polsce najszybciej, jak to możliwe, ale nie chcę składać obietnic bez pokrycia.

Jakie wyzwania stoją na drodze do tego planu?

Przede wszystkim skala przedsięwzięcia. Samochód nie jest urządzeniem, które po prostu włączasz i z niego korzystasz. Potrzebujesz zapewnić serwis, usługę gwarancyjną, dostawy i pełne zaplecze wsparcia. Na ten moment przygotowujemy się do wejścia na rynki poza Chinami i staramy się uczynić ten proces jak najbardziej profesjonalnym oraz efektywnym, a to wymaga czasu. Potrzebujemy czasu również, by przygotować się odpowiednio także do różnorodnych regulacji i wyzwań z nimi związanych. Wszystkie te kwestie są dla nas niezwykle istotne, choć czasochłonne. Niemniej, mamy nadzieję, że już w nie tak odległej przyszłości nasze samochody oficjalnie pojawią się na europejskich drogach.

Z pewnością warto w tej sprawie zachować ostrożność, ale jak na firmę, która przygodę z samochodami zaczęła nie tak dawno, macie imponujące rezultaty – takie jak rekord okrążenia na Nürburgring Nordschleife, gdzie Xiaomi SU7 Ultra wykręcił czas rzędu 7:04.957. Czy samochody elektryczne są częścią wielkiej strategii zmiany firmy w coś innego?

To nie jest nasze ostatnie słowo. W drugim kwartale tego roku wypuściliśmy na rynek chiński następną serię samochodów elektrycznych, a jednocześnie nasz pierwszy model SUV – Xiaomi YU7. W ciągu pierwszych 3 minut od ogłoszenia zebraliśmy aż 200 tys. przedpremierowych zamówień na ten samochód! Z kolei w listopadzie dostarczyliśmy naszym klientom 500-tysięczny model samochodu Xiaomi. Podnosimy poprzeczkę nie tylko w branży aut elektrycznych czy przemysłu samochodowego w Chinach, ale przede wszystkim sobie. Wierzymy, że samochód elektryczny to przestrzeń, która może wzbogacić doświadczenia użytkownika. Nie brak tu możliwości połączenia z naszymi urządzeniami. To dlatego tak istotnym elementem naszej strategii "Human x Car x Home" jest samochód elektryczny. Traktujemy nasze pojazdy jako drugą albo trzecią przestrzeń, z której korzystasz na co dzień. Jesteśmy firmą, która od początku działa w sferze internetu i inteligentnych rozwiązań. Mamy pewność, że nawet w przeszło 100-letniej branży motoryzacyjnej jesteśmy w stanie dostarczyć więcej innowacji w zakresie inteligentnej jazdy i nie tylko.

Czy to wystarczy, by osiągnąć globalny sukces?

Aby go osiągnąć nie wystarczy samo pragnienie sukcesu. Chodzi o wizję. Założyciel Xiaomi, Lei Jun, osobiście nadzoruje proces rozwoju samochodów elektrycznych. Poświęcił sporo czasu, by zebrać ekspertów czy testerów. Jeszcze przed dwoma, trzema laty zaczynaliśmy od podstaw, a obecnie w całym naszym segmencie motoryzacyjnym zatrudniamy ponad 10 tys. pracowników. Wśród nich znajdują się oczywiście inżynierowie oraz pracownicy działów badań i rozwoju. Zaledwie w 2021 roku ogłosiliśmy, że stworzymy nasz pierwszy samochód elektryczny, a w 2024 roku nasi klienci już nim jeździli. Wystarczyły nam zaledwie trzy lata, by od decyzji o wejściu w branżę motoryzacyjną zaprojektować, przetestować i wyprodukować nasz pierwszy samochód elektryczny.

Nawiązałeś do o filozofii Human x Car x Home. O ile dwa ostatnie punkty wydają się oczywiste, o tyle chciałbym poznać twoją perspektywę na to, co oznacza ludzki aspekt tej strategii.

Widzę dwa sposoby rozpatrywania tego konceptu. Po pierwsze, słowo "Człowiek" sygnalizuje, że każdy nasz produkt jest stworzony z myślą o ludziach. Nasze produkty mają usprawniać życie konsumentów. Chcemy im zapewniać dodatkowy czas, który mogą przeznaczyć na siebie czy swoich bliskich.

Po drugie, "Człowiek" reprezentuje w tym przypadku bliskość urządzeń w naszym codziennym życiu, jak w przypadku smartfonów czy akcesoriów, takich jak inteligentne opaski czy zegarki. Mam tu na myśli interakcje z naszymi urządzeniami oraz przyjemność z ich użytkowania. Chcemy, by produkty Xiaomi sprawiały radość naszym konsumentom.

Jako recenzent smartfonów uważam, że ludzki czynnik z pewnością jest częścią systemu operacyjnego HyperOS, gdyż to właśnie smartfony z tym systemem stanowią centrum ekosystemu Xiaomi. Jest to jednocześnie zmiana względem czasów MIUI. Jak sądzisz, czy konsumenci też mogli odczuć tę ludzką zmianę? I czy uważasz, że przyszłość HyperOS oznacza więcej urządzeń zorientowanych na ludzi?

