Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Zakaz przemieszczania się w Sylwestra

343
Podziel się:

Bez poważnego powodu w Sylwestra z miasta do miasta przejechać nie będzie można. Rząd zdecydował się na zakaz przemieszczania się. Choć właściwie mowa tu o "zaleceniu", bowiem dla służb byłoby trudne do zweryfikowania, czy powód podawany przez podróżujących jest wiarygodny.

Zakaz przemieszczania się w Sylwestra
Sylwester z zakazem przemieszczania się (Getty Images)

Szczepionka przeciw COVID-19 tuż za rogiem, jednak szczepić można jedynie zdrowe osoby. Dlatego też rząd zdecydował się na wprowadzenie szeregu nowych restrykcji, w tym m.in. zalecenia o nieprzemieszczaniu się między miastami w Sylwestra.

Informację o zakazie przemieszczania się jako pierwsza podała Wirtualna Polska. Imprezę sylwestrową będzie można zorganizować w kameralnym gronie do 5 osób, najlepiej w gronie rodzinnym. Ma to zapobiec dalszej transmisji koronawirusa.

- Nie będzie można poruszać się z miasta do miasta. To ograniczenie będzie obowiązywało od godz. 19:00 dnia 31 grudnia do godz. 06:00 dnia 1 stycznia - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

Wcześniej omyłko wskazał godz. 21 jako początek obowiązywania zakazu.

Zobacz także: Pandemia to najgorsze, co mogło się przytrafić. "Teraz to tylko żeby przeżyć"

- Wygrać tę walkę możemy tylko razem. Każdy kto będzie się wyłamywał z tych regulacji, bierze na siebie ogromną odpowiedzalność za zdrowie nie tylko swoje, ale i bliskich oraz osób ze swojego otoczenia - dodał.

- Mam nadzieję, że ta narodowa kwarantanna przygotuje nas do programu szczepień - podkreślił Niedzielski.

Zakaz, nakaz, zalecenie?

Rząd stara się ograniczyć wzrost zakażeń koronawirusem i nie dopuścić do trzeciej fali epidemii w Polsce. Jednak egzekwowanie zakazu przemieszczania się byłoby niezwykle trudne do przeprowadzenia. Dlatego też w tym przypadku mowa bardziej o zaleceniu niż zakazie poruszania się między miastami, czy nakazie pozostania w domach.

Co innego, jak policja natrafi na kilka, kilkanaście aut zaparkowanych pod domem podczas sylwestrowej nocy. Wtedy na pewno spotka się to z interwencją służb.

Niemniej, za złamanie zakazy grozi mandat - ten policyjny to maksymalnie 500 zł. Gorzej jeśli wobec łamiącego przepis zostanie skierowany wniosek do sanepidu, wtedy kara może wzrosnąć do nawet 30 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(343)
Marysia
3 lata temu
no niestety w tym roku sylwester w domu z dziećmi, ale co tam... wazne że z najbliższymi, za rok mam nadzieję będzie po staremu. Teraz w partyszop oglądałam dekoracje i chyba warto się troszke wysilić i kupić dekoracje, będzie weselej zawsze
ksiądz Marek
3 lata temu
Przyjdź do księdza na plebanie zaproszenie daje Gosposia. W noc sylwestrową gosposia daje od tyłu. Będzie to spotkanie spontaniczne w celach religijnych. Koperta mile widziana.
bbb
3 lata temu
Po prostu chcą nas zamknąć w domach abyśmy uschli i nie manifestowali. Nie ma w Polsce ustawy o wszelkich zakazach i nakazach. To jest wbrew Konstytucji. To co teraz rząd wyprawia z ludnością to w głowach normalnych ludzi się nie mieści. Nie radzą sobie ci marni politycy, to najlepiej naród zamknąć w domach bo jest mądrzejszy od nich. Po co ci politycy w telewizji się naprężają i wysilają my ich nie słucham, bo nie mamy już zupełnego zaufania. Od pandemii w Polsce są lekarze i tylko oni mogą się wypowiadać. To, co mówi premier to ściema raz tak raz inaczej. W głowach już się przewala z tej nienawiści do narodu.
Mateusz
3 lata temu
Może ktoś podać podstawę prawną? Jakąś ustawę np? Bo jak dla mnie decyzja premiera na konferencji prasowej nie jest obowiązująca.
polak
3 lata temu
ale o jakim zakazie przemieszczania mówimy jak nie ma stanu wyjątkowego, a po drugie jak policja puka do drzwi to ja wcale otwierać im nie muszę.
...
Następna strona