Oczywiście, to jest kierunek dla HyperOS. Zadaniem naszego systemu operacyjnego HyperOS jest płynne łączenie wszystkich urządzeń ekosystemu Xiaomi. Zależy nam na jednolitym doświadczeniu użytkownika. Gdy wchodzisz do samochodu Xiaomi, czujesz, że nie musisz uczyć się korzystania z systemu na nowo. Rozwój HyperOS oznacza też więcej funkcji związanych ze sztuczną inteligencją. W dalszym ciągu będziemy rozwijać system tak, by był jeszcze ciekawszy i jeszcze bardziej zorientowany na człowieka.

W tym mogą pomóc poczynione przez firmę inwestycje, takie jak uruchomienie centrum badań i rozwoju oraz designu w Monachium, sercu motoryzacyjnej innowacji i w centrum Europy. Czy to oznacza, że firma szuka sposobów na to, by być bardziej atrakcyjną dla klienta spoza Azji?

To jeden z przykładów, że działamy i myślimy międzynarodowo. Dam Ci inny przykład. Gdy Lei Jun zakładał firmę ponad 15 lat temu, początkowa grupa założycieli składała się z osób z Chin, ale z doświadczeniami z firm technologicznych. Niektórzy z nich pracowali poza Chinami od wielu lat, między innymi w Google czy Motoroli. To świadczy o tym, że patrzymy szeroko, szukamy najlepszych ekspertów z globalnym doświadczeniem, gdyż ich wiedza realnie przekłada się na rozwój produktów.

Nie bez powodu nasze centrum badań i rozwoju oraz designu powstało w Monachium. To tam są najlepsi eksperci z zakresu motoryzacji. Wiem, że tymi słowami mogę wzbudzić poruszenie, ale ich znajomość branży automotive jest ogromna. Chcemy łączyć naszą innowacyjność z doświadczeniem, by móc dostarczyć nie tylko technologicznie doskonały pojazd, ale także bezpieczny, drobiazgowo sprawdzony i stworzony z myślą o europejskim kliencie i drogach, po których będzie jeździć

Na koniec chciałbym dotknąć bardziej osobistego tematu. Zakładam, że korzystasz z wielu produktów Xiaomi, ale które urządzenie jest twoim ulubionym? Widzę, że na biurku masz Xiaomi 14 Ultra...

A nie, to jego poprzednik, seria 13. W dalszym ciągu to flagowy model z rozwiązaniami Leica. Ma wszystko to, czego potrzebuję od smartfona: wydajne podzespoły, profesjonalnej wręcz jakości zdjęcia, nie zacina się – przywiązałem się do niego. Choć może jak pojawi się najnowsza seria, to zmienię go na nowy model [śmiech].

Recenzowałem go i faktycznie był to dobry smartfon. Ale zauważyłem też, że nosisz Xiaomi Smart Band. To trochę zaskakujące, bo po Country Managerze spodziewałem się któregoś z większych zegarków.

Mam dobry powód. Jedną z największych zalet tego urządzenia jest bateria, która wystarcza na co najmniej dwa tygodnie. Do tego niemal nie czujesz go na sobie, jest bardzo lekki. Mam w nim wszystko czego potrzebuję: wiadomości, powiadomienia, funkcje pomiarowe, np. poziomu stresu czy snu i tryby sportowe. Jeśli chodzi o zegarki, jestem fanem minimalizmu.

Płatna współpraca z Xiaomi Poland
Wybrane dla Ciebie
Złota strategia NBP. Narodowy Bank Polski dokupił kilkanaście ton
Złota strategia NBP. Narodowy Bank Polski dokupił kilkanaście ton
"Najtańsze od czterech lat". Oto ile będą kosztować wyjazdy na święta Bożego Narodzenia
"Najtańsze od czterech lat". Oto ile będą kosztować wyjazdy na święta Bożego Narodzenia
Oddali mieszkania w zamian za rentę. Tyle dostają co miesiąc
Oddali mieszkania w zamian za rentę. Tyle dostają co miesiąc
Od 2026 r. zmiana w urzędach. Koniec dotychczasowych zasad
Od 2026 r. zmiana w urzędach. Koniec dotychczasowych zasad
Spółka Dominiki Kulczyk z ważnym kontraktem. Bałtyk 1 wygrywa pierwszą aukcję offshore
Spółka Dominiki Kulczyk z ważnym kontraktem. Bałtyk 1 wygrywa pierwszą aukcję offshore
Rekordowa transza broni dla Tajwanu. Chiny zapowiedziały reakcję na decyzję USA
Rekordowa transza broni dla Tajwanu. Chiny zapowiedziały reakcję na decyzję USA
"W Polsce czują się dobrze". Nawrocki mówi o Ukraińcach
"W Polsce czują się dobrze". Nawrocki mówi o Ukraińcach
Podatki w górę i ostrzeżenie dla unikających ich płacenia. Putin o pieniądzach Rosjan
Podatki w górę i ostrzeżenie dla unikających ich płacenia. Putin o pieniądzach Rosjan
Kurierzy toną w długach. "Bariera trudna do pokonania"
Kurierzy toną w długach. "Bariera trudna do pokonania"
Spadki i darowizny na nowych zasadach. Ważne zmiany od 2026 roku
Spadki i darowizny na nowych zasadach. Ważne zmiany od 2026 roku
Wspólny dług? Opcja przejściowa. To Europa płaci rachunek za Rosję [OPINIA]
Wspólny dług? Opcja przejściowa. To Europa płaci rachunek za Rosję [OPINIA]
Koniec ulg dla spalinówek. Oto co się zmieni w 2026 roku
Koniec ulg dla spalinówek. Oto co się zmieni w 2026 roku
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl